Kajak czy canoe? Różnice, budowa, wady i zalety 

fot. Vit Yermolovitz

Osoby zainteresowane rozpoczęciem turystyki wodnej pytają często: co jest lepsze, kajak czy canoe? Prawdopodobnie niektórzy z was mają już własne doświadczenia w pływaniu kajakiem i zastanawiają się czy nie spróbować czegoś nowego. W niniejszym artykule postaram się rzucić nieco światła na kwestię budowy, podstawowych różnic, oraz zalet i wad obu rozwiązań.

***

Od kilku lat projektuję oraz buduję kajaki i canoe w technologii skin on frame. O samej technologii napiszę w oddzielnym artykule – jest ona o tyle ciekawa, że w stosunkowo łatwy i szybki sposób można samodzielnie zbudować kajak lub canoe. Zacznijmy jednak od podstaw.

Qayaq, canot – historia i nazewnictwo

Obie konstrukcje rozwinęły się za wielką wodą i przywędrowały do nas przez Niemcy, Szwecję i Danię. W naszym kraju kajaki są bardziej powszechne niż canoe. Wynika to z tego, że w Polsce międzywojennej oraz powojennej ukazało się kilkanaście pozycji książkowych – podręczników budowy oraz poradników uprawiania turystyki kajakowej. Taki a nie inny rozwój sytuacji zawdzięczamy również dwóm dżentelmenom, Mieczysławowi Plucińskiemu, projektantowi, budowniczemu kajaków i łódek, oraz Antoniemu Heinrichowi, międzywojennemu propagatorowi turystyki kajakowej.

Niemniej po drugiej stronie Atlantyku, obie konstrukcje były koniami roboczymi lokalnych społeczności Grenlandii i Ameryki Północnej. Różnice między nimi są bezpośrednio związane z warunkami w jakich powstawały: dostępnością materiału do budowy, wodami po jakich miały pływać oraz sposobem wykorzystania przez miejscową ludność.

Czarny kajak „Dragonfly” zbudowany niedawno przez Marcina Bobera (fot. Vit Yermolovitz)

Kajki rozwinęły się wśród Inuitów na Grenlandii oraz w obszarze koła podbiegunowego, obejmując Syberię oraz północną część Kanady. Ograniczony dostęp do drewna, otwarte wody Atlantyku, potrzeba polowania na zwierzęta morskie – wszystkie to sprawiło, że rozwinęły się tam dzielne [„dzielność morska” – określenie stosowane w projektowaniu jachtów i łodzi] i zwinne konstrukcje z zamkniętym pokładem. Miejscowi nazywali je „qayaq”. Co ciekawe, wszystkie obecnie produkowane kajaki morskie są wzorowane na kształtach jakie dopracowali do perfekcji Innuici.

Marcin w swoim canoe (fot. Vit Yermolovitz)

Natomiast canoe rozwinęły się wśród Indian Ameryki Północnej. Nieograniczony dostęp do budulca, duże połacie lasów poprzecinane jeziorami oraz rzekami, które stanowiły arterie komunikacyjne pomiędzy plemionami, rozwinęły bardzo pojemne jednostki o odkrytych pokładach. Taka konstrukcja zapewniała również dobrą widoczność wśród wysokich zarośli i traw występujących na tych obszarach oraz łatwość przenoszenia nad przeszkodami.

Nazwę canoe zawdzięczamy prawdopodobnie pierwszym odkrywcom pogranicza Kanady i USA, czyli Francuzom, którzy nazwali te jednostki canot. Polskie nazewnictwo nie jest ujednolicone. Stosuje się canoe z angielskiego lub kanu z niemieckiego. Czasem mówimy też „kanadyjka”. W bezpośrednim tłumaczeniu canoe to czółno, jednak to słowo jest rzadko używane we współczesnych tekstach związanych z wodniactwem.

Kanadyjka, canoe, kanu (fot. Vit Yermolovitz)

Współczesne kajaki i canoe

Kajaki i kanadyjki przeszły długą drogę ewolucji: od jednostek używanych w życiu codziennym, do sprzętu używanego współcześnie w sporcie, rekreacji i turystyce.

Kajak – charakterystyka ogólna:

Podróż Kajakiem przez Jezioro Żywieckie (fot. Vit Yermolovitz)

Canoe – charakterystyka ogólna:

Kanadyjka na tafli Jeziora Żywieckiego (fot. Vit Yermolovitz)

Kajak czy canoe?

Moim zdaniem nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, bo każda z tych konstrukcji została zaprojektowana tak, aby spełniać określone zadania, wnikające z położenia geograficznego, w którym była użytkowana. Dlatego też wybór jednego lub drugiego będzie zależał od miejsca, w które się wybieramy, naszego stylu podróżowania oraz czasu jakim dysponujemy.

Patrząc na problem czysto praktycznie szybko zauważymy, że w naszym kraju dużo łatwiej jest wynająć kajak niż canoe.

A teraz subiektywnie:

Kajak – zdecydowanie na morze. Płyniemy z punktu A do B bez żadnych przeszkód terenowych, przez co nie musimy co chwilę rozpakowywać i zapakowywać kajaka w celu jego przeniesienia. Szczelność zapewniana nam fartuch zasłaniający kokpit. W razie wywrotki robimy eskimoskę i płyniemy dalej.  Obozowanie odbywa się zawsze blisko wody, więc nie musimy przenosić pojedynczo sprzętu. Szybkie i dobre wyczucie kajaka wraz z niskim środkiem ciężkości pozwala natychmiastowo reagować na zmienne warunki na morzu. 

Canoe – zdecydowanie na rzeki i jeziora. Sprzęt biwakowy wraz z naszym bagażem pakujemy tak samo jak na każdą inną wędrówkę. W celu zapewnienia wodoodporności wszystko pakujemy do worków wodoszczelnych lub do beczki. Napotykając przeszkodę zakładamy bagaże na plecy, a canoe na ramiona i za jednym razem robimy przenoskę. W razie potrzeby na dwa razy – najpierw sprzęt potem canoe. Ciuchy i kuchnię mamy zawsze pod ręką – mając dodatkowo tzw. wanigan (skrzynka prowiantowa) jesteśmy w stanie zrobić sobie posiłek na wodzie. Jeśli płyniemy we dwójkę i chcemy zabrać psa lub pociechę nie ma problemy: wskakuje między nas i płyniemy! Siedzimy ponad lustrem wody, widzimy więcej i jesteśmy w stanie szybciej zareagować na napotkaną przeszkodę, w razie potrzeby klękamy, by nabrać lepszego wyczucia jednostki. 

Marcin Bober w swoim canoe (fot. Vit Yermolovitz)

Oczywiście to moja subiektywna opinia i jeżeli macie inne zadanie, zachęcam do opisania swoich doświadczeń z kajakami i kanadyjkami. Bo sprawa nie jest czarno-biała.

Marcin Bober
Bobrowe Żeremia

***

W ramach poszukiwań inspiracji polecamy również nasze kajakowe przygody:

Exit mobile version