Co w sprzęcie piszczy? Nowości na 2014 rok – w skale, lodzie i śniegu

Czekany, raki, uprzęże, śruby lodowe – czyli wszystko to, co potrzebne jest do wspinaczki, ambitnego trekkingu, na via ferraty oraz innych górskich przygód. Przedstawiamy nowości na 2014 rok w sprzęcie wspinaczkowym i nie tylko.

Na zdjęciu wspina się Tanja Schmitt (fot. Franz Walter/Arc'teryx)
Na zdjęciu wspina się Tanja Schmitt (fot. Franz Walter/Arc’teryx)

Rynek sprzętu wspinaczkowego rządzi się nieco innymi prawami niż rynek odzieżowy (o nowościach odzieżowych na sezon 2014/15 pisaliśmy TUTAJ) – w sprzęcie nowe kolekcje mamy najczęściej na dany rok, a nie na sezon. Stąd część prezentowanych w niniejszym artykule produktów już jest lub niebawem pojawi się w sklepach. Warto jednak wiedzieć, co w sprzęcie piszczy…

O nowościach marki Black Diamond już nieco pisaliśmy. Przypomnijmy zatem, że w przyszłym sezonie na rynku pojawi się Fuel, który już został ogłoszony nieco agresywniejszym bratem czekana Fusion. Fuel waży 638 g, mierzy 50 cm, jest pozbawiony młotka, ma mniejszą niż Fusion ostrogę, a także ostrze osadzone pod innym kątem. Ostrze w tym przypadku to Fusion Ice. Black Diamond zaplanował go jako narzędzie przede wszystkim do lodu i mixtu. Więcej o tym czekanie można przeczytać TUTAJ.

Black Diamond, czekan Fuel

Na targach ISPO MUNICH 2014 na stoisku marki Black Diamond przyjrzeliśmy się również nowej technologii lawinowej JetForce, opracowanej przy współpracy Black Diamond i Pieps. JetForce to alternatywa dla poduszek lawinowych napełnianych sprężonym powietrzem bądź argonem z butli zainstalowanej w plecaku. Innowacyjne rozwiązanie JetForce pozwala na wielokrotne użycie plecaka w warunkach górskich, bez potrzeby ładowania butli – to z pewnością ma duże znaczenie dla komfortu użytkowników. Więcej o JetForce można przeczytać TUTAJ.

JetForce marki Black Diamond (fot. Outdoor Magazyn)
JetForce marki Black Diamond (fot. Outdoor Magazyn)
JetForce marki Black Diamond (fot. Outdoor Magazyn)

Pozostając przy aktywnością związanych ze śniegiem, warto także wspomnieć o nartach skitourowych Carbon Aspect. Jak zapewnia producent – są to najlżejsze narty w kategorii z tych, które mają 90 cm pod butem.

Black Diamond, narty Carbon Aspect

Przy długości 166 cm para waży 2,4 kg!

Petzl

Główną nowością w kolekcji marki Petzl na 2014 rok jest wprowadzenie lin dynamicznych: pięć modeli lin pojedynczych, trzy modele lin połówkowych oraz lina do poręczówek.

Liny te tworzone są we współpracy z firmą Edelrid – to po jej stronie leży know-how i produkcja. Petzl zajmuje się kryteriami lin, wykończeniem i cięciem oraz zwinięciem, przechowywaniem i dostawą.

Kolekcja lin marki Petzl (fot. Outdoor Magazyn)

Wśród pięciu modeli lin pojedynczych, znajduje się jedna z przeznaczeniem na ściany wspinaczkowe – Java 10.3 mm i cztery o szerszym zastosowaniu w górach i skałach: Mambo 10.1 mm, Contact 9.8 mm, Arial 9.5 mm oraz Volta 9.2 mm.

Liny połówkowe będą miały trzy średnice: Tango 8.5 mm, Salsa 8.2 mm i Paso 7.7 mm. Poza Javą, wszystkie modele mają oznaczenie środka liny, zgrzewane końcówki, są wykańczane w technologio cieplnej EverFlex. Arial, Volta, Salsa i Paso są dodatkowo zaimpregnowane. Kolekcję uzupełnia plecak na linę Bolsa oraz torba na linę – Kab. Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.

Po prawej plecaki i torba na liny marki Petzl (fot. Outdoor Magazyn)

Nowym tegorocznym produktem marki Petzl jest także wszechstronna uprząż Corax. Producent poleca ją zarówno do wspinaczki, alpinizmu, jak i na via ferraty. Dzięki dwóm rozmiarom dopasowuje się do budowy ciała każdego użytkownika. Konstrukcja zapewnia równomierny rozkład obciążeń na całej powierzchni pomiędzy taśmami, zaś perforowana pianka wyścielająca pas i taśmy udowe wspomagają oddychalność. Corax wyposażona jest w dwa sztywne uchwyty sprzętowe z przodu i dwa miękkie z tyłu.  Dostępna w dwóch kolorach (żółty/niebieski) i dwóch rozmiarach.

Uprząż Corax marki Petzl

Warto wspomnieć także o lekkich śrubach lodowych z korbką – Laser Speed i Laser Speed Light. Korpus wykonany jest z aluminium, co pozwoliło na zmniejszenie wagi śruby. Dzięki ergonomicznej plakietce-korbce (również z aluminium) można dużo sprawniej wkręcać śrubę jedną ręką. Ostrze wykonane jest ze stali.

Petzl wprowadza także nowość dla fanów boulderingu – linię crashpadów, a w niej Cirro, Alto oraz uzupełniający Nimbo. Nowej mocy dostanie także czołówka Nao, ale o tym już wkrótce.

Nowości na nowym crashpadzie (fot. Outdoor Magazyn)

CAMP i Cassin

Nowości znajdziemy także w kolekcji marki CAMP i Cassin. Zanim jednak je przedstawimy warto zakomunikować dwie kwestie związane z polskim alpinizmem i himalaizmem. Po pierwsze oficjalnym członkiem międzynarodowego teamu marki CAMP został Marcin „Yeti” Tomaszewski. Gratulujemy! Po drugie – Krzysztof Wielicki w uznaniu za swoje dokonania otrzymał dożywotnią możliwość bezpłatnego korzystania ze sprzętu marki CAMP! Co także warte podkreślenia, w 2014 roku marka CAMP obchodzi swoje 125 urodziny – firma została założona w 1889 roku. Wszystkiego najlepszego!

A teraz jeśli chodzi o nowości. CAMP w 2014 roku większość swoich produktów udoskonalił. Można powiedzieć, że marka postawiła na pewne ujednolicenie kolorystyki. I tak kolor zmienił czekan Alpina, który ma być dopasowany do technicznych raków C12 – również w nowej kolorystyce. Podobna sytuacja nastąpiła w przypadku czekana Neve i raków Stalker – oba w nowej kolorystycznej odsłonie.

Nowe kolory raków i czekanów marki CAMP (fot. Outdoor Magazyn)

Zupełną nowością będą za to rękawice do zimowych aktywności – od narciarstwa wysokogórskiego, przez alpinizm, po bieganie i jazdę na rowerze. Model CAMP G Comp Warm jest cieplejszą wersją wzorowaną na G Comp Wind.

CAMP G Comp Warm

Pięciopalczaste rękawice ważące 110 g (XL), mają w mankiecie umieszczoną drugą parę ocieplających rękawic Warmit’N, wykonaną z wiatroszczelnego Pertex Quantum i wypełnioną PrimaLoft Gold.

Zupełną nowość na ten rok ma za to Cassin – mowa o czekanie X-Light, który w wersji z łopatką będzie ważył 500 g, a z młotkiem – 506 g. Czekan ten jest wyposażony w ostrze typu T, wykonane ze stali chromowej, stylisko wykonano ze stopu aluminium 7075-T6. Geometria styliska predestynuje ten czekan do użytku w średnio nastromionym terenie i do okazjonalnego wspinania w bardziej technicznych warunkach. Czekan występuje w trzech konfiguracjach: łopatka, młotek i goła głowica.

Czekan marki Cassin X-Dry (pierwszy) w towarzystwie czekanów marki CAMP (fot. Outdoor Magazyn)

Kąt zaklinowania ostrza zoptymalizowano tak by pracował zarówno w lodzie, jak i podczas używania czekana jako laski. Duży otwór w głowicy pomieści każdy karabinek i pozwoli zamontować smyczkę. Czekan ma standardowo triger, głowica i ostrze na górnej powierzchni nie posiadają zębów dla lepszej wygody użytkowania w trybie laski. Do użytku w trudniejszym terenie można zaadaptować uchwyt X-Dry.

Cassin, czekan X-Dry

Nowością są także uprzęże Cassin Warden, przeznaczone do wspinaczki wielkościanowej i do hakowej.  Model ten ma laminowane taśmy udowe, które poprawiają rozkład wagi podczas wiszenia w uprzęży. 6 mm pianki EVA w pasie biodrowym i 3mm pianki EVA zastosowano w pętlach udowych, co poprawia komfort użytkowania. Przekłada się na to także siateczka, której funkcją jest odprowadzanie wilgoci. Uprząż ma wytrzymały materiał zewnętrzny, dzięki któremu bez problemu wytrzyma brutalny kontakt ze skałą.

Cassin, uprząż Warden

Posiada dwa dodatkowe punkty wiązania liny po obu stronach głównego łącznika uprzęży, zaś sam łącznik ma system uniemożlwiający przekręcania karabinków. Cassin Warden ma także 6 wzmocnionych szpejarek, 2 punkty na dodatkowe karabinki transportowe oraz pełnej wytrzymałości pętle z tyłu uprzęży do holowania. Dostępna będzie w trzech rozmiarach, w rozmiarze M waży 595 g.

Grivel

Nowe czekany znajdziemy również w kolekcji marki Grivel. Mowa tu aż o trzech modelach: The Light Machine, The Tech Machine oraz The Machine 3.0. Dla znawców tematu, będzie oczywiste, że nowe czekany nawiązują do starej, dobrej tradycji marki Grivel, czyli do czekana, który odniósł największy sukces – The Machine, debiutującego w 1996 roku.

Cała trójka nowych czekanów została wykonana z kutej na gorąco stali chromowej. Najlżejszy z nich, czyli The Ligh Machine mierzy 50 cm i waży 570 g. Został zaprojektowany do technicznej wspinaczki wysokogórskiej z elementami wspinaczki lodowej. Posiada wymienną łopatkę i młotek, a także wymienne ostrze. Ostrze lodowe zwęża się na końcu do 3mm grubości. Solidne ostrze mixtowe ma 4,2 mm na czubku. The Light Machine wyposażony jest w spornik ręki „slider”.

Czekany marki Grivel – z lewej The Tech Machine, z prawej The Light Machine (fot. Outdoor Magazyn)

The Tech Machine ma 49 cm i waży 660 g, przeznaczony jest do wspinaczki lodowej i drytoolingu. Posiada agresywne stylisko i podobnie jak w powyższym przypadku – wymienne ostrze. Brak jest zarówno młotka, jak i łopatki.

Natomiast The Machine 3.0. mierzy 48 cm i waży 670 g. Jak zachwala go marka Grivel, czekan ten poradzi sobie z technicznym wspinaniem we wszystkich górach świata. Co ciekawe, zarówno stylisko jak i głowica kuta na gorąca są jednym kawałkiem metalu. Podobnie jak jego dwaj bracia, także ma wymienne ostrza.

Czekan The Machine 3.0 marki Grivel (fot. Outdoor Magazyn)

Całość kolekcji Grivela obejmuje obecnie aż 18 modeli czekanów, w tym: G Zero, Nepal S.A., Nepal S.A. Plus, G1, G1 Plus, Air Tech Racing S.A., Air Tech Evo, Air Tech Hammer, Jorasses 2.0, Monte Bianco, X-Monster, X-Blade, trzy modele Reparto Corse – master Alloy, Force Carbon, Force Alloy oraz trzy tegoroczne nowości.

Edelrid  

W 2014 roku marka Edelrid wprowadzi m.in. nowe liny kilka nowych modeli lin dynamicznych z linii Pro Line – (Corbie 8,6 mm), Eagle Light (9,5 mm), Apus (7,9 mm) i Sports Line – Viper Touchtec (9,6 mm), Python Touchtec (10,00 mm) oraz nowe modele lin statycznych. W kolekcji na 2014 rok znajdziemy również nowe modele kasków, uprzęży i karabinków, najważniejsze jednak wydają się nagrodzone ISPO AWARD raki Beast Lite.

Raki Beast Lite marki Edelrid (fot. Outdoor Magazyn)

Ważące 680 g Beast Lite to uniwersalne raki o szerokim zakresie zastosowania – od trekkingów w stromym terenie, aż po wspinaczkę w lodzie lub w terenie mieszanym i skalnym. Beats Lite łączą lekkość aluminiowych konstrukcji z agresywnością i wytrzymałością raków ze stali. Innowacyjne połączenie aluminiowego korpusu i kutych, stalowych, przednich zębów tworzy lekką konstrukcję o doskonałych cechach użytkowych pozwalających na zastosowania w stromym lodzie i skale. Ze względu na kształtowanie geometrii ramy w technologii 3D, design umożliwił uzyskanie niskiej wytrzymałej i stabilnej konstrukcji.  Możliwe stało się tym samym zastosowanie cieńszych materiałów bez uszczerbku dla trwałości. Raki rekomendowane są do pionowej i lekko przewieszonej wspinaczki i alpinizmu w lodzie i terenie mieszanym.

Z perspektywy wspinającej się płci pięknej, ciekawa jest również uprząż Edelrid Solaris, która jest innowacyjnym modelem kobiecym. Nowa jakość tej uprzęży została osiągnięta dzięki nowej technologii 3D-Vent, która opiera się na przeniesieniu obciążeń na pięć cienkich taśm, pomiędzy którymi znajduje się świetnie oddychający materiał pokryty siateczką. Obciążenia przenoszone są przez węzeł liny na punkt centralny uprzęży, a następnie na owe 5 taśm tworzących szeroki pas biodrowy (tak samo zbudowano pętle udowe) – w przeciwieństwie do zwykle jednego, szerokiego pasa  przenoszącego obciążenia, stosowanego w większości modeli uprzęży.

Edelrid, uprząż dla kobiet – Solaris

Taka konstrukcja pozwala w miejscach nieprzenoszących obciążeń zastosować delikatniejszy, lepiej oddychający materiał.

Ponadto uprząż została ergonomicznie zaprojektowana by odpowiadać cechom antropometrycznym kobiecej sylwetki. Dzięki specjalnemu wyprofilowaniu pętli udowych możliwe stało się zastosowanie szerokiej, miękkiej i przenoszącej obciążenia pętli udowej w pachwinach, w miejscu gdzie ze względów na wygodę zwykle stosowano tylko wąskie taśmy.

Jednocześnie, pas biodrowy uprzęży odpowiada kobiecej budowie bioder. Stosunek obwodu pętli udowej do obwodu pętli udowej odpowiada antropometrycznym cechom kobiecej sylwetki.   Podobnie jak większość uprzęży dedykowanych kobietom, Solaris posiada także niżej zawieszone pętle udowe.

Solaris została wyposażona w elastyczne pętle udowe i 4 szpejarki. Waży 440 gramów. Model będzie dostępny jako część kolekcji wiosna 2014 i powstał w odpowiedzi na sukces analogicznego męskiego modelu Orion nagrodzonego nagrodą ISPO Award podczas targów w Monachium w 2013 roku.

Salewa

O nowości Salewy również wspominaliśmy – tu dla pełnego obrazu całości, warto raz jeszcze zaprezentować śrubę lodową Quickscrew. Model ten będzie występował w trzech rozmiarach: 13 cm, 16 cm i 19 cm.

Śruby lodowe Quickscrew marki Salewa (fot. Outdoor Magazyn)

Tym co wyróżnia Quickscrew spośród innych śrub lodowych, jest osłona zębów, którą zdejmiemy poprzez lekkie uderzeni nią o skałę czy lód. Osłona zapobiega urazom, czy uszkodzeniom odzieży przez zęby atakujące śruby, dzięki niej bez obaw możemy transportować śruby w plecaku, czy nosić je przy uprzęży.

Śruby lodowe Quickscrew marki Salewa (fot. Outdoor Magazyn)

Śruba Quickscrew jest wyposażona w ekspres, karabinek i mocowanie dla łatwego transportu. Osadzanie śruby jest ułatwione dzięki składanej korbce.

Climbing Technology

Climbing Technology w 2014 roku wprowadza dwa nowe modele raków: Nuptse EVO oraz Lycan. Nuptse EVO ma 12 zębów i jest modelem wszechstronnym. Nowa konstrukcja została nieznacznie poprawiona względem poprzednika – modelu Nuptse. Raki zostały wyposażone w zupełnie nowe podkładki śnieżne oraz system regulacji umożliwiający zmianę ustawienia nawet w grubych rękawicach. Raki Nuptse EVO występują w wersji koszykowej (paskowej), pół-automatycznej oraz automatycznej. Analogicznie – ważą 1060 g i 1030 g.

Raki Lycan marki Climing Technology (fot. Outdoor Magazyn)

Obecnie najwyższym modelem raków w kolekcji Climbing Technology jest wspinaczkowy model Lycan. Występuje w wersji pół-automatycznej oraz automatycznej. Raki zostały zaprojektowane zarówno do turystyki, podejść po lodowcu, przejść w trudnym terenie alpejskim, jak i do wspinaczki lodowej.  Wersja klasyczna waży 945 g, pół-automatyczna – 1000 g, a automaty – 995 g.

Visor M-S-G marki Climing Technology (fot. Outdoor Magazyn)

Ciekawostką jest także osłona kompatybilna z kaskami Climbing Technology – Mizar, Stark oraz z Galaxy. Ważąca 65 g osłona Visor M-S-G ma za zadanie chronić oczy przed fragmentami lodu, skał, czy śniegiem. Można ją ustawić w trzech pozycjach. Jest odporna na osiadanie wilgoci.

Wild Country

Już w marcu tego roku marka Wild Country zadebiutuje z nowym, specyficznie sportowym karabinkiem – Proton Keyloc. Podczas projektowania konstrukcji starano się zoptymalizować każdy istotny moment pracy karabinka, w celu zwiększenia efektywności zakładania wpinek.

Wybitna krzywizna kutego na gorąco korpusu i wyraźne ugięcie ramienia zamka przy samym nosku zostały starannie przemyślane, tak aby stworzyć ergonomiczny i funkcjonalny karabinek, który ‘nie przeszkadza’ podczas trudnych wpinek. Ekspres Proton zbudowany jest z pary karabinków połączonych nową taśmą o zmiennej szerokości.

Wild Country, karabinki Proton Keylock

Dodatkowo,  wyraźne  przetłoczenie na wewnętrznej powierzchni karabinka prowadzi linę w jak najbardziej efektywnym i skutecznym położeniu, a także pozwala karabinkowi ułożyć się na krzywiźnie ringa czy plakietki w stabilnej pozycji. Dzięki temu zawieszony ekspres jest optymalnie wyważony.

Ekspresy dostępne będą w rozmiarach 12, 17 I 25 cm. Można wybrać wersję z prostym lub giętym zamkiem. Waga karabinka z prostym zamkiem – 47 g, waga karabinka z giętym zamkiem – 48 g.

Austri Alpin

Kiedy wydawałoby się, że w czymś tak prostym jak karabinek niewiele można wymyślić, Austri Alpin wpadła na pomysł stworzenia karabinka, którego zamek otwiera się z obu stron. Innowacyjność Fifty Fifty polega na tym, że karabinek nie posiada tradycyjnego zawiasu i noska, ale dwa noski, które służą ramieniu zamka podpartego w środku elastycznym trzpieniem za zawias, tak że karabinek może otwierać się z każdego z końców, podczas gdy drugi pozostaje cały czas zamknięty.

Austri Alpin, karabinki Fifty Fifty (fot. Outdoor Magazyn)

Owalny korpus karabinka i nowy system otwierania i blokowania zamka zapobiega ustawieniom, w których karabinek mógłby ulec poprzecznemu obciążeniu. Sama zaś koncepcja dwustronnego zamka może okazać się przydatną cechą na stanowiskach lub w sytuacjach gdy chcemy coś dopiąć do karabinka wpiętego w system asekuracyjny.

Życzymy udanych górskich i skalnych przygód! (fot. Vaude/Johannes Mair)
(fot. Vaude/Johannes Mair)
(fot. Vaude/Johannes Mair)
(fot. Vaude/Johannes Mair)

Aneta Żukowska

Artur Szachniewicz

 

 

 

Exit mobile version