„Ostatnia w koronie” – pierwsza książka z cyklu „Z archiwum Jerzego Kukuczki”

18 września 1987  Jerzy Kukuczka staje na szczycie Shisha Pangmy – ostatniego, czternastego ośmiotysięcznika. Tym samym zostaje drugim człowiekiem na świecie, który otrzymuje miano zdobywcy Korony Himalajów i Karakorum. „Ostatnia w koronie” to album, który powstał z okazji 30 rocznicy tego wydarzenia.

Najważniejszym elementem publikacji jest dziennik Jerzego Kukuczki pisany podczas wyprawy. Opatrzony został wstępem teoretycznym oraz krótką wypowiedzią żony himalaisty – Cecylii Kukuczki. Uzupełnieniem treści literackich są archiwalia – fotografie, nagrania z audioodbiorników, filmy udostępnione poprzez kody QR, zeskanowane listy, bilety. Innymi słowy wszystko to, co składa się na „koronną” wyprawę na czternasty najwyższy szczyt świata Kukuczki.

Artur zaskakuje mnie: Jest późno, zabiwakujemy, jutro pójdziemy na szczyt, zrobię dużo zdjęć, będziemy mieli dużo czasu. O dziwo zaczynam to rozpatrywać. W pewnym momencie przychodzi otrzeźwienie. Co ty pierdolisz Artur! Rzucamy plecaki pod uskokiem i idziemy teraz na szczyt, choćbyśmy mieli być na nim po nocy. Rysiek wyniósł narty. Idę więc na szczyt z nartami. Zakładam i dopasowuje narty. Wszyscy mnie wyprzedzają. Na szczycie zachodnim niebezpieczna przygoda. W pewnym momencie robię krok i obrywam się razem z nawisem. Zatrzymuję się mając kijek narciarski w jednym ręku, drugą rękę przerzuconą przez krawędź. Utrzymuję się tak. Pod nogami kilkadziesiąt metrów pionu. Tak mało brakowało! 

Jerzy Kukuczka, fragment dziennika

Katarzyna Zioło, redaktor naczelna publikacji, tak pisze we wstępie do książki:

Nigdy nie miałam szansy poznać Jerzego Kukuczki – zginął, zanim się urodziłam. Nie mogę więc wiedzieć, jakim był człowiekiem. Sądzę jednak, że nieustępliwym, twardym, dążącym do celu. Z książek, filmów, listów i dzienników, z którymi pracuję, wynoszę wrażenie, że daleki był od poetyzacji swojego kontaktu z górami, swojej „działalności”. I taki jest też dziennik. Nie znajdziecie tu Państwo uwznioślających obrazów górskich szczytów, emocjonalnych opisów duchowych doświadczeń czy mistycyzmu podróżniczego. Jest za to konkret. Kiedy Kukuczka uznaje, że ma o czym pisać, zapisuje ciągiem trzy strony. Kiedy nie, przez wiele dni potrafi uparcie wpisywać tylko jedno, dwa, trzy słowa.

Praca z tak autentycznym zapisem jest niezwykle ekscytująca, można ją porównać do pracy detektywa. Ręczne notatki sprzed trzydziestu lat, nieraz bardzo lakoniczne. Niezrozumiałe. Bardzo szybko okazało się, że aby historia stała się pełna, muszą zostać uzupełnione archiwaliami, fotografiami, zapisami audio i wideo, które znajdują się w zasobie Archiwum Kukuczki. Celem nas wszystkich – zespołu pracującego nad książką – było oddanie historii w sposób dokumentalny, bez literackich upiększeń, bez wycinania niecenzuralnych wyrazów i wybielania zapisanych, nieraz ostrych, sytuacji. Podczas wyprawy na Shisha Pangmę nieustannie ścierały się charaktery silnych, pełnych pasji indywidualistów, wśród których każdy miał inny cel i inną motywację. Każdy miał też własną wizję rzeczywistości – tej górskiej, ale i tej codziennej, której – jak się okazało – wcale nie pozostawili za sobą w domu.

Premiera książki planowana jest na 31 października 2017 roku.

Informacja Fundacji Wielki Człowiek

Exit mobile version