Wiele jest powodów do tego, żeby rozpocząć pracę nad własną sylwetką. Zrzucenie zbędnych kilogramów, poprawa kondycji nabranie masy mięśniowej. Żadnego z tych celów nie uda się osiągnąć, jeśli w newralgicznym momencie zabraknie nam motywacji. Jak motywować się do działania, żeby wreszcie móc zobaczyć efekty swojej pracy?
Brak motywacji do ćwiczeń – skąd to się bierze?
Motywacja do rozpoczęcia ćwiczeń lub diety to impuls, który popycha nas do działania. Pierwszym może być nowa fałdka tłuszczu na brzuchu, zadyszka po wejściu na czwarte piętro czy imponująca muskulatura znajomego. Wówczas najczęściej walimy pięścią w stół i decydujemy, że to właśnie od dziś zaczynamy nowe życie. Szybko zamawiamy strój na siłownie, kupujemy karnet na cały rok i ściągamy na telefon nowy plan treningowy.
Ta mocna motywacja niestety często kończy się po kilku treningach. Czasem trwa trochę dłużej, ponieważ przez pierwszych kilka miesięcy regularnych treningów efekty zmiany sylwetki widoczne są bardzo szybko. Jednak każda ze wspomnianych motywacji do działania trwa tylko przez pewien czas. Później pojawia się impas, przyrosty mięśniowe przestają być tak imponujące i zaczynają się rozważania, czy to rzeczywiście dobra droga?
W ostatnim czasie na brak motywacji do diety i ćwiczeń cierpimy także z innego powodu. Problemy z rozprzestrzeniającym się wirusem spowodowały zamknięcie siłowni i problemy z miejscami do ćwiczeń. Choć część sal pozostaje otwartych, pojawiają się obawy przed zakażeniem. W efekcie zostajemy w domu, odkładając marzenia o pięknej sylwetce na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Oczywiście, dla chcącego nic trudnego. W domu znajdzie się wiele miejsca i elementów architektonicznych, które mogą służyć jako akcesoria treningowe. Podciąganie się na futrynie, pompki z nogami na sofie czy guma zaczepiana o pionową rurę centralnego ogrzewania to tylko część z pomysłów na ćwiczenia i utrzymanie formy. Jednak nie każdy znajdzie motywację do ćwiczeń w domu. Jeśli dodatkowo w tym mieszkaniu jemy, śpimy, pracujemy i spotykamy się wirtualnie ze znajomymi, rzeczywiście może zabraknąć chęci do ćwiczeń.
Skąd brać motywację do treningu? Na początek kilka cytatów, które warto powtarzać sobie przed każdym treningiem, na który nie mamy ochoty:
Cytaty motywacyjne na każdy dzień tygodnia:
- „Jest siedem dni w tygodniu i „kiedyś” nie jest żadnym z nich.”
- „Tam, gdzie nie ma walki, nie ma siły.”
- „ Przegrywa nie ten który padł, lecz ten który nie chciał powstać.”
- „Motywacja jest tym, co pozwala zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala wytrwać w postanowieniu.”
- „Jeśli myślisz o poddaniu się, przypomnij sobie dlaczego zaczęłaś.”
- „Nigdy nie narzekaj, że masz pod górę, skoro zdecydowałeś się iść na szczyt.”
- „Jedyną osobą, która może cię zmotywować jesteś ty sam!”
Jak motywować się do działania – kilka trików na motywację
Spadek motywacji do odchudzania czy treningu to naturalny odruch u każdego sportowca. Również zawodowcy mają słabsze dni, nie wspominając już o osobach, które na co dzień pracują, uczą się i zajmują domem. Kluczem jest znaleźć sposób na to, żeby powrócić na właściwe tory. Przedstawiamy kilka sposobów na to, jak zmotywować się do chodzenia na siłownię lub ćwiczenia w domu.
Najważniejszy jest cel
Po co ćwiczysz?
Takie pytanie musi postawić przed sobą każda osoba, zaczynająca treningi. Odpowiedź na nie to jeden z kluczy do utrzymania motywacji na wysokim poziomie. Jeśli trening traktujemy jako poprawę wydolności lub kondycji, warto zrobić test przed rozpoczęciem ćwiczeń. Sprawdzamy, ile czasu wytrzymuje nasze ciało na bieżni, a ile byśmy chcieli. Można też zmotywować się celem w postaci zawodów sportowych czy wbiegnięciu na szczyt wzniesienia. Jeśli na horyzoncie będzie widoczny cel ćwiczeń, łatwiej nam do niego zmierzać.
Jeśli ćwiczenia lub dieta mają pomóc w zrzuceniu wagi, ustalamy pułap, do jakiego zbijamy wagę. Niech to będzie osiągalny cel, w granicach kilku procent masy własnego ciała. Jak nie stracić motywacji do odchudzania? Nie ważyć się kilka razy w tygodniu, tylko raz na miesiąc. Ma to znaczenie szczególnie w przypadku pań, których waga różni się w zależności od fazy cyklu. Czekając cierpliwie na efekty, w wolnych chwilach warto przeczytać poradnik jak zadbać o swoją sylwetkę przy pracy siedzącej.
Dobry plan to połowa sukcesu. Zanim pójdziemy na siłownię czy zaczniemy ćwiczyć w domu, dobrze będzie zaplanować sobie cały cykl. W początkowej fazie można rozpisać sobie ćwiczenia w zeszycie i postępować zgodnie z założeniami. Bardziej doświadczone osoby z pewnością pamiętają sekwencję kolejnych ćwiczeń. Planowanie działań i ćwiczeń to dodatkowa motywacja przed treningiem. Warto wskazać strefy, które chcemy poprawić podczas najbliższego treningu. Wystarczy poświęcić na to kilka minut podczas dojazdu na salę lub przed wyjściem z domu.
Do każdego treningu trzeba podejść świadomie i wprowadzać rytuały przed ćwiczeniami. Warto ograniczyć obfite posiłki na kilka godzin przed treningiem. Trzeba pamiętać także o dobrym śnie, właściwym nawodnieniu czy wcześniejszym spakowaniu torby. Przy okazji można przeczytać nasz poradnik dotyczący zdrowych nawyków sportowych. Takie przygotowania sprawią, że wyeliminujemy bodźce generujące niechęć do treningów.
We dwoje raźniej
Brak motywacji pojawia się w głowie i najgorzej, jeśli pozostajemy z nim sami. Dlatego do postanowienia poprawy warto zmotywować kogoś bliskiego. Wówczas na nasz brak motywacji odpowiedzią będzie chęć do ćwiczeń drugiej osoby. Szansa na to, że więcej osób w jednym czasie będzie miała niechęć do ćwiczeń, jest nikła.
Wspólny trening to może być świetna okazja na spędzenie czasu z partnerem lub znajomymi. Dobrym rozwiązaniem są też zajęcia grupowe, na które będziemy musieli wybrać się na konkretną godzinę i potwierdzić wizytę. Znakomitą motywację do ćwiczeń daje też trener personalny, który dodatkowo wskaże nam odpowiednie aktywności.
Pierwszej wizyty na siłowni czy decyzji o redukcji nie warto zostawiać tylko dla siebie. Trzeba pochwalić się taką decyzją bliskim i znajomym, a także wspominać im o zaletach zdrowego trybu życia. Będzie to swego rodzaju zastawianie sideł na samego siebie i okaże się pomocne nie tylko w czasie spadków motywacji.
Skąd brać motywację do treningu w tej metodzie? Przede wszystkim pytania od znajomych czy bliskich o postępy w ćwiczeniach będą motywowały w ciężkie dni. Bo jak wytłumaczyć osobie, której wcześniej wykładaliśmy zalety treningu obwodowego, że sami ćwiczymy w kratkę? Po kilku miesiącach, kiedy pierwsze efekty regularnego treningu będą widoczne, dostrzegą je także znajomi. Pochwała wysportowanej sylwetki okaże się najlepszą motywacją na wiele tygodni.
Zmiany nie są złe
Po kilku miesiącach ćwiczeń może się okazać, że przestajemy progresować. Sylwetka przestaje się zmieniać, waga stoi, a okrążenia bieżni nie jesteśmy w stanie pokonać już w krótszym czasie. Może to powodować niechęć do treningów i brak wiary w możliwości pokonania swoich ograniczeń.
Brak progresu to najlepszy moment na to, żeby z innej strony spojrzeć na treningi. Czasem wystarczy wymienić kilka ćwiczeń w naszej rozpisce, żeby ponownie zacząć dostrzegać postępy. Można też zdecydować się na bardziej radykalne kroki i zamianę biegania na bieżni na trening na basenie. Dobrym rozwiązaniem są także konsultacje z trenerem personalnym, który wskaże kilka rozwiązań. Więcej na temat częstych błędów treningowych można przeczytać w naszym poradniku.
Może się wydawać, że pomiędzy strojem sportowym a motywacją do ćwiczeń nie ma kompletnie żadnych zależności. Nic bardziej mylnego. To właśnie dobrze dopasowana odzież sportowa, w której czujemy się komfortowo i wyglądamy profesjonalnie może zaważyć na podejściu do treningu. Myśl o założeniu na siebie modnej koszulki czy spodni do fitnessu może dołożyć decydujących kilka procent, które zmotywują do wykonania treningu.
Odpowiedni strój to nie tylko modny wzór, ale także dopasowanie do warunków, w jakich wykonujemy ćwiczenia. Odzież sportowa musi być dobrana z uwzględnieniem temperatury i pogody. W czasie treningu na siłowni sprawdzi się koszulka termoaktywna, tymczasem na spacer jesienią trzeba zabrać wygodny softshell. Ubiór musi być wykonany z odpowiednich tkanin, dopasowany do aktywności fizycznej i nie obcierać skóry. Tylko wówczas będziemy mieli jeszcze większą ochotę otulić się nim przed każdym treningiem.
Dlaczego motywacja jest ważna?
Motywacja przed treningiem jest potrzebna do tego, żeby w ogóle na niego pójść. Ominięcie jednego treningu z powodów zdrowotnych, czy zwyczajnego słabszego dnia nie jest złe. Nie zawsze trzeba się zmuszać i czasem zdrowiej będzie odpuścić. Jednak należy pamiętać, że po opuszczeniu pierwszego treningu ponad połowa osób odpuszcza też kolejny. Z każdą kolejną absencją spada nie tylko nasza kondycja, ale także szansa na powrót na właściwe tory.
Dotychczas wspominaliśmy o braku motywacji do ćwiczeń, a w zasadzie przystąpienia do nich. Niestety samo pójście na siłownię, rozłożenie maty do ćwiczeń, czy przebiegnięcie kilku okrążeń nie jest gwarancją poprawy wyników. Część osób szczególnie o większym stażu w aktywności fizycznej jest tak poukładana, że wypad na siłownię staje się jednym z punktów dnia. Jednak podczas treningu brakuje motywacji do pokonania własnych możliwości. Monotonne ćwiczenia z takimi samymi obciążeniami i poukładane w takie same ciągi sprawiają, że organizm się do nich przyzwyczaja.
Wykonując te same czynności, naiwnością jest spodziewać się różnych efektów. Machanie ciężarami o tej samej wadze w takiej samej ilości powtórzeń nie popchnie nas do przodu. Dlatego motywacja do treningu na siłowni to nie tylko wybranie się na salę, ale także stałe stawianie przed sobą kolejnych wyzwań. Szukanie wzniesień, a potem gór, na które można wejść. Bez motywacji do ciągłego rozwoju i stawiania przed sobą kolejnych wyzwań nie będzie postępu.
Artykuł sponsorowany