30 pytań o pasje, outdoor i nie tylko, na poważnie i z przymrużeniem oka, refleksyjnie i z humorem… czyli Kwestionariusz Outdoor Magazynu! A kto odpowiada? Wybitne osobowości ze świata outdooru!
- Imię i nazwisko: Artur Małek
- Wiek: 34, za miesiąc 35 ;)
- Moja definicja outdooru, to…: chyba żyję w outdoorze, poza standardem, który wyznaczają normy społeczne, więc wychodzi, że to moje życie.
- Ulubiona aktywność outdoorowa to: wszelakie wspinanie, im zimniej tym bardziej się nakręcam, choć jak już jest mi zimno, to często o tym zapominam.
- …i aktywność, którą uprawiam…: łoję, biegam, wszystko co mnie nakręca w ruch.
- Najważniejsze moje osiągnięcie to: potrafię niesamowicie się skoncentrować, gdy zaczyna być wokół mnie niewesoło; dziwny stan, ale jestem wtedy w 100 proc. skoncentrowany, najczęściej wychodzi mi to podczas wspinania. Drugie osiągnięcie: znalazłem swoją „drugą połowę jabłka„.
- Moim marzeniem jest: żyć 400 lat żeby załoić wszystkie najpiękniejsze drogi świata i opowiedzieć o tym mojej żonie ;)
- Spróbowałem/łam, ale nie wyszło…: śpiewu i gry na instrumentach.
- Za zwycięstwa nagradzam się…: błogimi chwilami lenistwa.
- Najwspanialsze miejsce na ziemi to…: tam gdzie moje serce, najwspanialsze miejsca są tam gdzie czujemy się szczęśliwi, ono nie musi być materialne.
- Inspiruje mnie: wizjonerzy, ludzie z pasją, a także pozytywna energia, która przemieszcza się przez wszechświat. Trzeba tylko umieć ją dostrzec.
- Ulubiona forma leniuchowania: oglądanie seriali z Renią na kanapie
- Gdyby nie outdoor, to co?: nie zastanawiałem się nad tym nigdy, to zawsze było moje JA, ale po obejrzeniu filmu „Gravity” bycie astronautą to byłoby TO.
- Gdybym miał/miała zachęcić leniucha do wyściubienia nosa zza drzwi, to bym mu powiedział/a: nic bym mu nie powiedział, jak ktoś nawet tego nie jest w stanie sam zrobić, to znaczy że nie ma „przygody w sercu” – to jest beznadziejny stan.
- Moim ulubionym towarzyszem w podróży jest: zawsze moja żona, choć na poważnym łojeniu bym się o nią martwił i wtedy zabrałbym Artura Szachniewicza, z którym rozumiem się telepatycznie, Mariusza „Miszczunia” Lange, który jest jak czołg, i ostatnio jeszcze Boba Nerudę, niesamowicie naładowanego energią i otwartością, którą potrafi zarażać partnerów ;)
- Jestem przede wszystkim…: człowiekiem, który wie gdzie podążać. Staram się: być profesjonalny, punktualny, wrażliwy na to co mi szepcze wszechświat.
- Nie cierpię ponad wszystko: braku punktualności (wrze we mnie jak ktoś się spóźnia), ludzi którzy udają kogoś kim nie są, słabych charakterów lub braku charakteru.
- Uwielbiam ponad wszystko: moją żonę Renię, pozytywną energię, która wprawia mnie w ruch; wspinaczka jest taką energią.
- Zazwyczaj…: jestem domatorem.
- Boję się…: gniewu mojej żony; szczególnie gdy ktoś chce mi zrobić coś złego, wtedy współczuję tej osobie ;)
- Szczęście to…: stan emocji, który towarzyszy nam przy robieniu rzeczy, które chcemy robić.
- Książka, która wpłynęła na moje życie to: „Całuj albo zabij” Marka Twight’a, szczególnie rozdział TWITCHING WITH TWIGHT zmienił moje podejście do wspinania i życia.
- Film, do którego zawsze wracam…: „Ostatni Mohikanin”
- Dziś słuchałem/am: ZAZ ma niesamowity głos :)
- W moim jadłospisie nie może zabraknąć…: pierogów mojej Mamy, bigosu i klusek śląskich.
- Miejsce na outdoor, które polecam: każde, które wyzwoli w nas ducha przygody.
- Miejsce, które odradzam z czystym sercem: tam gdzie ludzie krzywdzą innych, tam gdzie są ŹLI LUDZIE.
- Największą motywacją jest dla mnie…: uczucie zbliżającej się przygody, wyraźny cel, który jest przede mną.
- Ulubiony element mojego outdoorowego ekwipunku, to…: okulary przeciwsłoneczne – mogę dzięki nim cały czas patrzeć na otaczające mnie obrazy w górach, które prowadzą ze mną wewnętrzny dialog, rozmawiają ze mną.
- Plecak pakuję…: coraz mniej ostatnio do niego pakuję, przekonałem się, że trzeba mieć w nim bardzo niewiele, najważniejsze jest to co masz w mentalnym plecaku ;)
***
Artur Małek – taternik, alpinista i himalaista, instruktor wspinaczki. Uczestnik programu Polski Himalaizm Zimowy im. Artura Hajzera. Organizator i uczestnik kilkudziesięciu wypraw, m.in. w Alpy, Andy, Himalaje oraz góry Afryki. Jest absolwentem fizjoterapii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Członek Klubu Wysokogórskiego w Katowicach.
5 marca 2013 roku wraz z Adamem Bieleckim, Maciejem Berbeką oraz Tomaszem Kowalskim dokonał pierwszego zimowego wejścia na Broad Peak (8047 m n.p.m.). Była to wyprawa Polskiego Związku Alpinizmu w ramach programu Polski Himalaizm Zimowy 2010–2015 pod kierownictwem Krzysztofa Wielickiego. Latem 2014 roku, także w ramach programu PHZ, wyruszy na wyprawę, której celem jest K2.
Ma na swoim koncie zimowe przejścia na Kotle Kazalnicy w Tatrach, w tym m.in.: Uskok Laborantów (partner Artur Szachniewicz), Cień Wielkiej Góry (partner Artur Szachniewicz), Parada Jedynek (partner Artur Szachniewicz, Matusz Grobel), Orzeł z Empiru (partner Mariusz Lange). Miłośnik wspinaczki w lodzie i drytoolingu. Prywatnie mąż Renaty Małek. Więcej informacji na stronie: FreeMount.