Ordnung muss sein, czyli od Alp do Bałtyku za grosze
Za oknem przyroda powoli budzi się do życia, a wspomnienie lutowych esów-floresów, namalowanych na szybie przez mróz, powoli zaczyna się...
Za oknem przyroda powoli budzi się do życia, a wspomnienie lutowych esów-floresów, namalowanych na szybie przez mróz, powoli zaczyna się...
„To niemożliwe! Przecież więcej płacę za szakszukę w Ejlacie!”. Wyraz twarzy Natana mówi wszystko. To, co przed chwilą usłyszał od...
Słońce uparcie nie chce schować się za arktyczny horyzont. Przede mną szaro-czarna droga, prosta jak strzała, oblana promieniami niczym ciastka...