Łomnica – widokowy raj dla wygodnych

Widok na Wysoką z Łomnicy (fot. Mikołaj Gospodarek / gospodarek.pl)

Listopad rozpanoszył się na dobre. Słowacy jak co roku zamknęli szlaki powyżej schronisk i w słowackiej części Tatr nastała upragniona przez naturę cisza. Wiele osób ruszy polskimi szlakami w poszukiwaniu zimowych panoram. Wielu też zdecyduje się na rzut oka z Łomnicy – tu zdobycie wysokości nie męczy – może jedynie stresuje przy zakupie biletu – uda się, nie uda, zmieszczę się, czy zabraknie miejsc…

Wjazd na szczyt Łomnicy to obowiązkowa przygoda dla każdego miłośnika Tatr. Kolejka ta owiana jest legendami o trudnościach przy kupnie biletu. Muszę przyznać, że będąc na szczycie dwa razy w szczycie zimowego sezonu nie odczułem tego w najmniejszym stopniu. Fakt – kolejka ze Skalnatego Plesa na szczyt była pełna, ale z zakupem biletu nie było problemu. Cena jest mocno „alpejska” (wjazd i zjazd kosztuje obecnie 46 euro), ale Słowacy mogą sobie na nią pozwolić – to po prostu bezkonkurencyjny punkt widokowy na Tatry – warty każdego wydanego euro.

Widok na Tatry Wysokie z Łomnicy (fot. Mikołaj Gospodarek / gospodarek.pl)
Widok na Gerlach z Łomnicy (fot. Mikołaj Gospodarek / gospodarek.pl)

Pobyt na górze jest ograniczony czasowo. Plusem wjazdu z samego rana jest możliwość „małej korupcji” i zjechania po 90 minutach, a nie po 45 jak przewiduje bilet. Godzina lekcyjna to rzeczywiście trochę mało, żeby nasycić się tymi widokami. Tatry widać tu jak na dłoni. Rozlewają się szeroko przed oczami. Z zupełnie innej perspektywy spojrzeć można znane szczyty. Z drugiej strony króluje Poprad z pięknymi równinami i Tatrami Niżnymi na końcu.

Poprad z pięknymi równinami i Tatrami Niżnymi na końcu (fot. Mikołaj Gospodarek / gospodarek.pl)

Na szczycie dobrze zorganizowano punkty widokowe. Wyjść można na zwieszoną nad przepaścią kładkę, albo patrzeć na Tatry Bielskie po prawej czy Wysokie przed oczami. Nie panuje tu tłok – ograniczona ilość wjeżdżających pozwala w komfortowych warunkach na przeżywanie tych widoków. Trafiając na dobrą pogodę przeżyć można tu niezwykłe chwile. Łomnica to widokowy raj dla wygodnych.

Mikołaj Gospodarek

Mikołaj Gospodarek
Urodził się w Częstochowie. Odkąd sięga pamięcią nosiło go po outdoorowych szlakach – najpierw po Jurze, później po Beskidach, Tatrach. Kiedy zasmakował Alp zdał sobie sprawę, że chce mieszkać z widokiem na te niezwykłe góry. Przed kilkoma laty udało mu się zatrzymać w Bawarii, gdzie obecnie mieszka i tworzy. Fotografią zajmuje się zawodowo ponad 10 lat.
Mikołaj Gospodarek w Dolomitach, na tle Tre Cime di Lavaredo
Podróżuje, pisze i jest ciągle ciekawy świata. Ukończył studia fotograficzne w Łodzi. Jest chyba pierwszym Polakiem, który wyjechał do Niemiec i dojeżdża do pracy w Polsce… ale cóż – takie życie!
www.gospodarek.pl/
www.facebook.com/gospodarek.mikolaj/
Exit mobile version