Kilian Jornet bije rekord na Aconcagua

Kilian Jornet zrealizował kolejny cel w swoim wieloletnim projekcie Summits of My Life. Pobił rekord szybkości wejścia i zejścia na najwyższy szczyt Ameryki Południowej – Aconcagua (6962 m).

Kilian Jornet na Aconcagua

Dotychczasowy rekord należał do Hiszpana Jorge Egocheaga, który wbiegł na Aconcaguę w czasie 7h 52 min a cała trasa z Horocones na szczyt i z powrotem zajęła mu zaledwie 14h 5 min 45 s. Przypomnijmy, że to ok. 66 km i 4 tys. m deniwelacji.

Aconcagua wcale nie poddała się łatwo. Podczas pierwszej próby podjętej kilka dni wcześniej Kilian musiał zawrócić na wysokości ok. 6500 m ze względu na silny wiatr. W udanej próbie też nie było łatwo, zwłaszcza ze względu na wysokość – Zacząłem czuć wpływ wysokości. Miałem problemy z utrzymaniem równowagi i ustaniem na lodowej polewie. Więc zdecydowałem się iść powoli, wiedząc, że ma jeszcze daleką drogę przed sobą. Taktyka okazała się słuszna i po 8 godzinach i 45 minutach Jornet osiągnął szczyt, a do Horocones wrócił po 12 godzinach i 49 minutach od startu.

Bieg na Aconcagua to  dla Jorneta część projektu Summits of My Life, w ramach którego pobił już rekordy szybkości na Mont Blanc i Matterhorn, McKinley (Denali). W przyszłym roku Hiszpan chce zmierzyć się z Mount Everestem.

źródło: wspinanie.pl

 

Exit mobile version