Niedawno pisaliśmy o zakończeniu wyprawy Mateusza Waligóry i Łukasza Supergana, chwilę wcześniej swój trawers Grenlandii ukończyła – o tydzień szybciej – Miłka Raulin. Jednak tej wiosny fragment największej wyspy świata przetrawersowała również znacznie mniej aktywna w mediach społecznościowych Monika Amor-Wilkes.
***
To trzy niezależne wyprawy. Duet Waligóra-Supergan działał samodzielnie i bez wsparcia. Miłka i Monika były uczestniczkami większych wypraw międzynarodowych (Raulin była współorganizatorką). Wszyscy przeszli tę samą trasę – z zachodu na wschód wyspy, czyli około 600 km, zaczynając z miejscowości Kangerlussuaq, z okolic punktu 660, a kończąc w miejscowości Isortoq. Wszystkim wyczyn się udał i w tej chwili mamy 14 Polaków z trawersem Grenlandii na koncie.
Monika Amor-Wilkes
Jako pierwsza na wędrówkę wyruszyła mieszkająca od 18 lat w Wielkiej Brytanii Monika Amor-Wilkes. Wyprawa rozpoczęła się 14 kwietnia, dzięki czemu jakość pokrywy śnieżnej była lepsza (mniej otwartych szczelin lodowych), a co za tym idzie – tempo szybsze. Z drugiej strony temperatury w tym okresie są niższe niż późniejszą wiosną. W trakcie wyprawy Moniki spadały w nocy w okolice minus 40 stopni Celsjusza.
W wyprawie wzięło udział dziewięć osób, jedna z nich została ewakuowana na skutek kontuzji pleców. Sprzęt i zapasy na tej wyprawie rozdzielano w taki sposób, by odciążyć najsłabszych uczestników. Trawers zakończył się 8 maja, po 25 dniach od startu.
Monika jest bardzo aktywna. Wspina się, biega, chodzi po górach, jeździ na rowerze. Próbowała swoich sił w Himalajach, ukończyła triathlon na dystansie ironmana, planuje długą wyprawę rowerową po Wielkiej Brytanii.
Miłka Raulin
3 maja swój trawers rozpoczęła Miłka Raulin. Ta wyprawa również wzywała pomoc – na skutek wypadku, do którego doszło na samym początku wyprawy, ewakuowano formalnego lidera Mikaela Strandberga. Reszta ekipy musiała czekać ponad dobę, na ponowne wydanie zezwolenia dla nowej grupy. Z relacji Miłki wynika, że warunki były trudne, temperatura odczuwalna spadała momentami do minus 39 stopni Celsjusza, a prędkość wiatru osiągała 86 km/h. Uczestnicy tej wyprawy byli samodzielni, to znaczy każdy ciągnął własny sprzęt i prowiant, co w przypadku ważącej około 50 kg Miłki jest nie bez znaczenia – jej pulki ważyły początkowo prawie dwa razy tyle!
Wyprawa przemierzyła Grenlandię w 28 dni (26 dni marszu). Po drodze Miłka spotkała Mateusza i Łukasza (4-5 maja).
Duet Waligóra-Supergan
Polish Greenland Expedition (dla upamietnienia pierwszej polskiej wyprawy na Grenlandię, która odbyła się 85 lat temu), czyli wyprawa Waligóry i Supergana, rozpoczęła się 2 maja. Do celu podróżnicy dotarli 6 czerwca, czyli po 35 dniach. O przygodach dwójki podróżników przeczytacie tutaj:
Red.
źródła: mat. prasowe Polish Greenland Expedition, Siła Marzeļ – Miłka Raulin, redbull.com