Polacy na Pierra Menta 2013

Od pierwszego dnia wiosny, między 21 a 24 marca, w Alpach Francuskich przez cztery dni trwały najbardziej kultowe zawody skialpinistyczne – Pierra Menta. Uważane za jedne z najtrudniejszych startów zespołowych na świecie od lat cieszą się niesłabnącą popularnością, a żeby dostać się na listę startujących, oprócz szczęścia należy przedstawić pokaźny dorobek skialpinistyczny.

Pierra Menta (fot. arch. Bartek Korzeniowski)
Pierra Menta (fot. arch. Bartek Korzeniowski)

W tym roku do Areches-Beaufort przyjechały trzy polskie zespoły: Tomek Brzeski (KS Kandahar) z Kubą Przystasiem (GOPR Krynica), Przemek Sobczyk z Mariuszem Wargockim (obaj KW Zakopane) oraz Bartek Korzeniowski (TKN Tatra Team), który startował z naszą najlepszą zawodniczką Anią Figurą (KW Zakopane). Ci ostatni niestety byli zmuszeni do rywalizacji z parami męskimi, gdyż na tych zawodach są tylko dwie klasyfikacje: męskie i damskie, a nie uwzględnia się oddzielnie par mieszanych.

Pierwszego dnia z powodu niezwykle silnych opadów śniegu (ponad 70 cm puchu) i 4. stopnia zagrożenia lawinowego, organizatorzy byli zmuszeni do skrócenia trasy, lecz i tak ścigano się na ponad 2300 m przewyższenia. Drugiego i trzeciego dnia zawodnicy mieli do podejścia ponad 2500 i 2600 m (i tyle samo zjazdów). Ostatniego dnia trasę ograniczono do niecałych 1600 m przewyższenia.

Pierra Menta (fot. arch. Bartek Korzeniowski)

Pierra Menta słynie nie tylko z zapierających dech odcinków graniowych, ubezpieczonych linami poręczowymi, wymagających zjazdów i długich podejść, lecz także, a może przede wszystkim, z niepowtarzalnej atmosfery i tłumu kibiców.

Ci ostatni – często mieszkańcy okolicznych wiosek i miasteczek, całymi rodzinami wychodzą na nartach na szczyty i przełęcze przekraczające nawet 3000 m n.p.m., by kibicować wszystkim zawodnikom. Mają listy startowe w dłoniach, znają zawodników i kibicują im po imieniu, nie ważne, czy pochodzą z Francji, Włoch czy Polski. A dźwięki pasterskich dzwonków wynoszonych przez kibiców, niosą się daleko po graniach…

Pierra Menta (fot. arch. Bartek Korzeniowski)

Niestety ostatniego dnia zawodów z powodu kontuzji Tomek Brzeski i Kuba Przystaś musieli wycofać się z zawodów.

Ostatecznie na 177 startujących par po czterech dniach rywalizacji Przemek Sobczyk z Mariuszem Wargockim ukończyli Pierra Mentę na 58. pozycji, a Ania Figura z Bartkiem Korzeniowskim na miejscu 150. Wśród mężczyzn najszybsi okazali się Matheo Jacquemoud i Wiliam Bon Mardion z Francji, a u pań ponownie nie miały sobie równych Laetitia Roux z Francji i Mirelia Miro z Hiszpanii.

Pełne wyniki na stronie zawodów: http://pierramenta.com/images/2013/PM2013-cltgendimanche.pdf 

Monika Strojny, Szymon Sawicki

(TKN Tatra Team)

 

Exit mobile version