TrailTeam i przyszłość Adventure Racing w Polsce

fot. verticalflow.net

Adventure Racing ma w Polsce krótką, lecz bogatą tradycję. Początków można doszukać się w pierwszych rajdach sponsorowanych przez francuską firmę Salomon od 1999. Z początku zawody AR cieszyły się dużą popularnością, lecz około 2010 zainteresowanie spadło. Stało się to na przekór reszcie Europy, gdzie dyscyplina miała stale sympatyków.

***

Na przestrzeni ostatnich kilku lat zaobserwowaliśmy powoli narastający szum dookoła Adventure Racing w Polsce. Faktyczny hype natomiast, nakręcił powracający w 2019 program Amazona, Eco Challenge. Obecnie powstaje coraz więcej drużyn AR, które konkurują w zawodach zarówno rodzimych jak i na rajdach europejskich.

Dzisiaj prześledzimy narastający powrót Adventure Racingu w Polsce oczami TrailTeam – Małgorzaty ‘Gogo’ Czeczott, Artura Kurka, Mateusza ‘Matejko’ Niedbały i Kuby Zwolińskiego – drużyny AR złożonej z weteranów sportów wytrzymałościowych. Zespół niedawno świętował wysokie trzecie miejsce we wrześniowym rajdzie na malowniczej Korsyce. Porozmawiamy też o tym, jak można przygotować się na rajd.

Adventure Racing – co to znaczy

Adventure Racing, lub Rajdy Przygodowe coś więcej niż zwykły sport zespołowy. Drużyny ścigają się w dziczy, na nieoznakowanym terenie, ze sprzętem na plecach i mapą w ręku. Nie jest to jednak wyścig wyłącznie pieszy. Charakterystyczną cechą Adventure Racing jest multidyscyplinarność. To znaczy, że uczestnicy mogą spodziewać się biegów, pływania, jazdy na rowerze, wspinaczki, spływu kajakowego.

Kolejną szczególną rzeczą w AR jest skład drużyn. Skład jest mieszany – zazwyczaj są to cztery osoby, z których przynajmniej jedna jest nawigatorem.

Adventure Racing jest zdecydowanie sportem dla ludzi uwielbiających wysiłek (fot. verticalflow.net)

Jednak, według TrailTeam, nie jest to dyscyplina ekstremalna – taka definicja jest zarezerwowana raczej dla dyscyplin z dużym stopniem ryzyka. W rajdach przygodowych, według Kuby Zwolińskiego, to ryzyko łatwiej utrzymać pod kontrolą. Mimo tego, wiele kilometrów, których przebyta ilość jest często liczona w setkach, oraz często nieprzespane noce, powodują, że łatwiej jest o kontuzję lub urazy. Z pewnością nie są to rajdy na śmierć i życie. Wiele teamów traktuje Adventure Racing jako przygodę, a wyścigi jako szansę sprawdzenia samych siebie. 

Bardziej zrelaksowana atmosfera zawodów oraz duża elastyczność (chociażby ze względu na często kapryśną pogodę) raczej dyskwalifikują AR jako dyscyplinę olimpijską. Nie oznacza to jednak, że sport nie ma potencjału, co pokazują liczne rajdy czy spotkania treningowe organizowane w przeciągu ostatnich lat, również w Polsce

AR: Odrodzenie i TrailTeam

W ostatnich latach Adventure Racing w Polsce przeżywa mały renesans. Wpisuje się to w ogólny trend coraz większej aktywności fizycznej Polaków, spowodowanej nie tylko wzrastającą świadomością zdrowego trybu życia, ale też dużo lepszą infrastrukturą do uprawiania wszelkich rodzajów sportu – od ścieżek rowerowych, czy ścieżek zdrowia, po siłownie.

Powracające zainteresowanie Adventure Racing ma, w tym kontekście, dużo sensu. Zawsze bowiem znajdzie się grupa szaleńców, dla których zwykły jogging czy jazda na rowerze to za mało. 

Taką grupą jest właśnie TrailTeam. Od momentu reaktywacji w 2019 r., mają za sobą już cztery starty w tym ten ostatni, najbardziej udany (trzecie miejsce!), na Korsyce, o którym opowiemy ze szczegółami poniżej.

TrailTeam (fot. verticalflow.net)

Rajd na Korsyce 2020

Rajd miał sześć etapów, z czego jeden odbywał się w nocy. Każdy z dni obfitował w różne kombinacje sekcji – bieg, rowery, wspinaczka, pływanie, kajaki oraz coasteering, czyli podążanie dokładnie z linią wybrzeża. Czasem skaliste wybrzeże Korsyki niejako zmuszało zawodników do przebycia odcinków wpław. Wszystko to było naturalnie wkomponowane w krajobraz Korsyki. Mateusz Niedbała doceniał malowniczą trasę:

Organizatorzy zbudowali trasę rajdu wykorzystując wiele ciekawych korsykańskich miejsc. Dobrze Wykorzystali potencjał gór, morza, długich szutrowych dróg rowerowych.

Co było najważniejszym czynnikiem w zapewnieniu drużynie sukcesu na Korsyce? Jak się okazuje, kluczem jest dobre dopasowanie członków, jak wspomina Małgorzata Czeczott:

Zgraliśmy się bardzo dobrze – szczególnie pod względem poczucia humoru. Prawdopodobnie obiektywnie rzecz biorąc nasze rajdowe dowcipy czy przemyślenia nie są śmieszne ale przynajmniej nam doraźnie poprawiały humor i były dla wszystkich zrozumiałe. Na przykład oczywistą sprawą było, że nie warto zabierać na etap pieszy suchych butów bo przecież jak się weźmie mokre – to nie zmokną.

Dobrze zgrana drużyna to jednak nie tylko wspólne dowcipy i żarty. Jak dodaje TrailTeam, dało im to pewność, że mogą na sobie polegać. Kuba Zwoliński szczególnie zapamiętał sytuację, kiedy zapomniał zjeść posiłek na czas i zdał sobie sprawę, że powoli opada z sił. Na ratunek przyszli koledzy z drużyny, dając mu jedzenie oraz podciągając. 

Kolejnym pamiętnym momentem dla TrailTeam była sekcja pływania. Artur Kurek tak ją wspomina:

Pływanie w morzu wydawało mi się przed wejściem do wody proste. Fale i stres zweryfikowały nasze umiejętności. Myślałem przez moment, że będą kłopoty z ukończeniem tej sekcji bo powoli przesuwało się dno pod nami. Było głęboko stąd złudzenie powolnego pływania. Okazało się, że bardzo sprawnie pokonaliśmy tą sekcję.

Sekcja pływania podczas rajdu na Korsyce (fot. verticalflow.net)

Na tym właśnie polega piękno Adventure Racing. Nieważne jak zaprawionym weteranem ktoś jest, każdy kolejny rajd ma szansę przetestować jego lub jej umiejętności i nauczyć czegoś nowego.

Rajd na Korsyce zmienił też typową formułę Adventure Racing.  Zazwyczaj na zawodach, jeśli dana drużyna nie osiągnie określonego celu czy dystansu w wyznaczonym czasie, lub zboczy z trasy w celu ułatwienia sobie rajdu, jest dyskwalifikowana. Na Korsyce doliczana była jedynie kara czasowa. Małgorzata Czeczott tak mówi o tym rozwiązaniu:

Jest to formuła sprzyjająca mniej doświadczonym zespołom: po pierwsze jest czas na odpoczynek a po drugie można łatwo omijać niektóre odcinki – kiedy ktoś nie chce albo nie może pokonać całości trasy. Zespoły omijające część trasy dostawały kary czasowe, ale mogły do końca brać udział w rywalizacji. Moim zdaniem jest to bardzo fajne rozwiązanie – wszyscy mogą brać udział w zawodach do samego końca.

Zaliczenie wszystkich punktów i osiągnięcie dobrego czasu ma oczywiście duże znaczenie dla zespołu, który celuje w podium. Takie luźniejsze rozwiązanie otwiera jednak Adventure Racing dla bardziej ‘casualowych’ drużyn, które chcą po prostu przeżyć coś niezwykłego. 

Musimy odpowiedzieć też na bardzo ważne pytanie, mianowicie, jak wygląda start w zawodach w dobie koronawirusa?  Pierwsze doświadczenie TrailTeam w tym kontekście to odwołany rajd w Chorwacji, planowany na maj. Natomiast jeśli chodzi o obostrzenia, nie wykraczają one poza typowe regulacje. Maseczki były obowiązkowe podczas postojów w większych grupach, ale na trasie można było je zdjąć. Dla uniknięcia tłoku, drużyny startowały w kilkuminutowych odstępach. Mierzono też zawodnikom temperaturę – bezpieczeństwa nigdy zadość!

Jak przygotować się na rajd

TrailTeam nie ukrywa, że są weteranami rajdów długodystansowych. Nie mają więc jednego konkretnego ‘rytuału’ przed zawodami. Natomiast regularnie trenują, zarówno biegi jak i rower. Ważnym punktem jest też przygotowanie w górach. Jako ‘mieszczuchy’ podkreślają, że nieważne jak intensywnie ktoś trenuje, nie uda się oddać warunków górskich biegając w mieście.

Rozwiązana musi być jednak kwestia logistyczna, a konkretnie sposób przetransportowania sprzętu na miejsce zawodów. Organizator rajdu na Korsyce wskazywał miejsce noclegu, startu i mety. Organizację dojazdu, transportu sprzętu (rowery, kajaki) i przygotowania posiłków TrailTeam musieli zorganizować sami. 

W kwestii rowerów, rajd górski wymaga solidnego sprzętu. Zespół poleca amortyzację przednią, jak i tylną. Koła nie podskakują wtedy na wybojach, których w górach mnóstwo, przez co łatwiej podjeżdżać bez podnoszenia się z siodełka. Takie rozwiązanie jest też zdrowsze dla pleców.

Sprzęt to jednak tylko połowa sukcesu na odcinkach rowerowych. Mateusz Niedbała, mający największe doświadczenie MTB, potrafił  zastosować technikę zjazdu, która umożliwia skuteczne utrzymanie balansu oraz utrzymanie prędkości przez rozsądne hamowanie. Na Korsyce często zjeżdżał na dół przed resztą zespołu, co dawało mu cenną chwilę, żeby sprawdzić mapę i zaplanować dalsza trasę. Warto zatem poćwiczyć techniki skutecznych górskich zjazdów, zarówno dla lepszej skuteczności, jak i bezpieczeństwa.

Ważne jest też odpowiednie odżywienie, kluczowe przy długich, intensywnych dniach, pełnych wyzwań. W przypadku TrailTeam, były do, między innymi pożywne, smaczne i wysokokaloryczne posiłki liofilizowane firmy Lyo Food, dostarczone przez partnerski sklep Woda Góry Las

Czy warto organizować zawody AR?

Adventure Racing, z racji swojej outdoorowej natury ma duży potencjał jeśli chodzi o pokazywanie najpiękniejszych miejsc kraju gospodarza. TrailTeam, wspominając Korsykę, mówią, że zakochali się w wyspie i już planują wyjechać tam na po-lockdownowe wakacje z rodzinami. 

Polska obfituje w cuda natury – Rajdy Przygodowe są świetną okazją, aby zaprezentować je szerszemu światowi! 

Sukces rajdu na Korsyce i reakcje uczestników na piękno wyspy są idealnym dowodem na pozytywny wpływ AR na turystykę. Organizatorzy szykują już kolejne zawody między 29 maja, a 3 czerwca. 

Co dalej dla TrailTeam?

TrailTeam został zgłoszony na start w mistrzostwach świata Adventure Racing – Raid Gallaecia w Hiszpanii, rozpoczynający się 1 października 2021. Rajd odbędzie się bez przerw, na przestrzeni 630 kilometrów. 

Oprócz tego TrailTeam planuje spędzić 2021 na startach w biegach górskich, swimrun’ie, rajdach w Polsce i Chorwacji oraz treningach zespołowych na Wiśle, Bałtyku i w Tatrach.

Zapraszamy do śledzenia poczynań drużyny na ich profilu na Facebooku!

Jędrzej Jędraszyk

***

Fotorelacja z rajdu na Korsyce:

fot. verticalflow.net
fot. verticalflow.net
fot. verticalflow.net
fot. verticalflow.net
fot. verticalflow.net
fot. verticalflow.net
fot. verticalflow.net
fot. verticalflow.net
fot. verticalflow.net
fot. verticalflow.net
fot. verticalflow.net
fot. verticalflow.net
fot. verticalflow.net
fot. verticalflow.net

 

Exit mobile version