Challenger ATR 4 Hoka One One – trudno nie docenić komfortu

Hoka Challenger ATR 4 to but super lekki (niczym „startówki”), wygodny, cechujący się świetną amortyzacją. To także model bardzo wszechstronny, którego z powodzeniem można używać na mniej i bardziej wymagających trasach – od asfaltu po góry. Ja postawiłem głównie na bieganie trailowe i z czystym sumieniem mogę polecić je trenującym w trudnym, nierównym terenie.

Test Challenger ATR 4 Hoka One One (fot. Adam Kopta)

Pierwsze odczucia

Wrażenie podczas pierwszego biegu w Hoka Challenger ATR 4, zwłaszcza jeśli używaliśmy do tej pory butów o cienkiej lub zniszczonej podeszwie, jest nieco dziwne. Gruba podeszwa, przypominająca poduszkę powietrzną, wydaje się nazbyt gruba i nadmiernie amortyzująca. Oczywiście po kilku biegach to odczucie zmienia się na plus.

Przyzwyczajamy się do charakterystycznej budowy buta i bieganie staje się zupełnie naturalne. Co więcej, trudno nie docenić komfortu, jaki oferują Challengery – zwłaszcza, kiedy podczas długiego treningu bolą nas już nie tylko kolana, ale i kręgosłup.

Na ostre, nierówne podłoże? Zdecydowanie tak.

Dodatkowym atutem grubej, lekko zaokrąglonej, łukowatej podeszwy z podniesionym (charakterystyczna dla francuskiego producenta geometryczna podeszwa tzw. Meta-Rocker) jest odporność na zróżnicowanie terenu zwłaszcza, kiedy trenujemy na drogach usianych ostrymi kamieniami czy wystającymi korzeniami. To co na początku wydawało nam przesadą, okazuje się największym atutem Challengera. Jeśli nauczymy się poruszać w nierównym terenie, górskie, kamieniste zbiegi możemy pokonywać z całkiem sporą prędkością. Jest to niesamowita cecha Challengerów. Z czystym sumieniem polecam je wszystkim, którzy w swoim bieganiu mają do czynienia „agresywnym” podłożem.

Zróżnicowany bieżnik

Challenger posiada zróżnicowany bieżnik (4 mm wypustki). Podczas biegów nie udało się oczywiście uniknąć poślizgów, jednak mam wrażenie, że w innych butach mogłoby być gorzej. Podczas jednego z biegów górskich, kiedy wraz z grupą zawodników znaleźliśmy się na śliskim odcinku, Hoki zachowywały się całkiem stabilnie. Oczywiście budowa i zróżnicowanie podeszwy sprawiają, że model ten świetnie nadaje się także na mniej wymagające trasy. To but wyjątkowo wszechstronny, przeznaczony do treningu w różnym terenie.

Zróżnicowany bieżnik Challenger ATR 4 Hoka One One (fot. Adam Kopta)

Stabilizacja

Challengery są bardzo wygodne. Stopa „trzymana” jest dość nisko, poprzez ok. 5 mm zagłębienie na całej powierzchni w jednolitej piance (EVA), co wyraźnie wpływa na stabilność (tzw. system Active Foot Frame). Nawet jeśli buty są trochę luźniejsze, stopa nie przemieszcza się na boki i do przodu – to bardzo ważna cecha, którą docenimy zwłaszcza na zbiegach. Wpływa to oczywiście także na nasz komfort. Dzięki takiej konstrukcji stopa nie musi być zaciśnię- ta cholewką buta, przez co nie uciska i nie gniecie podczas długich biegów.

Nie trzeba też zbyt mocno zaciskać sznurowadeł, stopa i tak doskonale utrzymuje się w bucie. Zastosowane sznurowadła – płaskie tasiemki – są przy tym bardzo dobrej jakości. Zawiązany węzeł zaciska się idealnie. Nigdy nie zdarzyło mi się rozwiązanie w czasie biegu. A wszyscy wiemy, jak rozwiązujące się sznurowadła mogą być irytujące, zwłaszcza dla biegacza.

Challenger ATR 4 Hoka One One (fot. Adam Kopta)

Uwaga rozmiarówka

Przy zakupie Hoka One One należy koniecznie zwrócić uwagę na niestandardową rozmiarówkę. Zdecydowanie odradzam zakup butów bez wcześniejszego zmierzenia! Ja dobrałem dla siebie buty dwa numery większe niż te, których najczęściej używam (normalny numer 41, testowany model Challenger ATR 4 43 1/3).

Adam Kopta

***

Test kurtki Marmot Knife Edge ukazał się w 49. numerze (marzec 2018) 4outdoor Biznes.

Exit mobile version