„Manaslu” – w grudniu nowy film Jerzego Porębskiego

Na grudzień zapowiadana jest premiera „Manaslu”, nowego filmu Jerzego Porębskiego, który tym razem dokumentuje pierwsze zimowe wejście na Manaslu, dokonane przez wyprawę zakopiańczyków w 1984 roku. Był to wielki sukces polskiego himalaizmu. Manaslu był dopiero drugim ośmiotysięcznikiem zdobytym zimą i pierwszym, który zdobyto zimą bez wspomagania tlenem z aparatów tlenowych.

Południowa flanka Manaslu z Doliny Motyli (fot. Lech Korniszewski)

Jerzy Porębski, to autor dokumentów „Kukuczka”„Ratunek nadchodzi z nieba” oraz„Zakopiańczyków”, filmu który miał premierę wiosną tego roku. „Zakopiańczycy” ukazują niezwykle interesujące środowisko wspinaczy ze stolicy Tatr.  Ich wyjątkowe dokonania zainspirowały reżysera do rozpoczęcia cyklu dokumentującego zimowe sukcesy Polaków:

Chciałbym zrobić filmy o zimowych wejściach, o Evereście znakomity film* zrobił Stanisław Jaworski. Następne było właśnie Manaslu, zdobyte w 1984 roku przez zakopiańską wyprawę kierowaną przez Lecha Korniszewskiego. To była ważna wyprawa, pierwsze wejście zimą na ośmiotysięcznik bez tlenu, na której zginął Stanisław Jaworski.

Tragiczny wypadek nastąpił 11 grudnia. Stanisław Jaworski zginął w zejściu z Turni Messnera na skutek zerwania liny poręczowej. Wyprawa była kontynuowana, zmieniono jednak początkowy plan wytyczenia nowej drogi na ścianie szczytowej. Skierowano się na drogę Messnera i towarzyszy. 12 stycznia, po wielu dniach poręczowania i wysiłków na górze, około godz. 10 na wierzchołku Manaslu (8156 m) stają Ryszard Gajewski i Maciej Berbeka.

W scenerii Teatru Witkacego w Zakopanem o tej wyprawie będą opowiadać w m.in. kierownik wyprawy Lech Korniszewski, Ryszard Gajewski, Maciej Pawlikowski, pojawią się także archiwalne wypowiedzi Macieja Berbeki.

Na potrzeby filmu Ewa Łabaj, ilustratorka komiksów „Tragedia na Lho La” i „Hermann Buhl – Liczy się to co wielkie i piękne” wykonała rysunki, które wzbogacą warstwę wizualną filmu. W filmie zobaczymy także makietę Manaslu jej autorstwa.

Prace nad filmem są już na etapie montażu, z niecierpliwością czekamy na zapowiadaną na grudzień premierę.

Wojciech Słowakiewicz/wspinanie.pl

* mowa o filmie „Gdyby to nie był Everest…” z 1981 roku

Exit mobile version