Każdego roku w okresie wiosenno-letnim powraca temat kleszczy. Szczególnie bliski jest wspinaczom i innym osobom spędzającym czas na łonie przyrody. Kleszcze są aktywne w zasadzie od lutego do końca października. Istotna w tym przypadku może okazać się intensywność zimy, choć zdania specjalistów w tej kwestii są ciągle podzielone. Ogólna zasada mówi, że im krótsza i łagodniejsza okaże się ta pora roku, tym większa będzie populacja kleszczy w okresie wiosenno-letnim, a tym samym wzrośnie ryzyko zakażenia po spotkaniu z tymi pajęczakami.
***
Kleszcze osiągają wielkość 3-4 mm. Oczekują na swoją ofiarę zazwyczaj pod źdźbłami trawy, w zaroślach lub pod liśćmi. Każda wędrówka do lasu czy spacer przez krzaki sprawia, że jesteśmy zagrożeni. Kleszcze na dobre zadomowiły się nawet w centrach dużych miast. Potwierdzają to chociażby właściciele psów, które przynoszą „pamiątki” z codziennych spacerów po parkach, ogrodach i skwerach. Nie trzeba więc chodzić po zarośniętym lesie, by wrócić ze spaceru z kleszczem.
Dlaczego kleszcze są niebezpieczne?
Wśród zagrożeń czyhających na nas ze strony tych pajęczaków najczęściej wymienia się boreliozę i odkleszczowe zapalenie mózgu. Szacuje się, że w niektórych regionach Polski nawet połowa kleszczy może być nosicielem krętków boreliozy lub innych groźnych chorób (w zależności od badania i regionu mówi się o 10-50% zakażonych osobników). Szczególnie narażone są województwa podlaskie i warmińsko-mazurskie.
Borelioza – najczęstsza choroba odkleszczowa
Każdego roku odnotowuje się w Polsce od 12 do 20 tys. nowych przypadków boreliozy. Charakterystyczne dla boreliozy objawy to zmęczenie, bóle i zawroty głowy, bóle mięśni, a nawet porażenie nerwu twarzowego. Borelioza powoduje też problemy z sercem, zapalenia stawów (w tym najczęściej stawów kolanowych) i zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Problem z diagnozowaniem boreliozy polega na tym, że często objawy wskazują na grypę czy udar słoneczny albo występują długo po tym jak ukąsi nas kleszcz, przez co nie łączymy objawów z tym faktem.
Na co zwrócić uwagę?
Zaczerwienienie skóry i odczyn zapalny to zwykła reakcja po ukłuciu. Powinna ustąpić w ciągu kilku dni. O tym, co powinno nas zaniepokoić, mówi dr hab. med. Ernest Kuchar, specjalista chorób zakaźnych:
Jeśli jednak nie znika, tylko w miarę upływu czasu powiększa się, przybierając kształt pierścienia lub owalnej plamy otaczającej miejsce ukłucia, to prawdopodobnie rumień wędrujący – charakterystyczny objaw boreliozy. Rumieniowi wędrującemu mogą towarzyszyć łagodne objawy ogólne: osłabienie, gorsze samopoczucie, gorączka i powiększenie okolicznych węzłów chłonnych. W razie wystąpienia tych lub innych niepokojących objawów należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza, aby zdążył obejrzeć zmianę skórną, zanim zmieni się jej wygląd lub zniknie. Dobrze jest robić zdjęcia zmianie po jej pojawieniu się. Nieleczony rumień wędrujący zwykle zanika samoistnie w ciągu 3–4 tygodni.
Jak diagnozuje się boreliozę?
Najskuteczniejszą metodą badania jest test IgG metodą Western Blot. Test ten potwierdza obecność przeciwciał IgG specyficznych dla antygenów B.burgdorferi. Można go wykonać na terenie całej Polski w dobrych laboratoriach. Kosztuje około 100 zł.
Czy warto badać kleszcze?
Kiedyś zalecano oddawanie wyciągniętego kleszcza do analizy, aby sprawdzić, czy jest nosicielem boreliozy. Oto co na ten temat mówi zoolożka Agnieszka Graclik, znana z facebookowego profilu Pani z pszyry:
Badanie usuniętych kleszczy nie ma sensu, testy są niedoskonałe, a sam fakt, że kleszcz był zarażony, nie jest sensownym wskazaniem do antybiotykoterapii. Tym bardziej że u kleszczy występuje około 20 gatunków z rodzaju Borrelia, z czego patogennych dla człowieka jest bodaj 6.
Kleszczowe zapalenie opon mózgowych
W Polsce najczęściej występującą chorobą przenoszoną przez kleszcze zaraz po boreliozie jest kleszczowe zapalenie opon mózgowych – rocznie diagnozuje się ją u 200-300 osób. W województwach podlaskim oraz warmińsko-mazurskim wykazuje się najwyższą średnią, pięcioletnią zapadalność na KZM – kolejno 9,74 oraz 2,55 przypadków na 100 tys. mieszkańców. Może to wiązać się z wyższym odsetkiem terenów zielonych w tych regionach. Warto zaznaczyć, że nawet co szósty kleszcz może być nosicielem wirusem KZM.
Jak rozpoznać chorobę?
Kleszczowe zapalenie mózgu przebiega zwykle dwufazowo z okresem pozornego zdrowienia.
- W pierwszej fazie przypomina grypę i objawia się złym samopoczuciem, narastającym osłabieniem, bólem głowy i mięśni kończyn oraz bólem gałek ocznych. Mogą wystąpić nudności, wymioty i bóle brzucha.
- W drugiej fazie pojawiają się objawy neurologiczne – zawroty głowy, sztywność karku, rozdrażnienie, nadwrażliwość na bodźce, zaburzenia świadomości aż po porażenia nerwów, niedowłady, zaburzenia czucia, mowy i połykania, śpiączkę.
Diagnoza kleszczowego zapalenia mózgu
KZM diagnozuje się przy pomocy testu TBE IgG metodą Elisa. Badanie polega na oznaczeniu obecności przeciwciał IgM specyficznych dla antygenów TBEV (czyli KZM) w surowicy krwi. Badanie kosztuje około 125 zł i jest powszechnie dostępne w laboratoriach diagnostycznych.
Nie istnieje szczepionka przeciwko boreliozie, jednak jest dostępna ta przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu. Przyjęcie trzech dawek preparatu zapewnia około 98% skuteczność.
Jak zabezpieczyć się przed kleszczami?
Kleszcze poruszają się dosyć niemrawo i wolno. Problem polega na tym, że bardzo łatwo się zaczepiają i gdy już się zaczepią, nie sposób ich zgubić. Gdy ocieramy się o paprocie, krzewy czy trawę kleszcz może uczepić się naszego włosa na nodze lub spodni. Potem będzie cierpliwie wędrował tak długo, aż z ubrania dotrze do ciała. Możemy mu jednak skutecznie przeszkodzić. Oprócz używania repelentów warto pamiętać o rozsądnych praktykach chroniących przed ugryzieniem.
Oto garść przydatnych wskazówek od Rafała Króla, podróżnika i polarnika:
- Noś ubranie z długim rękawem i długimi nogawkami. Unikaj odzieży z odsłoniętymi częściami ciała i koniecznie noś kapelusz z rondem.
- Po powrocie do domu rozbierz się na posadzce, gdzie łatwo dostrzeżesz kleszcza.
- Ubranie zdejmuj w kolejności od góry do dołu. W ten sposób kleszcz nie spadnie ci z odzieży na ciało tylko na inną odzież, którą dopiero zdejmiesz.
- Po zdjęciu odzieży wypierz ją w pralce, a sam weź prysznic czy kąpiel, aby zmyć kleszcza, którego być może masz na ciele, ale on się jeszcze nie wkręcił. Dokładnie się obejrzyj.
- Jeżeli idziesz za potrzebą do lasu, zanim zaczniesz, wydepcz lub wykarczuj teren, w którym będziesz kucać.
- Używaj specjalistycznych środków do odstraszania pajęczaków, szczególnie psikając nimi buty, stopy, mankiety rękawów i kołnierz ubrania. Przeczytaj czy te środki nie rozpuszczają syntetycznych ubrań albo nie drażnią oczu.
- Sprawdzaj co jakiś czas swoich towarzyszy wędrówki czy nie mają na ubraniu kleszczy i oni niech sprawdzą ciebie.
- Jeżeli biwakujesz pod namiotem, pod żadnym pozorem nie umieszczaj ubrania, w którym wędrowałeś w sypialni namiotu. Rozbierz się zgodnie z wytycznymi punktu 2 i 3 a odzież zostaw w przedsionku. Przebierz się w zestaw biwakowo/noclegowy ale zanim to zrobisz, dokładnie się obejrzyj.
- Gdy wracasz z wędrówki, nie roznoś sprzętu po całym mieszkaniu. Plecak postawiony na łóżku, czy spodnie przewieszone przez krzesło mogą spowodować, że złapiesz kleszcza u siebie w domu. Zostaw wszystko na balkonie, w kabinie prysznicowej albo w innym miejscu, gdzie robale, które wyjdą, będziesz mógł łatwo dostrzec i zmyć.
- Kleszcze nie specjalnie lubią zapachy olejków eterycznych, dlatego nocleg w lesie iglastym jest zazwyczaj bezpieczniejszy niż liściastym.
- Zaszczep się na odkleszczowe zapalenie mózgu, szczególnie jeżeli często jesteś w lesie albo chodzisz z psem na spacery.
- Gdy ugryzie cię kleszcz, rób zdjęcia tego miejsca co 6 godzin przez kilka dni. To będzie dobry materiał dla lekarza, a ty sam będziesz mógł ocenić sytuację, porównując zdjęcia.
- Po ukąszeniu nie lekceważ objawów. Pamiętaj, że wszystkie odkleszczowe choroby z czasem działają wyniszczająco na organizm, a skutków nie da się odwrócić.
Specjalistyczne środki odstraszające kleszcze
Dobre praktyki nie zastąpią skutecznych i sprawdzonych środków chemicznych, które odstraszają pajęczaki. Zwykle sprzedawane są w formie sprayów rozpylanych na odzież i odsłonięte fragmenty ciała.
Preparaty z DEET
Klasycznym od lat znanym i skutecznym środkiem jest przeznaczony głównie przeciwko komarom, ale działający również na kleszcze DEET (N, N-Dietylo-m-toluamid), ale drażni oczy, skórę i rozpuszcza plastikowe paski od zegarków oraz okulary (jednak nie dotyczy to wszystkich preparatów). DEET występuje w różnych stężeniach, nawet do 50%.
Preparaty z ikaradyną, cytrodial, IR3535
Nowocześniejsze środki działają wybiórczo na kleszcze i nie są tak toksyczne. Preparaty takie powinny zawierać koktajle zawierające Ikarydynę, Cytrodial, IR3535 w stężeniu około 1 %.
Przypominamy nasze zestawienie środków przeciw kleszczom:
Co zrobić, jeśli kleszcz się wgryzie?
Czasem mimo największych starań dojdzie do ugryzienia. Niestety, nikt z nas nie czuje momentu gdy kleszcz wbija się w skórę. Dzieje się tak dlatego, że najpierw kleszcz wstrzykuje nieco środka znieczulającego własnej produkcji. Środek ten przestaje działać po kilku godzinach, a my wtedy czujemy twardą, swędzącą grudkę. To już kleszcz mocno wbity w naszą skórę.
Wtedy nie warto zwlekać z usunięciem pajęczaka – im dłużej pozostaje w skórze, tym mocniej opija się krwią i zwiększa się prawdopodobieństwo, że zwróci treść pokarmową podczas prób wyciągnięcia.
Jak bezpiecznie usunąć kleszcza?
Musimy kleszcza usunąć mechanicznie i musimy to zrobić na „raz”. Pierwsza próba powinna być ostatnią, bo kiedy nie uda nam się za pierwszym razem, kleszcz zacznie się wkręcać jeszcze mocniej, a każda następna próba będzie musiała być bardziej inwazyjna i zwiększająca szansę na zakażenie.
Najlepszym narzędziem do usuwania kleszczy jest tak zwane lasso szwedzkie. Ten szwedzki wynalazek firmy Trix wygląda jak długopis, tylko po naciśnięciu wysuwa się pętla z żyłki, a nie wkład piszący. Tą pętlą obejmujemy kleszcza, a potem zaciskamy i wyciągamy. To łatwe rozwiązanie, które usuwa kleszcze bez komplikacji. Lasso jest małe, lekkie i kosztuje około 25 zł. Niestety czasami mamy do czynienia z malutkimi, niemal przeźroczystymi kleszczami, czyli tak zwanymi nimfami, które mogą mieć 1 milimetr lub mniej. Tu lasso okazuje się zbyt grube i nie da się go zaczepić. Alternatywnym narzędziem jest grzebień na kleszcze i pchły do wyczesywania psów. To urządzenie działa nawet na bardzo małe pajęczaki.
Czasami musimy jednak improwizować i poradzić sobie z kleszczem w terenie za pomocą tego co mamy. Możemy to zrobić na dwa, zupełnie różne sposoby. Za pomocą pętli z nitki przewleczonej przez igłę, lub samej nitki, z której zawiążemy supełek pod wkręconym kleszczem.
Oczywiście po każdym usunięciu kleszcza należy pole naszej operacji zdezynfekować. Najlepszy jest dedykowany apteczny Octenisept, ale może to również być mocny alkohol, żel do dezynfekcji rąk czy jodyna.
Redakcja