Outdoor Magazyn
  • Start
  • Aktualności
    • Wspinaczka
    • Tatry
    • Alpinizm
    • Himalaizm
    • Biegi górskie i trail
    • Podróże
    • Poza trasą
    • Narty
    • Rajdy
    • Drytooling
    • Rowery
    • Szkolenia/Warsztaty
    • Konkursy
    • Jaskinie
    • Triathlon
    • Praca w outdoorze
  • Kierunki
    • Miejsca
    • Relacje
    • Wyprawy
  • Poradniki
    • Trekking & Góry
    • Skitouring
    • Turystyka
    • Trail running i Rajdy
    • Freeride
    • Biegówki
    • Fotografia & Film
    • Kuchnia
  • Testy
    • Obuwie
    • Odzież
    • Sprzęt & akcesoria
  • Sprzęt
    • Nowości
    • Poradnik sprzętowy
    • Przegląd rynku
    • Sklepy outdoorowe
    • Przewodniki
  • Ludzie
  • Kultura
    • Festiwale
    • Film
    • Książki
    • Prasa
    • Wystawy i Teatr
  • Patronat
  • Outdoor Mag
  • Gdzie kupić?
Brak wyników
View All Result
  • Start
  • Aktualności
    • Wspinaczka
    • Tatry
    • Alpinizm
    • Himalaizm
    • Biegi górskie i trail
    • Podróże
    • Poza trasą
    • Narty
    • Rajdy
    • Drytooling
    • Rowery
    • Szkolenia/Warsztaty
    • Konkursy
    • Jaskinie
    • Triathlon
    • Praca w outdoorze
  • Kierunki
    • Miejsca
    • Relacje
    • Wyprawy
  • Poradniki
    • Trekking & Góry
    • Skitouring
    • Turystyka
    • Trail running i Rajdy
    • Freeride
    • Biegówki
    • Fotografia & Film
    • Kuchnia
  • Testy
    • Obuwie
    • Odzież
    • Sprzęt & akcesoria
  • Sprzęt
    • Nowości
    • Poradnik sprzętowy
    • Przegląd rynku
    • Sklepy outdoorowe
    • Przewodniki
  • Ludzie
  • Kultura
    • Festiwale
    • Film
    • Książki
    • Prasa
    • Wystawy i Teatr
  • Patronat
  • Outdoor Mag
  • Gdzie kupić?
Brak wyników
View All Result
Outdoor Magazyn
Brak wyników
View All Result

Piotr Śnigórski o przebiegu wyprawy i wypadku na Gasherbrumie II

Redakcja Redakcja
3 sierpnia 2015
Himalaizm, Narty, Wydarzenia
0
Podziel się na FacebookuPodziel się na Twitterze

Oto krótka relacja z wydarzeń z zeszłego tygodnia. Bardzo proszę o wyważone ewentualne komentarze, nie rzucanie oskarżeń itp., nie o to w tym chodzi. Uszanujmy pamięć Olka.

Gasherbrum II - 8035 m n.p.m.

Akcję górską rozpoczęliśmy 5 lipca. Wykonaliśmy 3 wyjścia aklimatyzacyjne, zakładając odpowiednio 3 obozy, spędziliśmy noc w obozie trzecim na wysokości 7000 m n.p.m., przez cały czas czuliśmy się dobrze.

Z zamiarem ataku szczytowego wyszliśmy z bazy 21 lipca. Początkowo realnie zakładaliśmy krótką akcję, tzn. wyjście od razu do obozu drugiego, następnie przesunięcie trzeciego do czwartego i atak szczytowy, jednak warunki pokrzyżowały nasze plany.

Lodowiec na drodze do obozu pierwszego zrobił się koszmarny do przejścia i zajął nam sporo czasu, więc pierwszego dnia dotarliśmy tylko do jedynki. Przejście z dwójki do czwórki również się nie udało, szliśmy jako pierwsza ekipa, a z powodu wcześniejszych opadów śniegu musieliśmy całą drogę torować, szukać/wydobywać poręczówki itp.

Z tego powodu, dość zmęczeni, o 21.00 rozpoczęliśmy atak szczytowy z obozu trzeciego. Tu również przez cały czas musieliśmy torować drogę w głębokim i nieprzyjemnym śniegu. Udało nam się osiągnąć wysokość obozu czwartego, a następnie przejść charakterystyczny trawers pod piramidą szczytową. Dalej, po kilkunastu godzinach trwania, z powodu późnej pory dnia, mocnego słońca i zmęczenia, przerwaliśmy akcję na wysokości, około 7600 m n.p.m i zjechaliśmy na nartach do obozu trzeciego, a po krótkim odpoczynku niżej do drugiego, gdzie spędziliśmy noc.

Następnego dnia wstaliśmy dość późno, przed 12.00. Dyskutowaliśmy, czy zostać tu i odpocząć, czy zjeżdżać do jedynki. Wracać do bazy chcieliśmy następnego dnia, razem z innymi schodzącymi ekipami, dla podniesienia bezpieczeństwa na lodowcu. Ostatecznie zapadła decyzja o opuszczeniu dwójki.

Było bardzo ciepło, słońce mocno operowało. Ruszyliśmy trasą, którą już raz pokonaliśmy, początkowo zjeżdżając bezpośrednio poniżej obozu drugiego, a następnie trawersując lewą stronę Banana Ridge (patrząc od góry).

Pierwszy zjeżdżał Olek, ja drugi. Warunki były dużo gorsze niż za pierwszym razem. Olek po wjechaniu w trawers stwierdził, że nie będzie się tu pchać ze względu na szczeliny i rynny utworzone przez śnieg i wodę i wrócił na szeroki stok prowadzący spod dwójki.

Od tego momentu wydarzenia potoczyły się bardzo szybko. Po wykonaniu kilku skrętów oberwała się deska śnieżna, która zaczęła zjeżdżać wraz z nim. Po kilku sekundach zniknął mi z oczu, ponieważ stok poniżej „wystramia” się mocno.

Gdy wszystko ustało, zacząłem go wołać, bez rezultatu. Spróbowałem zjechać niżej, lecz ze względu na trudności terenu i uwolnienie kolejnego zsuwu zatrzymałem się. Znów nawoływanie, po czym wróciłem do góry, do obozu drugiego po pomoc. W obozie przebywało wówczas 2 Chilijczyków, Peruwiańczyk i 3 Czechów, wszyscy odpoczywający po ataku szczytowym.

Jeden z Chilijczyków zawiadomił bazę przez radio, drugi ruszył na szczyt Banana Ridge w celu obserwacji, sam próbowałem wywołać Olka przez radio, które miał przy sobie, bez rezultatu. W obozie było bardzo mało sprzętu, każdy szedł na lekko, udało mi się zdobyć tylko 30-metrową linę.

Razem ze wspinaczem z Peru ruszyliśmy w dół, jednak on szybko się zatrzymał, twierdząc, że obecnie jest zbyt niebezpiecznie, by schodzić niżej. Po raz kolejny podszedłem do góry, do obozu 2, gdzie dowiedziałem się, że w bazie próbują zorganizować śmigłowiec oraz pomoc, być może z bazy, być może wspinaczy, którzy znajdują się w obozie pierwszym, oraz że Olka nigdzie na zboczu nie widać, więc prawdopodobnie wpadł do szczeliny (ogromne szczeliny znajdują się w połowie oraz na dole stoku wraz z pasem seraków).

Pozbierałem z namiotów kilka szabli śnieżnych z nadzieją na autoasekurację i ponownie na nartach zacząłem się zsuwać w dół. Śnieg był jednak tak luźny na tak dużej głębokości, że nie udawało mi się zrobić bezpiecznego stanowiska. Zsunąłem się tak blisko szczeliny, jak byłem w stanie i znów zacząłem nawoływać, ale bez skutku.

Wróciłem do obozu drugiego, gdzie dowiedziałem się, że na śmigłowiec nie ma szans.

W nocy zszedłem do jedynki, gdzie spotkałem hiszpańskiego wspinacza, który był świadkiem wypadku wracając z Gasherbruma I. Twierdził, że widział jak Olek został wepchnięty przez lawinę w szczelinę w połowie stoku, co zgadzało się z moimi obserwacjami.

O świcie do jedynki dotarła trójka tragarzy wysokościowych ze sprzętem, którzy wyszli z bazy w celu odnalezienia Olka. Ruszyli do góry, by z obozu drugiego spróbować dostać się do szczeliny. Z niewiadomych przyczyn nie udawało się z nimi nawiązać kontaktu radiowego, więc relację usłyszeliśmy dopiero następnego dnia popołudniu, gdy wrócili do BC.

Stwierdzili ślady lawiny, dotarli do szczeliny, jednak okazała się bardzo głęboka i nie udało im się niczego dostrzec, na dowód przedstawili zdjęcia. Kolejne wyjścia do góry zostały zablokowane przez władze pakistańskie, które zabroniły kolejnych akcji (Andrzej Bargiel zgłaszał chęć natychmiastowego wyjścia do góry i pomocy, nie udało się tego zrealizować mimo telefonów do Islamabadu). Następnego dnia wszystkie ekipy musiały opuścić Base Camp.

Tak te wydarzenia wyglądały z mojej perspektywy. Piszę to tak szybko jak jestem w stanie, dopiero dziś w południe dotarłem do Skardu, skąd mogę to wysłać.

Jeszcze raz proszę o powstrzymanie złych emocji, teorii czy oskarżeń.

Olek był niesamowitym facetem i świetnym kolegą, a cała sytuacja wciąż wydaje mi się złym snem.

Dziękuję wszystkim za głosy wsparcia, wiadomości i modlitwy. Dziękuję też Darkowi Załuskiemu i Andrzejowi Bargielowi za pomoc i wparcie.

Piotr Śnigórski

Tekst Piotra pochodzi z profilu wyprawy Climb2ski, opublikowany 1 sierpnia 2015

Tags: Gasherbrum IIGasherbrum II 8035 – Ski Expedition 2015Olek OstrowskiPiotr Śnigórski
Redakcja

Redakcja

Powiązane wiadomości

fot. Adrianna Jarczyk
Kajaki

Adrianna Jarczyk przepłynęła Wisłę kajakiem

5 września 2023
Leszek Naziemiec/Leszek Naziemiec Dzikie Pływanie FB
Bez kategorii

Alaska: Leszek Naziemiec jako pierwszy przepłynął 250 km rzeką Jukon wpław

2 sierpnia 2023
fot. Andrzej Olszanowski
Rowery

To była najbardziej wymagająca edycja w historii Poznańskiej Korby!

19 lipca 2023
Następny artykuł

Kolejne górskie muzeum Reinholda Messnera w Dolomitach już otwarte

Tagas Expedition 2015 – ostatnie godziny na wsparcie wyprawy!

Kierunek północ – Fjällräven Classic

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Subskrybuj!

Zapisz się do naszego newslettera. Będziesz dostawał informacje o nowościach na stronie.

Najnowsze

Festiwal Siła Marzeń, 7-8 października 2023

Informacja prasowa
26 września 2023
0

Tak! To już V edycja. I po raz kolejny widzimy się na żywo! 7-ego października nasi prelegenci zabiorą Was w...

fot. reverse.supply/Bergzeit

Second-hand online – ważne kroki w stronę zrównoważonych wyborów

Zuzanna Kozerska
26 września 2023
0

Konsumenci coraz częściej wybierają odzież używaną. Rynek odzieży „z drugiej ręki” szybko się rozwija i oferuje potencjał na innych obszarach,...

Mateusz Waligóra - trekking wzdłuż Odry (fot. Karolina Krasińska)

510 km wzdłuż Odry. Waligóra w krainie łęgów i winnic

Informacja prasowa
26 września 2023
0

Połówka wyprawy wzdłuż Odry za Mateuszem Waligórą. W ciągu ostatniego tygodnia podróżnik odwiedził niezwykłe miejsca na Dolnym Śląsku. - Usłyszeliśmy...

CITY TRAIL: przełajowa piątka wraca 30 września

Informacja prasowa
25 września 2023
0

Czas na las! 6 miesięcy, 10 miast, 50 biegów na dystansie 5 km, krótsze zawody dla dzieci i młodzieży. To...

© 2010-2023 Outdoor Magazyn - Magazyn sportów outdoorowych.

Brak wyników
View All Result
  • Wydarzenia
  • Sprzęt
  • Kierunki outdoor
  • Kultura
  • Testy
  • Poradniki
  • Gdzie kupić Outdoor Magazyn
  • Kontakt
  • Polityka prywatności

© 2010-2023 Outdoor Magazyn

Welcome Back!

Login to your account below

Forgotten Password?

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Log In

Add New Playlist