Członkowie wyprawy na K2 – Marcin Kaczkan, Janusz Gołąb, Artur Małek i Paweł Michalski – również nie próżnują. Obecnie pną się w górę z nadzieją na atak szczytowy w okolicach 31 lipca lub 1 sierpnia. Trzymamy kciuki!
Paweł Michalski napisał dziś na swoim facebookowym profilu:
TRWA ATAK SZCZYTOWY! / SUMMIT PUSH ONGOING! Ja z Simone poszliśmy prosto do C2, prawie 12 godzin i 1700 metrów przewyższeń. Reszta do C1. Jutro spotkamy się w C3. Wszyscy w dobrej formie i humorach. Jest nas 4 Polaków, Simone i Bułgar – Bojan. Góra będzie tylko dla nas. Taniec się zaczyna:)
![K2 (fot. Polski Himalaizm Zimowy)](https://outdoormagazyn.pl/wp-content/uploads/2014/06/k2.jpg)
Wczoraj zaś opublikował:
Czas uderzyć w strunę drugą, czynów stal. Nadszedł czas. Ruszamy w nocy do góry. Planowany atak szczytowy – 31.07 lub 01.08. Trzymajcie kciuki, plis!
Potwierdziła to także wczoraj Renia Małek na profilu FreeMount:
Kochani, nadszedł ten dzień… kiedy my będziemy jeszcze spali panowie wyjdą z bazy do góry, by zmierzyć się z K2. Teraz przez kolejne dni musimy słać dużo dobrej energii. Ja wysyłam też moje Anioły. Więcej zrobić już nie mogę. Wiem jednak, że Oni mogą też liczyć na Was!
Janusz, Marcin i Artur obecnie są w obozie pierwszym, jutro chcą być już w trzecim.
Natomiast w piątek 25 lipca Marcin Kaczkan informował o działaniach przed finałowym wyjściem na atak szczytowy:
20.07 zespół 3 osobowy (Janusz, Artur i Marcin) wyruszył do C1. Snopek (Piotr Snopczyński) i Paweł ruszyli następnego dnia, czyli 21.07. W tym dniu Snopek z powodu dolegliwości żołądkowych zrezygnował z dalszej akcji i postanowił wrócić z C1 do BC. Planowo czyli 22.07 osiągamy C2, a dzień później zakładamy C3 na wys. 7350. P. Michalski podąża za nami z 1 dniowym opóźnieniem razem z kolegą z Włoch Simone LaTerrą dochodząc do C3 23.07. W tym dniu zespół 3 osobowy (Janusz, Artur i Marcin) wychodzi zbadać dziewiczy w tym sezonie teren powyżej C3. Niestety warunki okazują się niesprzyjające. Ze względu na grząski, niezwiązany z podłożem, śnieg postanawiamy przerwać rekonesans na wys. ok 7500 m n.p.m. i powrócić do C3. Po spędzonej tam kolejnej nocy, 24.07 cala ekipa wraca do BC, gdzie nabieramy sił przed następnym, finałowym już wyjściem.
![Wyprawa PHZ na K2 (fot. PHZ)](https://outdoormagazyn.pl/wp-content/uploads/2014/07/k2-11-600x450.jpg)
![Wyprawa PHZ na K2 (fot. PHZ)](https://outdoormagazyn.pl/wp-content/uploads/2014/07/k2-21-450x600.jpg)
![Wyprawa PHZ na K2 (fot. PHZ)](https://outdoormagazyn.pl/wp-content/uploads/2014/07/k2-31.jpg)
W momencie naszego powrotu do góry wyruszają wszystkie inne wyprawy. Razem z Szerpami z Nepalu planują wejście na szczyt na 26-27 lipca. Baza opustoszała, obozy na K2 zapełniły się ponad fizyczną możliwość. Realnie obawiamy się, że nasze namioty i ekwipunek zostaną zniszczone przez pragnących za wszelka cenę wejść na szczyt.
Dodajmy, że przewidywania o tym, że szczyt K2 będzie oblegany sprawdziły się – w dniu 26 lipca w sumie na wierzchołek K2 zdobyło 18 osób, o czym można przeczytać TUTAJ.
***
Wyprawa na K2
Kierownikiem wyprawy unifikacyjnej na K2 (8611 m n.p.m.), odbywającej się w ramach Polskiego Himalaizmu Zimowego im. Artur Hajzera, jest Marcin Kaczkan. W zespole znajdą się także: Janusz Gołąb, Artur Małek i Paweł Michalski. Uczestnicy wyprawy będą wchodzić na K2 drogą pierwszych zdobywców Żebrem Abruzzi, która jest także celem wyprawy zimowej PHZ.
![Uczestnicy wyprawy na K2. Od lewej u góry: Marcin Kaczkan, Janusz Gołąb, Artur Małek, Paweł Michalski i Piotr Snopczyński](https://outdoormagazyn.pl/wp-content/uploads/2014/06/k2-uczestnicy.jpg)
Baza jest położona na lodowcu Godwin Austin na wysokości 5300 m. Stąd droga prowadzi dalej lodowcem podstawy południowej ściany w kierunku podstawy południowo – wschodniego filara (Żebro Abruzzi), gdzie jest miejsce obozu I na wys. ok 6100 m. Dalej droga pnie się w górę poprzez trudny technicznie komin House’a do obozu II 6700 i poprzez Czarną Piramidę do obozu III 7300 m. Obóz IV rozbija się na tzw. Ramieniu skąd następuje ostateczny atak na szczyt. Na tym odcinku trudności techniczne rosną w Szyjce Butelki – stromym kuluarze ograniczonym od prawej ogromnym serakiem, będącym źródłem niebezpieczeństw obiektywnych (obrywy). Droga Abruzzi to najtrudniejsza spośród standardowych dróg na ośmiotysięczniki – szczególnie trudna podczas zejścia.