Świetny niemiecki wspinacz i alpinista jako pierwszy w historii wystartował na paralotni ze szczytu Cerro Torre, po wcześniejszej samodzielnej wspinaczce.
***
Fabian Buhl dotarł do Patagonii z początkiem roku, jednak dopiero niedawno pogoda w rejonie poprawiła się na tyle by umożliwić akcję górską. 29-latek wspiął się na szczyt Cerro Torre drogą West Face Ragni (600m 90˚ M4), towarzyszyły mu Raphaela Haug i Laura Tiefentaler oraz trójka Francuzów, którzy obrali ten sam cel. Alpiniści podzieleni na dwa zespoły wspinali się wybraną drogą jako pierwsi w tym sezonie, co wiązało się z pewnymi trudnościami, szczególnie w górnej części tzw. headwallu, którą pokrywała 25-centymetrowa warstwa szronowatego lodu. Tylko ostatnie metry drogi były „przetarte” przez inny zespół.
Oprócz sprzętu potrzebnego do wspinaczki Fabian zabrał ze sobą paralotnię Susi 3 16m2 AirDesign. Po nocy spędzonej na biwaku tuż pod szczytem alpinista wyszedł na top o wschodzie słońca i wystartował:
To było nierealne, byliśmy pierwszym zespołem w tym rejonie. I ten start ze szczytu o świcie, od zawietrznej strony… Lot był niesamowity.
Fragmenty lotu Fabiana Buhla na filmie:
https://www.instagram.com/p/B8Tv73DJNil/?utm_source=ig_web_copy_link
To pierwszy w historii lot na paralotni ze szczytu Cerro Torre bez wsparcia. Wcześniejsze starty odbyły się po transporcie pilota na szczyt za pomocą śmigłowca.
Paralpinism (połączenie ang. paragliding – latanie na paralotni, i alpinism – alpinizm) to kombinacja dwóch dyscyplin ciesząca się coraz większą popularnością. Wspinaczka trudnymi drogami skalnymi, czy jak w tym przypadku skalno-mikstowo-lodowymi i powrót w doliny na paralotni stał się możliwy dzięki rozwojowi specjalistycznego sprzętu. Alpiniści zaczęli rozważać takie rozwiązanie, gdy waga dostępnych paralotni spadła poniżej 2 kg.
***
Fabian Buhl jest przede wszystkim świetnym wspinaczem i alpinistą, który swoją sportową przygodę rozpoczął od boulderingu. Dzisiaj porusza się sprawnie w terenie skalnym, tradowym i mikstowym. Wśród jego górskich przejść na uwagę zasługują m.in.: Nirvana (8c+, pierwsze powtórzenie, Sonnwendwand), Ganesha (8c, solo, Sonnwendwand), Sueños de invierno (8a, pierwsze przejście klasyczne w zespole z Alexem Huberem, Naranjo de Bulnes). W górach wysokich zadebiutował przechodząc w Pakistanie nową drogę Big Easy (5.10+/A1, znów w zespole z Alexem Huberem, Choktoi Ri, Suma Brakk). W tym roku zdążył już dokonać świetnego przejścia w szwajcarskim Rätikonie:
Michał Gurgul
źródła: Planet Mountain, Wspinanie.pl