Zimno, mróz, śnieg – trudne warunki nie są powodem, by rezygnować z kajakowej czy packraftowej przygody. Zima to dobry czas, by na nowo odkryć ulubione trasy, nieraz odmienione nie do poznania. To także czas zdobywania nowych umiejętności i unikalnych doświadczeń, oraz dobra okazja do poprawy kondycji i wzmocnienia odporności.
***
Porady zamieszczone w tekście Jak przygotować się na jesienny spływ kajakiem lub packraftem są w dużej mierze aktualne również zimą. W niniejszym poradniku pogłębiamy temat, skupiając się na kwestiach typowo zimowych.
Odzież
Przygotowując się do zimowych spływów należy jeszcze większą uwagę zwrócić na odpowiedni ubiór. Zabezpieczenie przed zmoczeniem i wychłodzeniem jest niewątpliwie priorytetem.
Tu może pojawić się dylemat związany z poziomem „profesjonalności” naszego stroju. Jednak zanim podejmiemy decyzję o jakichkolwiek zakupach, warto przejrzeć posiadane zasoby. Do spływów zimowych z powodzeniem można wykorzystać elementy stroju narciarskiego i inne ubrania, z których korzystamy zimą w górach.
W przypadku odzieży nie przeznaczonej stricte do spływów należy zadbać o dobre zabezpieczenie mankietów kurtki, tak by ściekającą z wiosła woda nie wnikała do wnętrza ubrania. W ostateczności można owinąć mankiety nieprzemakalną taśmą. Spodnie, tak jak kurtka, powinny być nieprzemakalne. Pod spód bezwzględnie należy założyć bieliznę termoaktywną (góra i dół) oraz kolejne warstwy w zależności od temperatury i poziomu wysiłku. Pamiętajmy, że podczas spływu pracują głównie mięśnie górnej części ciała.
Kamizelka wypornościowa
Powinniśmy używać jej zawsze, również latem, nawet jeśli czujemy się jak ryba w wodzie. Natomiast zimą, zwłaszcza w przypadku jezior i większych rzek, to element wyposażenia absolutnie konieczny.
Dłonie – dwie szkoły
Podczas spływów zimowych zachowanie ciepłoty dłoni to podstawa. W tej sferze możemy zastosować dwa rozwiązania:
- cienkie rękawice polarowe + rękawice nieprzemakalne. Jako te drugie dobrze sprawdzą się tekstylne rękawice robocze z wysokimi mankietami, pokryte PCV. Są niedrogie i skutecznie chronią dłonie przed wilgocią. Powinny być nieco większe, by bez problemu zmieściły się pod nie rękawice polarowe. Ponieważ rękawice podczas spływu są najczęściej zdejmowaną częścią stroju, na wypadek sytuacji związanych z przelaniem wody przez mankiet czy zagubieniem warto mieć dodatkowe w zapasie.
- rękawice narciarskie z membraną / specjalne rękawice nieprzemakalne i ocieplane. W tym wypadku zdajemy się na producenta. Rękawice narciarskie często posiadają pętle na nadgarstki – to może zapobiec zgubieniu. Niemniej tego typu rękawice z czasem będą namakać, więc koniecznie trzeba mieć w rezerwie drugą parę, a przy dłuższych spływach i trzecią.
Nie należy zapominać o ciepłej czapce. Najlepiej dwóch, gdyż obok rękawic jest to najczęściej gubiona część stroju spływowiczów.
Stopy
Buty powinny być nieprzemakalne, za kostkę, zaś na stopy należy ubrać ciepłe skarpety. W sytuacji zakupu skarpet neoprenowych warto pamiętać, że ich grubość nie powinna przekraczać 2-3 mm, by w butach nie było zbyt ciasno.
Worek wodoodporny i sprzęt awaryjny
Inaczej niż latem, zimą przypadkowa kąpiel może mieć bardzo poważne konsekwencje. Dlatego o tej porze roku lepiej unikać rzek płytkich, pełnych powalonych drzew lub ostrych kamieni – sytuacji, w których ryzyko przebicia packraftu jest większe.
Niezależnie od tego, zawsze powinniśmy mieć ze sobą zestaw awaryjny. Do dobrego worka wodoodpornego, który w razie problemów zapewni dodatkową wyporność, pakujemy rzeczy, które pozwolą nam wyjść cało z opresji, nawet jeśli przemokniemy do cna. Niniejsza lista to absolutne minimum – nie chcemy nosić zbyt wielu rzeczy, których mamy nadzieję nigdy nie użyć. W przypadku poważniejszych wypraw powinna zostać odpowiednio rozbudowana.
- komplet bielizny termicznej na zmianę,
- ciepłą bluzę,
- lekka czapka i rękawiczki,
- ciepłe skarpetki,
- lekkie buty (np. biegowe) lub worki, dzięki którym założymy z powrotem przemoczone buty,
- ogrzewacze chemiczne,
- zestaw do rozpalenia ognia w zimowych warunkach (np. z rozpałką).
Inne patenty
- kawałek karimaty do siedzenia będzie stanowił dodatkową izolację i ochronę przed wodą, która może zgromadzić się na dmuchanej poduszce packraftu,
- termos z gorącą herbatą i wysokoenergetyczne przekąski. Na dłuższe spływy warto zabrać kuchenkę turystyczną i posiłek liofilizowany,
- podobnie jak podczas każdego spływu, ale zimą tym bardziej, pamiętajmy o dobrym (sprawdzonym) wodoodpornym etui na telefon,
- telefon i inną elektronikę, zapasowe baterie, trzymamy przy ciele – w ciepłym miejscu,
- jeśli nie posiadacie worka wodoodpornego, który umożliwia wygodny transport całego sprzętu podczas wędrówki, mniejszy worek można spakować do wnętrza dużego plecaka trekkingowego,
- wbrew pozorom łatwiej pływać w silniejszym mrozie, niż w temperaturach w okolicach 0° C. Im silniejszy mróz, tym szybciej woda zamarza na naszym wiośle, ubraniu i pokładzie, a co za tym idzie, mokniemy mniej,
- alkohol nie wchodzi w grę. To chyba oczywiste, ale może nie zaszkodzi przypomnieć: poczucie ciepła po spożyciu alkoholu jest pozorne, a do tego stępia naszą uwagę i wydłuża czas reakcji.
Robert Bogusz
Michał Gurgul
***
Nasze zimowe przygody z packraftami znajdziecie tutaj:
- Zgrana para: packraft i narty biegowe (wkrótce)
- Outdoorowy wyścig: packraft vs. piechur