Film „Można panikować” – ważny głos w sprawie klimatu

Żyjemy szybciej, chcemy więcej, mocniej, dalej. Tylko dokąd tak właściwie zmierzamy? Globalne ocieplenie, zmiany klimatu, emisja CO2 do atmosfery – to pojęcia, które każdy z Nas już gdzieś wcześniej słyszał. Czy zdajemy sobie sprawę z tego, że kryzys klimatyczny dotyka świat – Polskę już dzisiaj? Można panikować to poruszający film, który zajmuje głos w sprawie klimatu. Tym głosem i głównym bohaterem jest naukowy autorytet, profesor Szymon Malinowski zajmujący się fizyką atmosfery i badaniami zjawisk związanych z chmurami i zmianami klimatu.

Profesor nasz świat w filmie opisuje tak:

Coraz bardziej upalne lata. Coraz mniej śniegu zimą. Płoną lasy. Coraz bardziej sucho. Brakuje wody. Znikają lodowce w górach. Znika lód morski w Arktyce. Rozmarza zmarzlina. Metan uwalnia się do atmosfery. Topnieją lądolody. Podnosi się poziom morza. Zakwasza się ocean. Giną pszczoły. Zanika bioróżnorodność. Coraz silniejsze burze i cyklony tropikalne. Plastik jest wszędzie.

W pierwszej chwili wydaje się, że słowa dotyczą dalekiej przyszłości, a to smutna rzeczywistość, w której obecnie żyjemy. Czy to już ten czas – można zacząć panikować?

Film niewątpliwie zasiewa lęk o to, w jakich czasach przyjdzie nam i kolejnym pokoleniom żyć. Zostawia też w widzu wiele pytań bez odpowiedzi. Budzi różne emocji, czasem wzrusza, szokuje, a nawet przeraża. Nie jest to naukowy wykład pełen wykresów, statystyk i wyników badań, a opowieść o zmianach klimatu. Z jednej strony widzimy profesora, którego konikiem jest atmosfera i chmury, a z drugiej człowieka, który przeżywa stratę taty i martwi się nadchodzącą katastrofą. Przeglądanie starych zapisków, nagrań i zdjęć skłania go do refleksji nad swoim życiem i nad tym ile faktycznie zmian już zaszło dookoła niego.

Wprowadzenie wątków rodzinnych do dokumentu było celowym zabiegiem ze strony reżysera Jonathana L. Ramsey’a, który na oficjalnej stronie filmu pisze:

Nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że jego przesłanie zjednoczy dużą liczbę ludzi, jeśli dowiemy się więcej o tym, kim profesor jest prywatnie, np. gdzie dorastał i jakie wydarzenia ukształtowały jego światopogląd. Jak się czuje, gdy wraca wieczorem do domu po dniu pracy, w której codziennie odkrywa i analizuje informacje dotyczącej zbliżającej się katastrofy? Jak przetwarza temat zmiany klimatu na poziomie emocjonalnym i jak to wpływa na jego relacje z ludźmi?

Misja i obowiązek

Profesor z wielką pasją opowiada o klimacie. Mówienie o niepewnej przyszłości, o zbliżającym się końcu traktuje jako wypełnianie swojego obowiązku.

Próbuje uświadomić, że:

Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, że katastrofa klimatyczna nadchodzi i, że to jest ta ostatnia chwila, kiedy możemy coś zrobić. Nie mogę przestać myśleć o tym i staram się wszystkim mówić, bo musimy się obudzić. Bo jeśli się nie obudzimy, to wiem, że nie przetrwamy dłużej niż najbliższe kilkadziesiąt lat.

To jego życiowa misja edukować, motywować społeczeństwo do działania i wprowadzania zmian dotyczących stylu życia i codziennych decyzji. Chce przekazać światu, co na temat klimatycznych losów mówi nauka. Podejmuje wiele prób dotarcia do ludzi, których jednocześnie zdaje się nie rozumieć, dlaczego myślą, że wiedzą lepiej? Profesor szczerze i głośno wyraża w filmie swój niepokój: „Wszystkie dane naukowe mówią, że jest źle i jest gorzej niż myśleliśmy. A z drugiej strony ludzie nie chcą tego słuchać.”

Można panikować jest kolejną szansą na to, że społeczeństwo usłyszy ostrzeżenie ze strony Profesora.

Jakie będzie zakończenie historii o globalnym ociepleniu? Odpowiedź jest jedna, los naszej Planety mamy w naszych rękach.

Alicja Głów
źródła: moznapanikowac.pl, naukaoklimacie.pl, film “Można panikować”

***

[Aktualizacja 8 czerwca] Film do 7 czerwca można było bezpłatnie obejrzeć online na kanale YouTube.pl/RamseyUnited. Twórcy filmu obiecują, że film będzie jeszcze pokazywany – aktualne informacje znajdziecie na profilu FB.

[Aktualizacja 16 czerwca] Film jest znowu dostępny:

Exit mobile version