„Projekt Zdrowe Życie” – książka dietetyka klinicznego Michała Wrzoska

"Projekt Zdrowe Życie" - książka dietetyka klinicznego Michała Wrzoska (fot. Ilona Łęcka / outdoormagazyn.pl)

Książka dietetyka klinicznego Michała Wrzoska pod tytułem „Projekt zdrowe życie” jest praktycznym poradnikiem dla osób dążących do rewizji swoich nawyków żywieniowych, zdrowej redukcji masy ciała czy poprawy samopoczucia (co na użytek niniejszego artykułu można wytłumaczyć jako „dobre poczucie we własnym ciele”). 

Dla kogo jest ta książka?

Dla wszystkich osób zainteresowanych zdrowym stylem życia, prawidłowym odżywianiem, współpracą ze swoim organizmem zamiast katowania się dietami czy ćwiczeniami, które nie przynoszą pożądanych afektów. 

Jakie są jej największe zalety?

„Zdrowe życie” napisana jest w formie  przejrzyście uporządkowanych rozdziałów, poświęconych poszczególnym aspektom prawidłowego odżywiania. Logiczny i przekonujący wykład, dobrze dobrana grafika i solidna podbudowa naukowa (ale spokojnie, nie ma wielu trudnych słów) czynią z tej książki naprawdę wartościową pozycję. 

Co najbardziej przypadło mi do gustu?

Przede wszystkim zapewnienie autora, że kawa jest zdrowa oraz jego rozprawa z pokutującymi wciąż w powszechnej świadomości mitami, że trzeba się głodzić i katować treningiem do wyczerpania, by osiągnąć oczekiwane rezultaty. Nowoczesne podejście do kwestii dbania o siebie wyklucza skrajności takie jak monodiety, głodówki, regularnie powtarzane, maksymalne obciążenie treningowe. Nie jest więc autor w tych kwestiach oryginalny, ale tym lepiej –  bowiem Michał Wrzosek dba przede wszystkim o to, by podzielić się najnowszą wiedzą na temat odpowiedniego odżywiania i stylu życia, a nie szukaniem krótkotrwałego poklasku w stylu „zapewniam, stracisz 20 kilo w 10 dni, bez wysiłku” albo celebryckim szafowaniem nieosiągalnymi lub bardzo drogimi składnikami diety.  Ogromnym plusem jest zbiór prostych do wykonania, gotowych przepisów na smaczne i zdrowe posiłki. 

Brzmi pięknie, ale czy książka ma jakieś wady?

Otóż ma, jedną, ale za to sporą: ani za Ciebie nie schudnie, ani niczego nie ugotuje, ani nie pójdzie za Ciebie na trening. Za to z pewnością wskaże Ci, dobitnie i klarownie zarazem, jak stopniowo zbliżyć się do wymarzonego ideału sylwetki i, co ważniejsze, samopoczucia. Michał Wrzosek dba o to, by nie tylko przekonać Cię do porzucenia zgubnego nawyku popijania koli czy zaglądania do fastfoodów, ale także logicznie wytłumaczy, dlaczego. Dla bardziej skrupulatnych osób znajdzie się kilka zagwozdek matematycznych, jak obliczenie swojego dobowego zapotrzebowania na energię.  Nieszczególnie szczęśliwym rozwiązaniem jest zamieszczenie, i to na samym początku książki, kilku wywiadów autora ze swoimi podopiecznymi. Owszem, zdjęcia i dane liczbowe przekonują nas, że warto z Wrzoskiem współpracować, ale pytania w stylu „co mnie wyróżnia na tle innych” mogą zakrawać o arogancję. Układ graficzny książki sprawia jednak,  że można ten rozdział po prostu pominąć i skupić się na jej niewątpliwej wartości merytorycznej.

„Projekt Zdrowe Życie” – książka dietetyka klinicznego Michała Wrzoska (fot. Ilona Łęcka / outdoormagazyn.pl)

Ciekawostki, czyli wybór interesujących cytatów

Oczywiście powyższe cycaty, jakkolwiek pocieszające, są wyrwane z szerszego kontekstu – autor nie stroni od opartego o badania naukowe wyjaśnienia przedstawianych w książce tez.

Ilona Łęcka

Exit mobile version