Biegać w górach trzeba umieć. Wywiad z Łukaszem Zdanowskim

Łukasz Zdanowski to jeden z najbardziej obiecujących biegaczy ultra młodego pokolenia. Mieszkający w Zakopanem zawodnik ma zaledwie 27 lat, a już może się pochwalić takimi sukcesami jak: druga lokata podczas 12. edycji Baikal Ice Marathon, czy 2. miejsce podczas Salomon Ultra-Trail Hungary na dystansie 115 km w 2016 roku. W maju tego roku wziął udział w Tenzing Hillary Everest Marathon, podczas którego wywalczył znakomite 4. miejsce! Jak sam mówi, to dopiero początek, bo bieganie po górach kocha jak nic innego, a głowę ciągle pełną ma nowych wyzwań i pomysłów.

Łukasz Zdanowski podczas aklimatyzacji do Tenzing Hillary Everest Marathon (fot. arch. Łukasz Zdanowski)

Wiosną tego roku Łukasz testował najnowsze modele butów z biegowej kolekcji Merrell – Avalaunch Tough Mudder, inspirowane kultowymi zawodami Tough Mudder oraz Agility Peak Flex.

W przerwie między testami Łukasz opowiedział co motywuje go do działania, radzi jak zacząć przygodę z biegami górskimi i czego unikać na szlaku.

Biegi górskie to całe Twoje życie. Jak zaczęła się Twoja przygoda z tym sportem?

Moja przygoda z bieganiem w górach zaczęła się w Bieszczadach od Ultra-Maratonu Bieszczadzkiego. Po tym starcie wiedziałem, że muszę rozwijać się w tym kierunku. Po prostu pokochałem bieganie po górach!

Niedawno wróciłeś z Nepalu, gdzie brałeś udział Tenzing Hillary Everest Marathon, a już szykujesz się do kolejnego wyzwania – biegu biegów, czyli Ultra-Trail du Mont-Blanc.

Oj tak, wyjazd był tak niedawno, a ja już o nim trochę zapomniałem, bo pochłonęła mnie rutyna dnia codziennego i tak jak wspomniałaś, przygotowania do mojego głównego biegu na ultra dystansie w tym roku, czyli jednego z biegów UTMB. Po drodze czeka mnie jeszcze kilka startów, ale na tym celu skupiam teraz głównie swoją uwagę. Tenzing Hillary Everest Marathon na pewno będę wspominał jako moje pierwsze i na pewno nie ostatnie, wysokogórskie doświadczenie z bieganiem. Wiele mnie ono nauczyło. Mimo trudności organizacyjnych i krótkiej aklimatyzacji, udało się osiągnąć bardzo dobry wynik. Myślę, że jeszcze kiedyś wrócę w Himalaje.

Nie masz wrażenia, że biegi trailowe stają się w Polsce coraz popularniejsze? Jak myślisz dlaczego? Jakie są zalety biegów na szlakach?

Oczywiście, zauważam taką tendencję i bardzo się z tego powodu cieszę, to zawsze wpływa na rozwój dyscypliny! Idzie to w tej chwili w bardzo dobrym kierunku. Zalet jest mnóstwo! Przede wszystkim to świetna forma spędzania czasu, forma relaksu dla zestresowanego po pracy ciała i umysłu. Nie jest ważne czy to góry, czy las, każda forma aktywności na świeżym powietrzu przynosi ogromne korzyści. W dzisiejszych czasach ludzie ciągle za czymś gonią, za karierą, pieniędzmi. Trening, to jest czas na wyhamowanie, poukładanie, no a poza tym fajna, motywująca odskocznia od życia codziennego. Zrobienie czegoś dla siebie.

A jakie wyzwania napotkać mogą osoby, które chcą rozpocząć swoją przygodę
z bieganiem?

Wyzwaniem może być czasami samo wyjście na szlak. Zaskoczyć może teren, w którym trzeba się poruszać, jego ukształtowanie, nierówności. Warto na początku takiej przygody poradzić się doświadczonej osoby, która może poprowadzić, doradzić, nie pozwoli na zniechęcenie
i rezygnację w przypadku pojawienia się trudności, pokaże też uroki danego pasma górskiego, ciekawe ścieżki. Rozpoczynając przygodę z bieganiem, warto mieć kogoś takiego obok.

Biegi trailowe to jednak bardzo wymagający sport. Jak więc nie tracić motywacji? Powiedz o tym co Ciebie motywuje w chwilach zwątpienia.

Osobiście zbyt wielu takich chwil nie mam, motywacji nigdy mi nie brakuje, taką po prostu jestem osobą. Widoki na trasie zawodów, podczas treningów, zawsze jednak wynagradzają poniesiony wysiłek. Jeśli mam chwilę kryzysu, to zawsze myślę o bliskich mi osobach, wiem że mnie śledzą i zawsze mam w głowie, że nie mogę ich zawieść.

Od czego należy zacząć przygotowując się do biegów trailowych?

Na pewno warto wcześniej już mieć podstawowy zarys kondycji, biegać i startować w zwodach ulicznych, na krótkich dystansach. Warto też wcześniej oswajać się z terenem górskim podczas trekingu. Podstawą przed każdym biegiem jest krótka rozgrzewka ciała, wymachy rąk, skrętoskłony, wymachy nóg i wolny początek biegu, czyli trucht.

A sprzęt? Jakie ma znaczenie podczas takich biegów?

Sprzęt ma duże znaczenie podczas zawodów i treningów. Nikt przecież nie lubi by coś go obcierało. Źle dobrane obuwie, może skutecznie pokrzyżować plany startowe i sprawić dużo kłopotów. Warto zaznaczyć tutaj, że buty muszą być dobierane pod konkretne zawody, jak najnowsza propozycja w biegowej kolekcji Merrell – Avalaunch Tough Mudder, które zainspirowane zostały zawodami przeszkodowymi Tough Mudder. Zostały one wyposażone m.in. w zabudowany kołnierz, czy zintegrowany, nieprzesuwający się język, które doskonale zapobiegają przedostawaniu się brudu i pyłów do wnętrza buta. Bardzo duże znaczenie ma teren, w którym się biega. Podczas przygotowań testowałem również buty Agility Peak Flex. W tym modelu specjalny bieżnik z wpustkami odwzorowującymi kształt kości stopy czy podeszwa środkowa z technologią FLEX Connect EVA zapewniają świetną przyczepność na szlaku. Jest to podstawa, której ja się mocno trzymam. Warto na treningach wcześniej zapoznać się z sprzętem, by nic nas podczas zawodów nie zaskoczyło.

Bezpieczeństwo ponad wszystkim. Góry trzeba szanować, powiedz o czym nie wolno zapominać, gdy ruszamy na biegowy szlak?

Warto zawsze mieć zapisany numer alarmowy do górskiej służby ratowniczej. Ja zawsze noszę przy sobie folię NRC, a przed wyjściem w wyższe partie gór sprawdzamy pogodę. Nie zapominajmy o tym, by wychodzić na treningi wcześnie rano, to nam pomoże ominąć tłumy
i zdecydowanie daje większą szansę na dobrą pogodę. Z moich doświadczeń wynika, że pogoda załamuje się przeważnie po popołudniu.

Zaczęliśmy od tego, że wkrótce ruszasz do Chamonix, aby wziąć udział w UTMB. Powiedz coś o przygotowaniach do tych zmagań.

Chciałbym przede wszystkim wyjechać na swój pierwszy w życiu obóz przygotowawczy, może mi się to niebawem uda. Chcę dobrze zapoznać się z terenem i trasą. Od lipca postawiłem na jeszcze więcej biegania w górach.

Zapowiada się prawdziwe wyzwanie, czego Ci zatem życzyć?

Życzyć można mi dobrze przepracowanego okresu przygotowawczego, rozwoju w tym, co kocham robić. O resztę postaram się zadbać sam.

Źródło: marka Merrell

Exit mobile version