Pierra Menta – Anna Figura podsumowuje zawody

Czterodniowe, prestiżowe zawody Pierra Menta, odbyły się już po raz trzydziesty w rejonie Rhone Alps we Francji. Zaliczane są do cyklu najważniejszych zawodów – La Grande Course oraz wchodzą w skład Pucharu Świata Teamów. W tym roku udział w nich wzięło 25 zespołów kobiecych i aż 187 męskich.

Zawody charakteryzują się wymagającymi trasami o dużych różnicach wysokości do pokonania, bardzo trudnymi zjazdami oraz wieloma technicznymi elementami, takimi jak podejścia na rakach i odcinki graniowe z liną poręczową do asekuracji. Zazwyczaj trasa ma cztery do sześciu podejść, 2500 m do 3200 m deniwelacji i 10 km do 30 km. Przez cztery dni zawodnicy mają do pokonania 10 000m podejść i ponad 80 km. Trudności trasy, wyczerpanie i kontuzje powodują, że każdego roku około 20 zespołów nie jest w stanie ukończyć zawodów.

Pierra Menta 2015 (fot. Jan Korlatowicz)
Pierra Menta 2015 (fot. Jan Korlatowicz)

W dniach 11-14.03.2015, w jubileuszowej trzydziestej Pierra Mencie, wzięły udział dwa zespoły z Polski: kobiecy w składzie Anna Figura (V-ce Mistrzyni Świata w skialpiniźmie, obecnie zawodniczka międzynarodowego Teamu Dynafit) i Anna Tybor oraz męski w składzie Mariusz Wargocki i Marcin Piętka.

Pierra Menta 2015 (fot. Jan Korlatowicz)

Pierwszego dnia trasa miała 1429m przewyższenia i 12km długości. Zawodnicy startowali co 15 sekund. Do pokonania były trzy podejścia z czterema odcinkami na butach. Oba zespoły zajęły wysokie pozycje: kobiecy 12 miejsce, a męski 53.

Drugiego dnia trasa była znacznie dłuższa (2767 m podejść i 20 km) i zdecydowanie bardziej techniczna. Na pięciu podejściach znajdowało się aż sześć odcinków do pokonania na butach, których łączna suma wynosiła ponad 800 m deniwelacji. Dodatkowo rywalizację utrudniał fragment zaporęczowanej grani, na której z powodu dużej liczby zawodników, utworzyła się kolejka. Limity czasowe były wyjątkowo „wyśrubowane”. Na pokonanie prawie 1800 m było jedynie 2godz 15min.

Pierra Menta 2015 (fot. Jan Korlatowicz)

Kolejnego dnia trasa miała również ponad 2700 m deniwelacji, przy czym była znacznie dłuższa od tej z poprzedniego dnia (28 km) i miała aż sześć podejść. Zmagania zawodnicy rozpoczęli od przebiegnięcia przez centrum miejscowości Areches, w tłumie dopingujących kibiców i przy dźwiękach dzwonów. Następnie trasa wiodła pod słynną ścianę Pierra Menty, od której wzięły nazwę zawody. Wyścig kończył się bardzo trudnym zjazdem przez las. Tego dnia pokonanie trasy zajęło kobiecemu zespołowi 4godz35min, który ywalczył 11 miejsce, wyprzedzając na ostatnim podejściu parę z miejsca 9, która niestety nie ukończyła zawodów z powodu kontuzji na ostatnim zjeździe. Zespół męski borykał się z kłopotami technicznymi: najpierw złamanym kijkiem, a następnie złamaną nartą. Mimo problemów udało mu się ukończyć trasę, ale usterki kosztowały zespół spadek aż o 10 miejsc.

Pierra Menta 2015 (fot. Jan Korlatowicz)

W ostatni dzień zawodów do pokonania było 2543m deniwelacji na czterech podejściach o łącznej długości 18km. Annie Figurze i Annie Tybor udało się utrzymać wysokie 11 miejsce i dodatkowo zwiększyć przewagę nad dwunastym zespołem o 32 min. Łączny czas uzyskany wciagu czterech dni zmagań to 14godz 38min 46sek. Zespół męski ostatecznie zajął bardzo dobre 59 miejsce z czasem 12godz 26min 11sek.

Zawody można śmiało uznać za największe święto skialpinizmu. Każdego dnia przez trasę zawodów przewija się około 5 tysięcy kibiców, w tym dzieci i ludzie starsi. Docierają oni w najdalsze i najwyższe części trasy. Niejednokrotnie muszą wyjść o 4.00 rano w góry, żeby zdążyć przed pierwszymi zawodnikami dotrzeć na szczyt. Atmosfera jest naprawdę wyjątkowa. Większość kibiców ma przy sobie dzwonki. Ich dźwięk działa hipnotyzująco i powoduje, że zawodnik automatycznie przyspiesza. Wszyscy uczestnicy mogą liczyć na gorący doping oraz słowa uznania, co na tak wyczerpujących i długich zawodach bardzo pomaga i dodaje motywacji do dalszej walki.

 Anna Figura

Exit mobile version