Wielkimi krokami zbliża się 15. edycja Krakowskiego Festiwalu Górskiego – największego krajowego, wydarzenia, zrzeszającego miłośników świata gór. Jednym ze stałych elementów imprezy są zawody podciągania na drążku, znane jako „Szmata za szmatę”.
Sponsorowany przez markę Marmot konkurs ponownie odbędzie się w ramach dwóch kategorii. Pierwszą z nich będzie kultowa w środowisku górskim „Szmata”, polegająca na podciąganiu ze zwisu na jednej ręce. Druga – kategoria „Open” wiąże się z podciąganiem oburącz, z przyczepionym do ciała z 30 kg obciążeniem. Wciąż poszukiwani są śmiałkowie chcący podjąć wyzwanie na oczach festiwalowej publiczności!
Eliminacje do tegorocznej edycji „Szmaty za szmatę” odbywają się w siedzibie firmy Raven (Kraków, ul. Zakładowa 7) do środy 29 listopada włącznie, w godzinach 9-16. Aby wziąć w nich udział, wystarczy, wystarczy mailowo lub telefonicznie umówić się na wizytę i, jeszcze bez adrenaliny towarzyszącej finałowi, wykonać swoją próbę. W dniu 30 listopada wszyscy zawodnicy startujący w eliminacjach zostaną poinformowani o ew. zakwalifikowaniu się do finału. Ten zaplanowany jest na niedzielę 3 listopada w Sali Głównej Pawilonu Dydaktyczno-Sportowego, ok. godz. 17:35, i poprzedzi gwóźdź programu 15. KFG – wręczenie nagrody Grand Prix w Międzynarodowym Konkursie Filmowym.
W finałowej próbie zmierzy się łącznie dziesięciu śmiałków – po pięciu w obu kategoriach. Dla najlepszych naturalnie nie zabraknie nagród. Laureaci miejsc na podium mogę liczyć na bony na odzież i sprzęt cenionej nie tylko w świecie outdooru marki Marmot, natomiast pokonani – w ramach pocieszenia – otrzymają kupony rabatowe na zakup jej produktów.
Zeszłoroczną rywalizację w kategorii „Szmata” wygrał Łukasz Świrk – autor aż szesnastu pełnych podciągnięć. Drugie miejsce ze świetnym wynikiem dziesięciu podciągnięć wywalczył Jakub Czarnota z Sosnowca, natomiast ostatnie miejsce na podium zdobył weteran i żywa legenda „Szmaty” – Ryszard Emilewicz z Krakowa, autor siedmiu pełnych podciągnięć.
Olbrzymie emocje towarzyszyły również finałowi kategorii „Open”. W świetnym stylu zwyciężył ją Łukasz Milczuk z Biłgoraja, który, mając przyczepione do ciała 30 kg talerze, podciągnął się na drążku aż dziewiętnaście razy. Tylko cztery podciągnięcia mniej wykonał Maksym Riznyk z Krakowa. Skład podium uzupełnił Tomasz Sordyl z Andrychowa, autor jedenastu pełnych podciągnięć.
Wyniki zeszłorocznych laureatów sprawiły, iż finał stał na niezwykle wysokim poziomie, a jego bohaterowi musieli wykazać się nie tylko siłą fizyczną, ale i świetną techniką oraz wytrzymałością psychiczną. Poprzeczka została zawieszona niezwykle wysoko! Czy znajdą się śmiałkowie, którzy spróbują poprawić te wyniki? A może w finale ponownie zameldują się zeszłoroczni mistrzowie? Kto zwycięży w tegorocznej edycji, a kto będzie musiał uznać wyższość konkurentów? Odpowiedź na te pytania poznamy już 3 grudnia… Siłacze i specjaliści od podciągania proszeni do eliminacji zawodów!
Informacja prasowa Raven