Z packraftem na dziko: jednodniowy spływ Pliszką na odcinku Kosobudki-Pliszka

Rzeka Pliszka w jej dolnym biegu była opisywana już wcześniej (Młyn Kokoszki-ujście Pliszki oraz Gądków Wielki-Młyn Kokoszki). Poniższy tekst dotyczy górnego odcinka tej rzeki.

***

Rekomendowana trasa spływu

Przypomnę, że Pliszka to prawobrzeżny dopływ Odry. Całkowita długość rzeki wynosi 65,7 km. Wypływa z jeziora Malcz Północny (okolice Łagowa). Bieg kończy w okolicach miejscowości Urad. Od ruin Młyna Zamęt rozpoczyna się jej najpiękniejszy odcinek.

Tym razem na jednodniowy spływ polecam odcinek poniżej Młyna Zamęt, rozciągający się pomiędzy przysiółkiem Kosobudki, a wsią Pliszka. Spływ najlepiej zacząć przed betonowym mostem w przysiółku.

Około pół godziny od wypłynięcia docieramy do położonego tuż przy rzece rezerwatu torfowiskowego „Mechowisko Kosobudki”.

Trasa spływu Pliszką na odcinku Kosobudki-Pliszka (oprac. Robert Bogusz)

Pierwsza godzina płynięcia powinna dać nam realne pojęcie o uciążliwości trasy. Napotykamy liczne przewrócone drzewa. Co jakiś czas trafiamy na bobrowe tamy – nagromadzenie na całej szerokości rzeki drzew, gałęzi i patyków, tworzące wyraźny uskok na wodzie. Do tego raz po raz pojawiają się mielizny. To wszystko składa się w efekcie na to, że przez pierwsze godziny trasę pokonujemy w tempie 2 km/h.

Przed dopłynięciem do Drzewc mijamy rozciągnięty po obydwu stronach rzeki użytek ekologiczny Grzęzawisko Kijewo.

Szum spadającej wody oznacza, że zbliżamy się do Drzewc. Jest to mniej więcej trzecia godzina spływu. Tu czeka nasz przenoska z uwagi na przepust kaskadowy na rzece. Od tej miejscowości zaczynają się spływy komercyjne.

Dalej rzeka prowadzi wśród lasów i bagnisk.

Na około 11 km naszego odcinka zaczyna się użytek ekologicznego „Futory”. To śródleśny mszar torfowiskowo-wełniankowo-turzycowy z samosiewem olszy, brzozy i krzewów. Występują tam chronione torfowce, wełnianki, storczyki, żurawina błotna, rosiczka okrągłolistna, mszaki. Przez następne 4 km rzeka niedostrzegalnym nurtem meandruje po obrzeżach mszaru.

Spływ kończymy przed mostem we wsi Pliszka (po lewej stronie).

Całkowita długość proponowanej trasy wynosi około 17,5 km.

Trudność

W skali uciążliwości U oceniam na 3 (szlak dość uciążliwy – wysiadanie konieczne, przeszkody, których pokonanie zabiera od 25% do 50% czasu przeznaczonego na płynięcie).

Czas spływu

Na przepłynięcie trasy, w połączeniu z przerwami, powinno wystarczyć 7 godzin.

Sprzęt

W spływie brały udział packrafty: Compact (Pinpack), Biker (Bushraft).

Dodatkowe informacje

Szlak w mojej ocenie, przynajmniej do miejscowości Drzewce, nie nadaje się dla początkujących. Składają się na to bardzo liczne przeszkody (do miejscowości Drzewce naliczyłem sześć tam bobrowych i kilkadziesiąt powalonych drzew). Zaskakująco częste są zamulenia. Przy na pozór twardym brzegu mogą sięgać pasa dorosłego człowieka. W zamian mamy piękne widoki i naturę w czystej postaci.

Na miejsce spływu można dojechać przez Kostrzyn nad Odrą albo Zieloną Górę. Należy wysiąść na stacji Drzewce. Jadąc samochodem z trasy 92 należy skręcić na południu w miejscowości Koryta.

Trzeba pamiętać, że po zakończeniu spływu z Pliszki na miejsce startu czeka nas powrotny spacer o długości około 11 km.

Droga powrotna (oprac. Robert Bogusz)

Robert Bogusz

***

Spływ Pliszką (fot. Jeremi Świerczyński)
Spływ Pliszką (fot. Jeremi Świerczyński)
Spływ Pliszką (fot. Jeremi Świerczyński)
Spływ Pliszką (fot. Jeremi Świerczyński)
Spływ Pliszką (fot. Jeremi Świerczyński)
Spływ Pliszką (fot. Jeremi Świerczyński)
Spływ Pliszką (fot. Robert Bogusz)
Spływ Pliszką (fot. Robert Bogusz)
Spływ Pliszką (fot. Robert Bogusz)
Spływ Pliszką (fot. Robert Bogusz)
Spływ Pliszką (fot. Robert Bogusz)
Spływ Pliszką (fot. Robert Bogusz)
Exit mobile version