Bartłomiej Przedwojewski w Wielkim Finale Golden Trail World Series w Nepalu. Pech Polaka w ostatnich zawodach cyklu.

To nie tak miało wyglądać. Zapowiadało się naprawdę dobrze. Była forma, była odpowiednia motywacja, a przede wszystkim pogoda spłatała figla i zamiast spodziewanego deszczu i chłodu, było ciepło, żeby nie powiedzieć letnio. Niestety Bartek Przedwojewski, polski faworyt do pudła w Ring of Steall  – ostatniej odsłonie tegorocznego cyklu GTWS zaliczył upadek na zbiegu i nie ukończył zawodów. Polak, który przed zawodami był na trzecim miejscu w cyklu, mimo wywrotki, spadł zaledwie o jedną pozycję i uzyskał kwalifikację do Wielkiego Finału w Nepalu.

„Żyje, ale trochę mnie poniosło na zbiegu” – taką wiadomość otrzymaliśmy od Bartka zaraz po biegu. Zawodnik Salomona przyzwyczaił już kibiców, że zawsze biega na 100 %. Tak też było podczas zawodów w sobotę. Bieg zaczął bardzo dobrze, od początku w czołowej grupce trzech zawodników. Kiedy zaczął się zbieg, około 10 kilometra, Bartek był na drugiej pozycji zaraz za Włochem Nadirem Maguetem, późniejszym zwycięzcą. Włoch odskoczył mu na 20 metrów, dlatego zaraz po rozpoczęciu zbiegu, nasz zawodnik chcąc jak najszybciej „złapać” Włocha, zaryzykował i zaliczył dotkliwy upadek, który wyeliminował go z rywalizacji. Kolano jest stłuczone, w ciągu kilku dni okaże się na ile poważne są obrażenia. Z kolei w okolicy lewego piszczela Bartek ma bardzo nieprzyjemne rozcięcie i założono mu kilka szwów.

Bartek Przedwojewski na trasie Ring of Steall (fot. Jordi Saragossa)

Dobry wynik uzyskały Mirosława Witowska i Paulina Tracz, uzyskując odpowiednio 12. i 14. miejsce.

Pełne wyniki

Przemysław Ząbecki

Exit mobile version