Niewidomy Jurek Płonka działa na Dufourspitze na skitourach

W zeszłym tygodniu informowaliśmy o początku wyprawy niewidomego Jurka Płonki na najwyższy szczyt Szwajcarii, Dufourspitze (4634 m n.p.m.). Wyprawa działa w ramach projektu Euro Summit Adventure, a Jurkowi towarzyszą Jacek Grzędzielski oraz Mieczysław Ziach – ratownik TOPR i przewodnik IVBV.

Pogoda i warunki nie rozpieszczają jednak ekipy. Oto relacja z pierwszych dni wyprawy.

Dzień I, 15 kwietnia:

Dziś warunki uniemożliwiają Panom wyjście na szczyt Allalinhorn. „Wiatr ponad 50 km/h, odczuwalna poniżej -20. Chodzimy wokół 3500 m n.p. m. i łapiemy aklimatyzację.”

Jurek Płonka oraz Mieczysław Ziach podczas akcji górskiej (fot. Jacek Grzędzielski)
Jurek Płonka oraz Mieczysław Ziach podczas akcji górskiej (fot. Jacek Grzędzielski)

Dzień II, 16 kwietnia:

„To był trudny zjazd treningowy z Allalinhorn! Przygotowania trwają. Stay tuned”

Jacek dodaje: „Nie jest to tak łatwe jak się wydaje zjechaliśmy cały lodowiec na linie”.

Dzień III, 17 kwietnia:

Dziś była tzw. rzeźba w białym brązie. Pogoda się popsuła, dotarliśmy do wysokości ok. 2,5 tys. Było bardzo lawiniasto, co chwilę wyjeżdżał jakiś żlebik. I tak wyszedł kondycyjny 5 h trening.
Jak pisze Jacek Grzędzielski niestety z godziny na godzinę warunki pogodowe w rejonie naszych muszkieterów są coraz bardziej krytyczne.

Jurek Płonka na Dufourspitze (fot. Jacek Grzędzielski)

W nocy ma spaść prawie pół metra świeżego śniegu, a i cały dzisiejszy dzień mocno sypało. Na razie wszelkie ataki szczytowe są wstrzymane, jak decyzja zostanie podjęta nie wiadomo, ale na pewno w jakiś sposób ulegną zmianie.
Bezpieczeństwo jest na pierwszym miejscu.

Źródło: Profil FB Dynafit oraz profil FB Jacka Grzędzielskiego

Exit mobile version