Akademia Górska – dwa dni warsztatów z górami

Jak hamować upadek czekanem, jak samemu narysować mapę, jak zbudować stanowisko w lodzie i w skale, jak ocenić pokrywę śnieżną, jak uniknąć odmrożeń i uratować partnera? – oto nieliczne z pytań, na które odpowiedzi uzyskali uczestnicy warsztatów w ramach Akademii Górskiej. Druga edycja (i pierwsza zimowa) cyklu szkoleń odbyła się w miniony weekend w Tatrach. Wzięło w niej udział około stu uczestników.

12 i 13 kwietnia w rejonie Kasprowego Wierchu i Hali Gąsienicowej odbyły się warsztaty – do wyboru – z podstaw turystyki wysokogórskiej, podstaw lawinoznawstwa, ratownictwa partnerskiego, aklimatyzacji, nawigacji, narciarstwa wysokogórskiego i wspinaczki. Prowadzili je ratownicy TOPR i doświadczeni przewodnicy Polskiego Stowarzyszenia Przewodników Wysokogórskich (IVBV), w tym m.in. Ludwik Wilczyński, Grzegorz Bargiel, Marek Kazior, Adam Marasek, Piotr Konopka, Michał Król, Jacek Bilski i Kuba Hornowski. Wspinaczka na Świnicy odbyła się pod okiem „Króla Tatr”, czyli Jana Muskata. Ambasadorem projektu jest natomiast himalaista Krzysztof Wielicki, który poprowadził także wstęp do podstaw turystyki wysokogórskiej (o czym piszemy TUTAJ).

Krzysztof Wielicki na Akademii Górskiej (fot. Outdoor Magazyn)
Krzysztof Wielicki na Akademii Górskiej (fot. Outdoor Magazyn)
Od lewej: Ludwik Wilczyński, Grzegorz Bargiel i Krzysztof Wielicki (fot. Outdoor Magazyn)
Uczestnicy szkolenia z zakresu podstaw turystyki wysokogórskiej przygotowują się do drogi (fot. Outdoor Magazyn)

My wzięliśmy udział w warsztatach z zakresu podstaw turystyki wysokogórskiej, prowadzonych przez Grzegorza Bargiela. Szkolenie odbywało się w rejonie Hali Gąsienicowej.

W trakcie schodzenia z Kasprowego Wierchu uczestnicy poznawali kolejne techniki chodzenia w rakach (po śniegu i po skale, m.in. techniką francuską i frontalną) oraz asekurowania się czekanem, by wreszcie dojść do ćwiczeń hamowania upadku czekanem (po wcześniejszym rzuceniu się ze stoku ;).

Nasz górski przewodnik – Grzegorz Bargiel (fot. Outdoor Magazyn)
Schodzimy i ćwiczymy (fot. Outdoor Magazyn)

Kolejna grupa za nami (fot. Outdoor Magazyn)
… a Kościelec przed nami (fot. Outdoor Magazyn)

Wreszcie przeszliśmy do budowania stanowisk w skale z użyciem sprzętu wspinaczkowego (kości, friendy i oczywiście lina) oraz elementów wspinaczki w skale z jednym czekanem. Nie zabrakło także nauki budowania stanowisk w śniegu z użyciem czekana (i tzw. dead menaa, czyli z czegokolwiek zakopanego w śniegu), nauki podstawowych węzłów i technik asekuracji partnera z tak przygotowanego stanowiska.

Ćwiczenia z hamowania czekanem (fot. Outdoor Magazyn)
Najtrudniej było się rozpędzić :) A najważniejsze to doprowadzić się do pozycji nogami w dół stoku, z nogami zgiętymi w kolanach (raki do góry, opieramy się na kolanach i łokciach) i z czekanem pod klatką piersiową (nie pod głową), którym hamujemy (fot. Outdoor Magazyn)
Grzegorz Bargiel pokazywał jak przygotować stanowisko asekuracyjne z czekana w śniegu (fot. Outdoor Magazyn)
a my je sprawdziliśmy :)(fot. Outdoor Magazyn)

Sprzęt, którego używaliśmy i który rzeczywiście się przydał: raki, czekan, kask, uprząż wspinaczkowa, trzy karabinki zakręcane HMS, dwa karabinki niezakręcane, prusik krótki i długi, dwie pętle, przyrząd zjazdowy, a także dwa małe friendy i lina. Wszyscy byli obowiązkowo wyposażeni w lawinowe ABC (detektor lawinowy, łopata i sonda).

Podczas ambitniejszych wycieczek w góry warto mieć przy sobie sprzęt wspinaczkowy (fot. Outdoor Magazyn)
Wiedzieć jak osadzać friendy i kości (fot. Outdoor Magazyn)
Jak zbudować stanowisko (fot. Outdoor Magazyn)
jak asekurować z góry i z dołu (fot. Outdoor Magazyn)
i wreszcie jak poruszać się w rakach i z czekanem nie tylko po śniegu, ale także po skale (fot. Outdoor Magazyn)

Po godzinie 15. przyjemnie zmęczeni uczestnicy byli już w Kuźnicach, by w sobotnie popołudnie wziąć udział w wykładach i prelekcjach, które odbyły się w Dworcu Tatrzańskim. A tam Jakub Hornowski opowiedział o aklimatyzacji, wychłodzeniu i odmrożeniach, Grzegorz Bargiel o tym jak zacząć swoją przygodę ze skitouringiem, zaś Andrzej Marcisz o swoim projekcie Tatrzańskie Granie. Na koniec wystąpił Krzysztof Wielicki z opowieścią o swojej drodze w góry wysokie.

Zimowa turystyka górska może być wspaniałą przygodą o ile mamy wiedzę i umiejętności( fot. Outdoor Magazyn)

Niewątpliwie Akademia Górska ma sens (biorąc pod uwagę cenę – 50 zł za szkolenie, trudno znaleźć lepszą ofertę), a podczas dwóch dni warsztatów pod okiem ekspertów można się naprawdę wiele nauczyć – dokładnie tyle, by mieć co ćwiczyć i na bazie czego zdobywać kolejne doświadczenia, by wreszcie stać się odpowiedzialnym miłośnikiem aktywności górskich. Czego Wam życzymy :)

Organizatorem Akademii Górskiej jest Stowarzyszenie Spotkania z Filmem Górskim.

Partnerzy: Salewa, Dynafit, PZU, Tatrzański Park Narodowy, Polskie Stowarzyszenie Przewodników Wysokogórskich, TOPR, PKL.

Więcej informacji znajdziecie na stronie: akademia-gorska.pl

Aneta Żukowska

 

Exit mobile version