Piękny, misterny, tajemniczy, okrutny, zabawny, magiczny – w taki świat Oficyna Wydawnicza Kontynenty zabierze czytelników już tej wiosny. Zbiór pt. Baśnie japońskie, ubarwiony ilustracjami mistrzów stylów ukiyo-e, surimono i innych – od XVII po XX wiek – ukaże się 29 kwietnia 2025 roku.
***
Tu wszystko jest możliwe. Zwykły czajnik okazuje się stworkiem, który psoci i bałagani na potęgę. Białe lisy z bagien kpią sobie z ludzi i wywodzą w pole studenta samochwałę. Okrutny los rozdziela zakochane kotki, ale – jakże by inaczej! – miłość zatriumfuje. Mądra i dobra córka bogacza idzie w świat z garnkiem na głowie, by ukryć swą urodę. Piękna, ale niegodziwa Riju zmienia się w smoka i pożera ludzi. Biały tygrys ratuje młodzieńca z opałów. W podwodnym królestwie, wśród nieziemskiego przepychu, młoda księżniczka umiera na nieznaną chorobę, a jedynym lekarstwem ma być dla niej małpeczka, którą żółw na swym grzbiecie sprowadza z lądu w głębiny…

Świątynie, mnisie cele, pałace, chaty wieśniaków i przydrożne karczmy, miasta i wioski, bagna i skaliste urwiska, jeziora i morza – to sceneria, w której rozgrywają się historie tragiczne i komiczne. Tym światem nie rządzą zwykli ludzie, tylko demony, czarodzieje, duchy, księżniczki, wędrowni mnisi i kuglarze.
Zebrane tu japońskie baśnie krążą po Kraju Kwitnącej Wiśni od wieków, są elementem tożsamości narodowej. Uważny czytelnik znajdzie w nich wątki zaczerpnięte ze starodawnych mitów, kultów, legend, ludowych bajań i przypowieści. Dzieci – dobrą zabawę i ukochanych bohaterów, którzy wciągną je w fascynujące (choć miejscami straszne) przygody. Wszyscy zaś – dobrą, porywającą lekturę. I to coś, za co kochamy baśnie: triumf dobra nad złem.

FRAGMENT
Czarownica Riju
Za górami, za lasami, w pewnej wiosce nad dużym jeziorem, mieszkali przed wielu laty małżonkowie. Mieli dwoje dzieci, syna Take i córkę Riju. Córka, starsza od syna, była nadzwyczaj piękna, a ponieważ rodzice ją pieścili i zezwalali na wszystko, stała się dziewczyną próżną i zarozumiałą. Take, który był poczciwym chłopcem, martwił się tym i chciał ją na drogę cnoty sprowadzić. Ale na próżno. W sporach przyznawano jej słuszność i wyrzucano mu, że zazdrości siostrze piękności i przywiązania rodziców, tak iż w końcu umilkł i tylko w cichości śledził każdy jej krok.
Riju dążyła do tego, by zawładnąć wszystkimi ludźmi w całej wiosce i opanować ich mienie. Take zauważył, że odwiedza często pewną starą czarownicę, domyślił się przeto, że chce się od niej nauczyć sztuki czarnoksięskiej, co go jeszcze bardziej zmartwiło.
Pewnej nocy, w której spać nie mógł, usłyszał stukanie koło drzwi, wyszedł na palcach na dwór i ujrzał siostrę śpieszącą w stronę jeziora. Ukradkiem podążył za nią i ukrywszy się nad brzegiem między drzewami, widział, jak Riju zrywa z ziemi ziele zwane nogietkiem i pęk ziół tych włożyła w usta. Wtedy nagle postać jej poczęła rosnąć i zmieniła się w ogromnego, strasznego smoka, okrytego na całym ciele grubą łuską! Ruszyła przed siebie i znikła w nurtach jeziora!
Za godzinę smok powrócił na brzeg, wypluł zioła, a Riju znów odzyskała swą dawną postać i powróciła szybko do domu. Take poszedł ostrożnie za nią, a nazajutrz opowiedział rodzicom o całym zajściu. Ale ci mu nie wierzyli, mówiąc, że to oszczerstwo, i wygnali go z domu.
Biedak poszedł w świat, nie mając pieniędzy, i musiał po drodze żebrać o chleb. Przez morze przewiózł go na jego prośbę kapitan okrętu, ale na drugim brzegu znalazł się w jeszcze gorszej biedzie, aż w końcu zaszedł w dziki las, straszny i ponury.
Gdy tam usiadł, płacząc, poczuł obok siebie gorący oddech, a podniósłszy głowę, spojrzał w błyszczące oczy tygrysa. Ogarnął go przestrach gwałtowny, ale tygrys był łaskawy i łagodny, jak kotka, i łasząc się, rzekł:
– Chcesz mi wyświadczyć przysługę? Zdejmij z mej łapy ten kawałek żelaza, który tam się owinął i mnie męczy, sam nie mogę go usunąć.
Take, pomagają sobie ostrymi kamykami, spełnił prośbę zwierzęcia.
– Niepoczciwi ludzie – rzekł tygrys – zastawiają na nas sidła i zasadzki. Wyrwałem się wprawdzie z takich sideł, ale musiałem wlec ze sobą kawał drutu uwiązanego do mej łapy. Ludziom przysiągłem zemstę, ty jednak będziesz zawsze moim przyjacielem.
I dotrzymał przyrzeczenia, pozostał przy nim jako wierny towarzysz i obrońca i zaspokajał jego potrzeby, dostarczając mu zwierzyny i owoców.
Ale Take poczuł tęsknotę za domem i wioską rodzinną i zwierzył się raz tygrysowi, że chce zwiedzić rodzinne strony. Tygrys próbował go odwieść od tego zamiaru, w końcu zaś ofiarował się towarzyszyć mu. Wziąwszy go na grzbiet, przebył z nim wpław morze. Gdy się zbliżyli do wioski, tygrys rzekł:
– Zerwij ziele nogietek i ukryj je na piersiach. Posiądziesz przez to dziwną moc – poznasz prawdziwą postać wszystkich istot. Skoro zechcesz istotom zaczarowanym przywrócić ich dawną postać, rzuć im w twarz nieco tego ziela, a życzenie twe spełni się niezwłocznie.
Potem tygrys ukrył się na wybrzeżu jeziora, a Take poszedł do wsi, zaopatrzywszy się wprzódy w nogietek. Smutek go ciężki ogarnął, gdy ujrzał wieś opuszczoną i chylącą się ku upadkowi, domy puste i zaniedbane. Z trudnością znalazł dom rodziców.
We drzwiach powitała go siostra z obłudną życzliwością.
– Nareszcie przybywasz, ukochany bracie – zawołała. – O, jakże się cieszę! Pójdę ci przygotować ulubione twe przysmaki, by cię należycie ugościć. Ale bądź tak łaskaw przez czas mej nieobecności uderzać w ten oto bęben. Wieś teraz jest opuszczona, boję się zbłądzić, a odgłos bębna pomoże mi znaleźć powrotną drogę do domu.
Był to jednak chytry podstęp czarownicy, by się nie oddalał z domu i nie dowiedział o jej niecnym postępowaniu i przyczynie tej zmiany we wsi. Posłuszny ujął pałeczki i począł bębnić. Wtem, ledwie czarownica odeszła, wylazły z kąta dwa szczury i zbliżyły się do niego ze smutkiem i obawą. Stał jak skamieniały, bo dzięki cudownej mocy nogietka poznał w nich swych rodziców. Ręce mu opadły bezwładnie, ale szczury skoczyły na bęben i uderzały weń swymi ogonami.
– Uciekaj stąd! – zawołali rodzice. – Twoja siostra, ta niegodziwa czarownica, która ze wsi naszej uczyniła tak straszną pustynię i wielu ludzi pożarła, a innych w zwierzęta pozamieniała, poszła się zamienić w smoka i powróci tu niebawem, by cię połknąć. Uciekaj stąd, abyś ty przynajmniej ocalał!
Opis
TYTUŁ: Baśnie japońskie
WYBÓR: Antoni Kora
GATUNEK: opowieści fantastyczne
LICZBA STRON: 125
OKŁADKA: miękka ze skrzydełkami
WYDAWCA: Oficyna Wydawnicza Kontynenty
ISBN: 978-83-972159-79
PREMIERA: 29 kwietnia 2025 r.