Piotr Hercog o swoim starcie w Red Fox Elbrus Race

Wczoraj rozegrany został SkyMarathon na Elbrusie. Ten najtrudniejszy bieg wchodzący w skład Red Fox Elbrus Race wygrał Karl Egloff z czasem 3 godziny i 45 min.

W tych niezwykle trudnych zmaganiach z wysokością oraz warunkami pogodowymi wziął również udział Piotr Hercog. Na metę przybiegł z czasem 5 godzin i 55 min. Miejsce Polaka jeszcze nie jest znane – organizatorzy nie ogłosili jeszcze oficjalnych wyników.

Piotr Hercog na Elbrusie - zdjęcie wykonane podczas zejścia na wysokości ok. 5300 m (fot. Piotr Dymus Photography)
Piotr Hercog na Elbrusie – zdjęcie wykonane podczas zejścia na wysokości ok. 5300 m (fot. Piotr Dymus Photography)

Oto pierwsze wrażenia Piotr jakie można przeczytać na jego oficjalnym profilu FB:

Już dawno takiego łomotu mój organizm nie dostał. Ale udało się ukończyć zawody i bezpiecznie wrócić – co nie było takie oczywiste. Pogoda też nie pomagała. Wynik – miejsce jeszcze nieznane, bo tu ciężko o informacje, a czas finalny to 5:55.
Tak jak pisałem wcześniej, niespodzianki z wynikiem nie było. Już przed zawodami na treningach wiedziałem, że aklimatyzacja jest zbyt słaba. Ciekawostka – odcinek 2350 m-4650 m – zajął mi ok. 2:40 h, a 4650 m – 5642 m – ponad 3 godziny!
Ten start miał być poligonem doświadczeń na tak dużych wysokościach. I tak też było.
 Więcej znajdziecie na oficjalnym profilu FB – Piotr Hercog Salomon Suunto Team.
Piotr Turkot

 

Exit mobile version