Steve Plain zdobywa Mount Everest i pobija rekord

Steve Plain na szczycie Denali (fot. Project 7in4 - profil FB)

Dzisiaj, 14 maja 2018, Steve Plain stanął na szczycie najwyższej góry Azji oraz świata. Tym samym w rekordowym czasie na jego listę trafił ostatni szczyt tzw. Korony Ziemi. Australijczyk zrealizował swój projekt – cel i źródło motywacji, dzięki której zdołał powrócić do pełnej sprawności, po groźnym urazie kręgosłupa.

Steve Plain i jego dewiza życiowa (fot. Project 7in4 – profil FB)

Historię Steve’a Plaina, jego wypadku w 2014 podczas którego złamał kręgosłup, rehabilitacji i powrotu do zdrowia opisywaliśmy niecały tydzień temu, gdy silne warunki uniemożliwiały jakąkolwiek aktywność w wyższych partiach góry. Steve oczekiwał wtedy z niecierpliwością na poprawę pogody, świadomy uciekającego czasu.

Aby pobić rekord czasu potrzebnego na zdobycie 7 najwyższych szczytów na 7 kontynentach, Australijczyk musiał wejść na Everest przed 22 maja. Okazało się, że poprawa pogody przyszła szybciej niż się spodziewano. Już dzisiaj, 14 maja 2018, Steve Plain stanął na ostatnim szczycie Korony Ziemi ustanawiając nowy rekord – 117 dni.

Jak podaje The West Australian, Steve, jego partner Jon Gupta oraz Pemba Sherpa wyruszyli w nocy z C4 by po 3,5-godzinnym podejściu, około godziny 10 rano czasu australijskiego, stanąć na szczycie. Steve i Jon są pierwszymi obcokrajowcami, którzy w tym sezonie zdobyli Everest.

Korona Ziemi Steve’a Plaina:

 

Michał Gurgul
źródło: project7in4.com, Project 7in4 – profil FB, thewest.com.au

Exit mobile version