Outdoor Magazyn
  • Start
  • Aktualności
    • Wspinaczka
    • Tatry
    • Alpinizm
    • Himalaizm
    • Biegi górskie i trail
    • Podróże
    • Poza trasą
    • Narty
    • Rajdy
    • Drytooling
    • Rowery
    • Szkolenia/Warsztaty
    • Konkursy
    • Jaskinie
    • Triathlon
    • Praca w outdoorze
  • Kierunki
    • Miejsca
    • Relacje
    • Wyprawy
  • Poradniki
    • Trekking & Góry
    • Skitouring
    • Turystyka
    • Trail running i Rajdy
    • Freeride
    • Biegówki
    • Fotografia & Film
    • Kuchnia
  • Testy
    • Obuwie
    • Odzież
    • Sprzęt & akcesoria
  • Sprzęt
    • Nowości
    • Poradnik sprzętowy
    • Przegląd rynku
    • Sklepy outdoorowe
    • Przewodniki
  • Ludzie
  • Kultura
    • Festiwale
    • Film
    • Książki
    • Prasa
    • Wystawy i Teatr
  • Patronat
  • Outdoor Mag
  • Gdzie kupić?
Brak wyników
View All Result
  • Start
  • Aktualności
    • Wspinaczka
    • Tatry
    • Alpinizm
    • Himalaizm
    • Biegi górskie i trail
    • Podróże
    • Poza trasą
    • Narty
    • Rajdy
    • Drytooling
    • Rowery
    • Szkolenia/Warsztaty
    • Konkursy
    • Jaskinie
    • Triathlon
    • Praca w outdoorze
  • Kierunki
    • Miejsca
    • Relacje
    • Wyprawy
  • Poradniki
    • Trekking & Góry
    • Skitouring
    • Turystyka
    • Trail running i Rajdy
    • Freeride
    • Biegówki
    • Fotografia & Film
    • Kuchnia
  • Testy
    • Obuwie
    • Odzież
    • Sprzęt & akcesoria
  • Sprzęt
    • Nowości
    • Poradnik sprzętowy
    • Przegląd rynku
    • Sklepy outdoorowe
    • Przewodniki
  • Ludzie
  • Kultura
    • Festiwale
    • Film
    • Książki
    • Prasa
    • Wystawy i Teatr
  • Patronat
  • Outdoor Mag
  • Gdzie kupić?
Brak wyników
View All Result
Outdoor Magazyn
Brak wyników
View All Result

Sztafeta Rolling2Zwrotnik dotarła na Zwrotnik Raka

Redakcja Redakcja
20 stycznia 2020
Pod patronatem Outdoor Magazynu, Wydarzenia
0
Ekipa R2Z na zwrotniku (fot. mat. Fundacji Rak’n’Roll)

Ekipa R2Z na zwrotniku (fot. mat. Fundacji Rak’n’Roll)

Podziel się na FacebookuPodziel się na Twitterze

Kiedyś sami potrzebowali wsparcia i sił, dziś dzielą się tym z innymi. Podopieczni i przyjaciele Fundacji Rak`n`Roll przejechali na rowerach tysiące kilometrów, aby pokazać, że po raku można żyć pełnią życia. I aby dać siłę i nadzieję na wyzdrowienie tym, którzy dziś chorują. Sztafeta Rolling2Zwrotnik właśnie osiągnęła swój cel – dotarła na Zwrotnik Raka w Saharze Zachodniej.

Rak to nie wyrok!

Ta podróż trwała 4 miesiące. Została podzielona na 12 etapów i 12 kilkuosobowych ekip, które bez przerwy, dzień po dniu przemierzały dziesiątki, czasem setki kilometrów. Sztafeta Rolling2Zwrotnik wystartowała na początku września z Warszawy. Grupa pełnych pasji i energii ludzi po chorobie nowotworowej wraz z ekipą wspierającą wyruszyła, by przeżyć przygodę życia i zrealizować wspólny cel. Chcieli pokazać tym, którzy dziś chorują, że powrót do zdrowia jest możliwy i mało tego – można być w lepszej formie niż przed chorobą!

Małgosia Ciszewska-Korona, uczestniczka IX etapu:

Jestem po 50-tce, po 2 nowotworach, w ubiegłym roku miałam złamanie kompresyjne kręgosłupa,
a nigdy nie czułam się tak silna jak teraz! Pamiętam, że podczas samej chemioterapii nie byłam
w stanie przejść naokoło boiska, a teraz się okazało, że mogę przejechać dziennie ok. 100 km!

Michał Łuczak, uczestnik VII etapu dodaje:

Uznałem, że to świetna okazja, żeby się sprawdzić oraz żeby pokazać wszystkim chorym oraz „ozdrowieńcom”, że rak to nie wyrok, że po chorobie można normalnie żyć, można też dokonać rzeczy wielkich. 3 miesiące po operacji wróciłem do sportu, do biegania. Jednak na rowerze jeździłem bardzo sporadycznie. Jak tylko dowiedziałem się, że mogę uczestniczyć w wyprawie duży nacisk położyłem również na tą aktywność. Nie było łatwo to wszystko pogodzić – pracę zawodową, rodzinę, bieganie i jeszcze rower. Na szczęście udało się. 

Czasem słońce, czasem deszcz

Przejechali 8 krajów, pokonując zaplanowany, dzienny kilometraż, niezależnie od warunków atmosferycznych. Trasa, momentami płaska i przyjemna, czasem dawała porządnie w kość. Uczestnicy musieli zmierzyć się z długimi podjazdami, przewyższeniami sięgającymi nawet 1000 m, grząskim błotem, w którym nie sposób było jechać. Jednego dnia świeciło słońce, dodając energii i mocy, drugiego dnia potrafiło lać od rana do wieczora. Michał Łuczak wspomina:

Trafiliśmy we Francji na ulewne deszcze. Momentami jechaliśmy w ekstremalnie trudnych warunkach. W wielu miejscach ścieżki rowerowe były kompletnie zalane. Jednak nie złamało to nas. W strugach deszczu pedałowaliśmy dalej. Wszyscy byliśmy jak jedna dobrze naoliwiona maszyna. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Pokazało nam to jak ważne jest dobra organizacja i współpraca. Po powrocie z mojego etapu śledziłem kolejne ekipy i zazdrościłem, że ich przygoda trwa dalej. Tęsknię teraz za Rollingiem!

Nie jesteśmy sami

Wyzwań na trasie nie brakowało. Począwszy od przygotowywania posiłków w warunkach polowych, przez kreatywne zabezpieczanie folią spożywczą butów i odzieży przed deszczem, po codzienną walkę ze swoimi słabościami, kryzysami. Jak to w życiu, są lepsze i gorsze momenty i każde trzeba przetrwać. Agata Szajna, uczestniczka IX etapu:

Odkryłam u siebie duże pokłady siły i swego rodzaju zacięcia. Wiedziałam, że muszę pokonać trudności, a że jestem nastawiona zadaniowo, to tak to właśnie potraktowałam, zadaniowo.

Bardzo ważne też było, jak sami przyznają, wsparcie innych uczestników, świadomość, że nie są sami. Małgosia Ciszewska-Korona:

Ta wyprawa to takie nawiązanie do naszej choroby. Czy człowiek jest w stanie sobie sam z tym wszystkim poradzić? Nie jest. Bo czasem brakuje po prostu siły… Są takie piękne słowa ks. Jana Twardowskiego: Kiedy Bóg drzwi zamyka – to otwiera okno. My na tej wyprawie mieliśmy mnóstwo takich otwartych okien.

Uczestnicy wielokrotnie spotykali się z gościnnością i życzliwością miejscowych ludzi. Wśród takich dobrych dusz znaleźli się policjanci, którzy w hiszpańskiej Tarifie zorganizowali przecinak, aby uwolnić spięte rowery, bo gdzieś zawieruszył się kluczyk do zapięcia. Gdyby nie oni, ekipa nie zdążyłaby na prom do Maroko. 

Ekipa R2Z na zwrotniku (fot. mat. Fundacji Rak’n’Roll)

Małe radości

Nagrodą za włożony wysiłek, pot i obolałe mięśnie były zapierające dech w piersiach widoki: od malowniczych równin, przez krajobrazy górskie po nadmorskie i oceaniczne pejzaże, i radość ze wspólnego doświadczania. Potwierdza to Michał Łuczak:

Pamiętam jak po kilkugodzinnym, męczącym wspinaniu pod stromy podjazd, te kilkanaście minut zjazdu rekompensowało cały trud. Zjeżdżając, cała nasza ekipa miała takie uśmiechy… tak to jest widok, którego się nie zapomina.

Doświadczyli też niezwykłych spotkań. Niecodzienną sytuację wspomina Jacek Maciejewski, uczestnik X etapu z ramienia Fundacji Rak`n`Roll:

Mieliśmy w planie kurtuazyjne odwiedziny w klinice onkologicznej Al Kindy w Casablance. Kiedy prawie dojechaliśmy, poproszono nas byśmy zaczekali 2 min. za zakrętem, bo …telewizja marokańska szykuje kamery. Wjeżdżamy, a tam mega pompa – flagi, śpiewy, wiwaty, powitania. Wywiady, tv, radio, prasa, sesja, medialne szaleństwo.

Całą ekipę zaproszono na obchód kliniki, spotkanie z pacjentami i zespołem. Rozpoczęło się bardzo nietypowo, bo… wspólnymi tańcami przy energetycznej, afrykańskiej muzyce, po których był czas na rozmowy, piękne świadectwa i podziękowania. Anna Rzepka, uczestniczka X etapu, inicjatorka wizyty w Centrum Al Kindy, wspomina:

Wizyta w klinice i sposób w jaki ci ludzie nas przyjęli z tak niezwykłą gościnnością bardzo nas poruszyła… to, że my tam przyjechaliśmy na rowerach dla nich było bardzo motywujące i myślę, że dało im siłę i wiarę w to, że tak naprawdę wszystko jest możliwe i trzeba wierzyć, że wszystko będzie dobrze.

Kula mocy dotarła na Zwrotnik!

18 grudnia, po 4 miesiącach podróży, ostatnia, 12 ekipa sztafety Rolling2Zwrotnik dotarła na Zwrotnik Raka. Wytyczony przez wszystkich uczestników wyjątkowy szlak rowerowy Rak`n`Roll Track,
z Warszawy na Zwrotnik Raka to dla nich symbol siły i radości życia. Małgosia Idzikowska-Trzeciak, uczestniczka X etapu podsumowuje:

To była przygoda życia i to były bardzo intensywne doznania i emocje. Mieliśmy możliwość poznania własnych granic możliwości, tego jakim się jest naprawdę w ekstremalnych sytuacjach, to była taka podróż w głąb siebie. Najfantastyczniejsze co mnie spotkało, to ludzie, których poznałam. Nie jechałam z nikim, kogo bym wcześniej znała… a śmiało mogę powiedzieć, że w te kilka dni staliśmy się tak zgraną paczką jakbyśmy się znali od 100 lat. Byli dla mnie darem od losu.

Relacje z przygotowań i samej wyprawy można było śledzić na bieżąco za pośrednictwem Facebooka
i Instagrama. Wsparcie płynące z komentarzy dodawało sił i energii do dalszej jazdy. Sił dodawała też specjalna „kula mocy”, którą otrzymali uczestnicy pierwszego etapu i która przekazywana była kolejno dalszym ekipom, by finalnie dotrzeć na Zwrotnik Raka. 

„Kula energii” symbolizuje siłę i moc potrzebną, aby zmierzyć się z wyzwaniem (fot. mat. Rak’n’Roll)

Dyszka bez zadyszki!

Fundacja Rak’n’Roll od 10 lat podejmuje niekonwencjonalne działania pomocowe. Pomaga przejść przez raka, pokazuje, że można żyć dobrze, godnie i szczęśliwie pomimo choroby. Wyprawa jest zwieńczeniem obchodów wyjątkowego roku, czasu podsumowań i odważnych planów, 10. roku Fundacji Rak’n’Roll: Dyszka bez zadyszki! Monika Dąbrowska, koordynatorka wyprawy Rolling2Zwrotnik:

Szukając sposobu na nieszablonowe celebrowanie tego faktu, postanowiliśmy kolejny raz wyruszyć na Zwrotnik Raka. Tym razem także towarzyszyło nam wiele emocji – niepewność mieszała się z radością, a zwykły ludzki strach z euforią. Dziś już wiadomo, że znowu nam się udało! Jesteśmy szczęśliwi! Tym razem pozostawiamy po sobie trwały znak na mapach -Rak’n’Roll Track, jako symbol nadziei i inspiracji dla tych, którzy zapragną kiedyś wyruszyć naszym śladem.

Rolling2Zwrotnik w liczbach

  • 32 zawodników sztafety, osób, które przeszły przez raka
  • 21-osobowa ekipa wspierająca 
  • Blisko 4 miesiące rowerowego rajdu
  • 12 etapów
  • Prawie 8000 km, 8 krajów
  • Pierwszy na świecie Rak’n’Roll Track
  • Drugi rajd rowerowy Fundacji Rak’n’Roll na Zwrotnik Raka

***

Fundacja Rak’n’Roll

Fundacja Rak’n’Roll działa od 2009 r. Powstała z inicjatywy Magdy Prokopowicz, która po swoich doświadczeniach z chorobą onkologiczną chciała pomóc innym kobietom w podobnej sytuacji Od początku celem fundacji było stworzenie nowej jakości w sposobie mówienia o raku, przełamywanie tabu związanego z tą chorobą, a także poprawa jakości życia chorych. Działania fundacji mają inspirować do pozytywnego myślenia, dostarczać przydatnych rozwiązań oraz zmieniać wizerunek choroby w szerszej świadomości społecznej. W ciągu 10 lat istnienia zrealizowaliśmy wiele projektów, które pomogły przełamać schemat myślenia o raku i pomogły wielu osobom przejść przez chorobę w lepszy, godny sposób. Działalność Fundacji opiera się na pozytywnej energii, uśmiechu i radości życia. Działania fundacji można wesprzeć przekazując 1% podatku – KRS 0000 338 803, wpłatami na konto: Fundacja Rak’nRoll Wygraj Życie 73 1140 2017 0000 4502 1050 9042 lub wspierając nasze projekty – więcej informacji na stronie: www.raknroll.pl.

Informacja prasowa

Tags: Fundacja Rak’n’RollPolecamyRolling2Zwrotnik
Redakcja

Redakcja

Powiązane wiadomości

fot. Ultra miles of Beskid Wyspowy
Bieganie/Running

Ultra miles of Beskid Wyspowy – V edycja już w kwietniu

27 stycznia 2023
fot. Piotr Oleszak
Bieganie/Running

Chudy Wawrzyniec w dwóch odsłonach, TriCity Trail w zawieszeniu

24 stycznia 2023
fot. City Trail
Bieganie/Running

CITY TRAIL: znamy zwycięzców edycji w Poznaniu i Szczecinie

23 stycznia 2023
Następny artykuł
CITY TRAIL Bydgoszcz (fot. Filip Kowalkowski)

CITY TRAIL: tym razem startowali biegacze z Poznania, Bydgoszczy i Szczecina

Wybierz rower zamiast komunikacji publicznej (fot. materiały Mactronic)

6 mitów na temat latarek

Kolec-pułapka przytwierdzony do korzenia na szlaku górskim (fot. anonimowy turysta /  Sucha24.pl)

Kolce, gwoździe, szpikulce - groźne "pułapki" na szlakach w Beskidach

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Subskrybuj!

Zapisz się do naszego newslettera. Będziesz dostawał informacje o nowościach na stronie.

Najnowsze

Fjällräven Classic 2023 - wkrótce rusza sprzedaż biletów (fot. Fjällräven)

30 stycznia ruszy sprzedaż biletów na trekkingi Fjällräven Classic 2023

Informacja prasowa
27 stycznia 2023
0

Wędrowanie z całym wyposażeniem na plecach, rozkładanie własnego namiotu, gotowanie własnego jedzenia i podążanie własnym tempem razem z grupą ludzi...

Skituring poradnik

Skitouring – poradnik A-Z

Redakcja
27 stycznia 2023
0

Świat skitouringu w jednym miejscu. Oto niezależny poradnik Outdoor Magazynu. *** Podstawy Pierwszą część niniejszego kompendium kierujemy do początkujących. Bardziej...

fot. Ultra miles of Beskid Wyspowy

Ultra miles of Beskid Wyspowy – V edycja już w kwietniu

Informacja prasowa
27 stycznia 2023
0

Beskid Wyspowy oferuje biegaczom bardzo zróżnicowane trasy do biegania. Niewielkie góry zwane wyspami, łączą w sobie zarówno łagodne ścieżki leśne...

Serwis skitourowy – zrób to sam

Redakcja
26 stycznia 2023
0

Jeśli chcemy, aby nasz sprzęt skitourowy był sprawny i służył jak najdłużej, najwygodniejszym i najpewniejszym rozwiązaniem jest korzystanie z usług...

© 2010-2022 Outdoor Magazyn - Magazyn sportów outdoorowych.

Brak wyników
View All Result
  • Wydarzenia
  • Sprzęt
  • Kierunki outdoor
  • Kultura
  • Testy
  • Poradniki
  • Kontakt
  • Polityka prywatności

© 2010-2022 Outdoor Magazyn

Welcome Back!

Login to your account below

Forgotten Password?

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Log In

Add New Playlist