Nieodpowiednie przygotowanie do noclegu, zarówno takiego w terenie, jak i w schronisku, potrafi zepsuć całą wycieczkę. Wybierając się w podróż rowerem, pieszo lub na nartach, powinniśmy dobrać śpiwór tak, by nie tylko spełniał swoje funkcje termiczne, ale również był lekki, zajmował możliwie mało miejsca oraz sprawdzał się w przewidywanych warunkach noclegu.
***
Czym się kierować?
Zanim zaczniemy poszukiwania odpowiedniego śpiwora, powinniśmy odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Przede wszystkim, w jakich warunkach będziemy z niego korzystać? Czy przewidujemy minusowe temperatury i silny wiatr, czy będą to raczej cieplejsze, letnie noce lub noclegi pod zadaszeniem? Później musimy zastanowić się, czy stawiamy na uniwersalne rozwiązanie czy możemy sobie pozwolić na posiadanie kilku śpiworów dopasowanych do konkretnych warunków. Oprócz rodzaju wypełnienia, odporności na warunki atmosferyczne czy wagi, musimy pamiętać, że śpiwór ma być po prostu wygodny.
Zakresy temperatur
Ważną kwestią jest umiejętność odczytywania temperatur śpiworów. Jednym ze sposobów może być skorzystanie z normy, określającej jak dobrym izolatorem jest śpiwór i w jakim zakresie temperatur będzie spełniał swoje funkcje, czyli będzie nas grzał (dla kobiet są inne zakresy niż dla mężczyzn). Większość producentów podaje dane w starszej normie 13537. Ta jednak nie jest już aktualna i została zastąpiona najnowszą normą 23537 (pełna nazwa to PN-EN ISO 23537, co oznacza, że jest to norma zarówno polska (PN) i europejska (EN) oraz jest standardem Międzynarodowej Organizacji Standaryzacji (ISO)), wyznaczającą następujące temperatury:
- górna temperatura komfortowa/temperatura komfortu (T comf) – to najniższa temperatura, w której standardowa kobieta będzie komfortowo spać w pozycji skulonej, nie odczuwając zimna; za standardową kobietę uznawana jest kobieta mająca 25 lat, 160 cm wzrostu i ważąca 60 kg;
- dolna temperatura komfortowa/temperatura graniczna (T lim) – to najniższa temperatura, w której standardowy mężczyzna będzie komfortowo spać w pozycji skulonej, nie odczuwając zimna; za standardowego mężczyzna uznawany jest mężczyzna mający 25 lat, 173 cm wzrostu i ważący 70 kg;
- temperatura ekstremalna (T ext) – to najniższa temperatura, w której standardowa kobieta może przetrwać 6 godzin w pozycji skulonej, ale może doświadczyć wychłodzenia i odmrożeń. Jest to parametr najmniej przydatny dla przeciętnego turysty i powinniśmy się kierować głównie dwoma powyższymi.
- górna temperatura komfortu (T max) – dodatkowa, wyznaczana dla niektórych modeli; temperatura, w której standardowy mężczyzna może spać z ramionami na zewnątrz, nie pocąc się zbyt mocno.
Jakie są wady normy PN-EN ISO 23537? Przede wszystkim, zaniża ona temperaturę komfortu o około 3-5 °C. Po drugie, różnica między temperaturą dolnego komfortu a ekstremalną jest zbyt duża, ponieważ wynosi średnio aż 20 stopni, co jest zwyczajnie niemożliwe i trudne do odniesienia się do tego w rzeczywistości. Po trzecie, norma teoretycznie odnosi się do ekstremalnych temperatur, w praktyce – nie ma zastosowania przy temperaturze poniżej -20°C.
Dlatego właśnie, czasem warto skupić się nie na normach, a na „lofcie” śpiwora, czyli grubości puchu. Należy przy tym pamiętać, że nie chodzi tu o wagę – wyższa gramatura puchu nie zawsze oznacza lepsze właściwości termoizolacyjne, jeśli puch jest zbyt ściśnięty. Zatem dopiero im większa grubość warstwy powietrza między włóknami ociepliny, tym większy komfort termiczny w niższych temperaturach.
Puchowy czy syntetyczny?
Śpiwory puchowe zawierają naturalne wypełnienie – zazwyczaj jest to puch gęsi (czasem kaczy, o nieco gorszych właściwościach). Ich największym atutem jest dobra izolacja, przy zachowaniu niskiej wagi (dzięki większemu współczynnikowi sprężystości, w przypadku puchu wyrażanego w Cuinach). Śpiwór puchowy będzie zajmował równocześnie mniej miejsca niż śpiwór syntetyczny. Do tego, jest znacznie trwalszy – wolniej się zużywa, mimo kilkukrotnego prania. Minusami jednak są zdecydowanie: cena i słaba odporność na wilgotne środowisko.
Śpiwory syntetyczne są tańsze i bardziej wytrzymałe na wilgoć. Dzięki krótszemu czasowi schnięcia, lepiej sprawdzą się w miejscach, gdzie możemy spodziewać się obfitych deszczów lub mokrego śniegu. A nawet jeśli nie wyschną całkowicie, dalej posiadają pewne właściwości izolacyjne, w przeciwieństwie do zmokniętego śpiwora wypełnionego puchem.
Podczas biwaku zimą, w solidnym mrozie, nic nie zastąpi puchu. Warto jednak przyłożyć się do zabezpieczenia śpiwora przed kontaktem z wodą – wilgocią, skraplaniem, opadem. Wybierając się na takie biwaki warto wyposażyć się w śpiwór zimowy, z mocnym i przynajmniej w pewnym stopniu nieprzemakalnym materiałem zewnętrznym.
Materiał zewnętrzny śpiwora…
… jest równie ważny, co jego wypełnienie. Przepuszczalność wilgoci jest bowiem kluczowa nie tylko latem, ale i zimą. Materiał, po nocy spędzonej w śpiworze nie może być mokry – powinien pozwolić na wydostanie się pary wodnej, jaką podczas biwakowania wydzielamy wraz z potem i wilgotnymi ubraniami.
Przykładowymi tkaninami są Pertex Quantum (ważąca 27 g/m kw., dobrze oddychająca, nadająca się także do szycia odzieży wierzchniej), Pertex Endurance (36 lub 44 g/m kw., posiadająca cienką membranę, nadająca się na wilgotne warunki) czy Toray AirStatic – coś dla fanów lekkości (20 g/m kw.), czyli bardzo wytrzymała tkanina, często wybierana w śpiworach letnich.
Konstrukcja śpiworów i dopasowanie
Śpiwory możemy podzielić również ze względu na kształt. Pierwszy typ to kołdra, czyli śpiwór w trakcie prostokąta. Rzadko wykorzystywany jest w turystyce, ponieważ dość słabo trzyma ciepło. Jest to jednak dobre rozwiązanie do schroniska, w przyczepach kempingowych lub kamperach. Drugi typ śpiwora to mumia – zwężającą się od ramion do stóp i wyposażona w kaptur, niezbędny element zimą i przy wietrznych warunkach.
Ważnym elementem śpiwora jest suwak. Może być on umiejscowiony centralnie, z boku lub nad głową. Centralne rozwiązanie jest najbardziej uniwersalnym, wygodnym dla lewo- i praworęcznych, które zostanie docenione szczególnie przez użytkowników hamaków. Zamek boczny ułatwia pogodzenie z kołnierzami i listwami – długi pozwala na połączenie dwóch śpiworów, a suwak w kształcie litery L na rozpięcie do postaci kołdry. Trzeci zamek, czyli nad głową, to najkorzystniejsze rozwiązanie pod względem termicznym.
Dodatkowo, zwróćmy uwagę na komfortową szerokość i przestrzeń w stopach. Śpiąc na mrozie, będziemy chować do środka różne elementy wyposażenia (np. butelkę z ciepłą wodą czy kartusz z gazem). W takiej sytuacji śpiwór nie może być zbyt ciasny. Z drugiej strony, w zbyt luźnym śpiworze ciało będzie traciło ciepło na ogrzanie zbędnej przestrzeni.
Przechowywanie – jak dbać o śpiwór?
Jedną z ważniejszych kwestii mających wpływ na jakość śpiwora jest jego przechowywanie po powrocie. W domu, nie trzymajmy go ściśniętego w pokrowcu. Najlepiej będzie jak położymy lub powiesimy go luźno w szafie i zapakujemy dopiero przed następną podróżą. Inaczej wypełnienie szybciej straci swoją sprężystość i tym samym własności termoizolacyjne.
Co ważne, nie polecamy specjalnych worków z paskami kompresującymi objętość śpiwora. W zamian za to, radzimy pozostać przy workach producenta, które są zazwyczaj dobrze dobrane objętościowo i nie niszczą loftu.
Mata do spania…
… to coś, co może znacznie podnieść jakość snu. Jest ona nie tylko po to, by było wygodniej, ale stanowi również dodatkową izolację od podłoża. Zamiast maty, polecamy rozważyć także dmuchany materac turystyczny, który waży praktycznie tyle samo (lub mniej, zajmuje dużo mniej miejsca), to jest kilkukrotnie grubszy i dzięki czemu bardziej komfortowy. W tym przypadku można posłużyć się współczynnikiem R-Value, określającego stopień izolacji cieplnej – im wyższy, tym mniej czuć chłód od ziemi lub podłogi.
Ubierać się czy nie?
Ciepłe ubranie podczas niskich temperatur w niczym nie przeszkadza, pod warunkiem, że nie blokuje swobodnego rozchodzenia się ciepłego powietrza do zewnętrznej warstwy puchu. Dlatego nie powinniśmy od razu zakładać dodatkowej kurtki i spodni membranowych mimo zimna na zewnątrz. To, co powinno wystarczyć w takich warunkach, to bielizna termiczna i ciepła warstwa wraz z wełnianymi skarpetami i czapką.
Brakuje trochę informacji.
Po pierwsze normy są do temperatur ok. -20 st. C. Mowa o temperaturach T lim.
Po drugie. Śpiwory są testowane na podłożu o R=ok.5,0 czyli na materacach typowych na mrozy (-12, -16 st. C).
Typowa karimata to R=ok.1,2 czyli jego izolacja jest na poziomie 25% tego z testów.
Typowy, tani materac typu samo pompa to R=ok.3,5 czyli jego izolacja to ok. 70% tego testowego.
Śpiwór powinien być rozpatrywany wraz z materacem jako całość.
Trzeba pamiętać iż nasze ciało zgniata śpiwór swoim ciężarem. Im większa rozprężność izolacji tym większe straty. W przypadku lekkich więc cienkich śpiworów puchowych właściwie cała izolacja spada na materac stąd popularność quilitów na lato czyli odpowiedników kołder.
Puch może zmagazynować w sobie do ok. 10x tyle wody ile waży. Jeśli więc macie śpiwór z 500 gramami puchu może to być dodatkowo nawet 5 litrów wody. Śpiwór nie dość że zrobi się paskudnie ciężki (nie 1 kg a 6 kg!) to wejście do niego sprawi że trzeba ciałem rozgrzać nie tylko izolację ale i te 5 litrów wody. W praktyce to niemożliwe.
Suszenie takiego śpiwora to minimum kilka dni w idealnych warunkach.
Dlatego jeśli przewidujemy możliwości zalania śpiwora syntetyk będzie lepszy. Generalnie puchowe są doskonałe na mrozy.
W temperaturach około zera w Polsce puchowe sprawdzają się na dość krótkich wyprawach. Tak do 2 tygodni.
Latem wilgotność jest bardzo wysoka. Puch sprawdzi się tylko gdy jest możliwość codziennie śpiwór przewietrzyć.
Jest obecnie moda na chodzenie na lekko. Nawet na rezygnację z namiotu na rzecz tarpa czy tarp-tenta. Oczywistym wydaje się wybór do tego śpiwora puchowego. Ale wtedy warto wyposażyć sie dodatkowo w bivy. Bivy to minimum 300 gram. Praktycznie tracimy cały zysk z letniej puchówki. Dlatego IMHO najlepszy jest cięższy syntetyk do tarpa.
Dobór idealnego śpiwora jest bardzo trudny. Modne obecnie tkaniny zatrzymujące wodę niestety sprawiają że już zamoczony śpiwór schnie dłużej.
Moim zdaniem poza wyjątkowymi sytuacjami nie maja one sensu. Wystarczą tradycyjne, dość przewiewne tkaniny. W razie konieczności można zabrać dodatkowo bivy które będzie izolacją śpiwora od przewiewania i wilgoci z powietrza.
Z dobrym materacem, średniej klasy śpiwór syntetyczny o masie 1kg pozwala spać przy temperaturach około +5 at. C. Ekstremalnie z dodatkowym dociepleniem i dobrą odzieżą nawet w temperaturach około zera.
Chyba to optymalny wybór. 1kg śpiwór z dobrym materacem.