Plecak Resistor Backpack Recco – test. Pojemność 45 litrów, klasyczna konstrukcja, porządny system nośny, masa kieszonek i mocne materiały. Bardziej heavy duty niż ultralight, choć jego waga mieści się w rozsądnym zakresie. Resistor Backpack Recco® marki Helly Hansen towarzyszył mi podczas długiej backpackerskiej podróży, na górskich szlakach i w tropikalnych zlewach. Jestem zadowolony i mimo że ma jeden mankament, bez wahania poleciłbym go znajomym.
***
System nośny, waga, wentylacja
To dla mnie najważniejszy „podzespół” plecaka. Jestem w stanie poświęcić kilka gramów w imię lepszego komfortu, tym samym nie jestem fanem rozwiązań ultralekkich. Resistor Backpack Recco® waży 1,5 kg, czyli podobnie jak większość plecaków tych gabarytów z wygodnym systemem nośnym.
„Wygodnym” to znaczy nie tylko w pełni rozbudowanym (usztywnione plecy, dwa pasy, pełna regulacja), ale również wykończonym grubszymi, odpowiednio miękkimi materiałami. Warto zwrócić uwagę na to rozróżnienie, ponieważ niektóre współcześnie popularne modele posiadają w pełni rozbudowany system nośny (wszystkie wspomniane elementy), jednak dla redukcji wagi, wiele z nich ulega odchudzeniu, co według mnie często wpływa na komfort. I tak, w kategorii 45 l znajdziemy plecaki ważące 1-1,5 kg, z pełnym systemem nośnym, jednak zazwyczaj ta redukcja wagi wpływa na komfort. Są plecaki jeszcze lżejsze (nawet 600 g), z mikrostelażem z włókna węglowego, przeznaczone dla thruhikerów, jednak to modele mniej popularne, drogie i często trudniej dostępne w Polsce (w tej kategorii przoduje USA).
Według współczesnych standardów (minimalizm i odchudzanie wszystkich elementów ekwipunku), 45 litrów to całkiem sporo, spokojnie wystarczy na kilkudniową wędrówkę lub podróż z noclegami pod dachem. Taki wypakowany po brzegi plecak (z 2 litrami płynów i prowiantem) może ważyć ponad 10 kg, a to ciężar, który już czuć, zwłaszcza w górzystym terenie i po dłuższym czasie. Dlatego według mnie, przy tej pojemności nie warto rezygnować z dobrego systemu nośnego, dla 500 gramów. Co innego w przypadku mniejszych plecaków, ale tu celowałbym w pełnoprawny i „gruby” system nośny.
I taki właśnie oferuje Resistor. To jeden z najwygodniejszych plecaków, jakie miałem przyjemność nosić. Zakładając go czuję się jakbym siadał w wygodnym fotelu kubełkowym. Regulacja jest płynna szybka, łatwa. Bez problemu ustawimy pas biodrowy w odpowiednim miejscu. Podobnie pas piersiowy (nieco bardziej czasochłonne, ale to przestawia się rzadko). Regulacja szelek jest płynna, nawet pod obciążeniem. Klamry (wszystkie elementy plastikowe marki Flex) chodzą świetnie. Bas biodrowy jest bardzo mięsisty i doskonale wyprofilowany (przynajmniej dla mężczyzn, to wersja unisex).
Wyjątkowo mięsiste są również szelki i przyznam, że brakowało mi tego w innych plecakach, których ostatnio używałem. Latem, gdy mamy na sobie niewiele ubrań, ta miękkość znacznie podnosi komfort. Wszystkie elementy pokryte zostały materiałem 3D Airmesh. Szelki są również profilowane i (zwłaszcza po dobrym wyregulowaniu pasa piersiowego) leżą perfekcyjnie. Mam 180 cm wzrostu i ważę około 67 kg, ale zakres regulacji jest bardzo szeroki, więc nie spodziewam się problemów u innych użytkowników (dopiero na krańcach zakresów, przede wszystkim dolnego).
Zastrzeżenia mogą początkowo budzić plecy Resistora. Płaskie, przylegające, bez ażurowych konstrukcji i designu w stylu cyber-bionic AI, do którego już trochę przywykliśmy. Zwyczajne: siateczka i perforowana gąbka 3D, pod nią niewidoczny lekki stelaż. Mimo to moim plecom przypasowały. To oczywiście kwestia indywidualna, trzeba mierzyć, najlepiej z obciążeniem. Wentylacja (o dziwo, bo jest faktycznie płasko), jest na niezłym poziomie. W temperaturze około 36 st. Celsjusza i sporej wilgotności narzekałem, ale nie nie tak znowu bardzo. W normalnych warunkach górskich nie ma problemu.
Trzy słowa o pojemności – podróże samolotem
Pojemność Resistora sprawia, że jest to plecak uniwersalny. Można go zabrać na jednodniowy hiking (nie musi być pełny, można go łatwo skompresować, by nie wisiał jak wór), na weekend, jak i w kilkutygodniową podróż. Co było dla mnie kluczowe podczas wyboru tego modelu – nadaje się jako bagaż podręczny. Co prawda w pełni wypakowany byłby za duży, to jednak sztywny element (plecy) ma 55 cm (producent podaje 62 z wypakowaną kapą). Po przylocie na miejsce mamy miejsce na wodę i prowiant.
Zobacz również test typowego modelu podróżnego:
Materiały, wodoodporność i jedyny poważny mankament plecaka Resistor Backpack Recco®
Helly Hansen jako marka norweska, związana z żeglarstwem na morzach północnych i produkcją sprzętu heavy duty, nie zawodzi w kwestii użytych w tym modelu materiałów. Główne materiały (100% poliamid) są mocne, śliskie (nie brudzą się) i wodoodporne. Paski i troki bardzo mocne i odporne na przecieranie. Zamki YKK® działają płynnie, wspomniane klamry marki Flex – bez zarzutu (zabawny jest gwizdek ukryty w klamrze pasa piersiowego – nieco inaczej niż w innych plecakach). Mesh bocznych kieszeni na bidony/butelki jest bardzo solidny, odporny na zahaczanie/zadzieranie. Wszystkie elementy są miłe w dotyku, sprawiają solidne wrażenie i po prostu przyjemnie się z tego plecaka korzysta. Nie mam też żadnych zastrzeżeń w kwestii trwałości.
Wodoodporność materiałów testowałem w tropikalnych ulewach i w domu, aby dojść do tego co przecieka. Bo przecieka – i to jest ten główny i według mnie jedyny mankament tego modelu HH. Materiały są świetne, dopóki nie dojdzie do jakiegoś przetarcia lub długotrwałego tarcia/ściśnięcia fałdy materiału, w której może zbierać się woda, nic nie puszcza. Opad wytrzymuje też laminowany zamek kieszeni zewnętrznej, lepiej tylko by jego góra (tam zazwyczaj zostaje mała szczelinka) była zakryta klapą. Problem dotyczy natomiast właśnie klapy plecaka, a dokładnie jej górnej kieszeni. Tam mamy zwykły, nielaminowany zamek, do tego umiejscowiony dość niefortunnie (choć standardowo i wygodnie, jeśli chodzi o dostęp). Jeśli plecak nie jest w pełni wyładowany, tworzy się w tym miejscu rampa, którą woda bez przeszkód wpływa pod taśmę osłaniającą zamek i dalej, przez nielaminowany zamek do środka. Pewnego wyjątkowo ulewnego dnia, zgromadziło mi się w środku z pół kubka wody. Mimo tego i ku mojemu zaskoczeniu, dolna kieszeń w klapie (określana przez producenta jako „bezpieczna”), w której były paszporty nie przemokła!
Problem można wyeliminować dodatkowym pokrowcem (HH nie dołącza pokrowca do tego modelu) lub świadomym pakowaniem (co jednak nie zawsze będzie możliwe). W poza tym tak perfekcyjnym (w mojej opinii) modelu, nie powinno się tak dziać. Z drugiej strony, każdy plecak w jakimś miejscu i po jakimś czasie przecieka i trzeba się dodatkowo chronić (z zewnątrz lub wewnątrz).
Mnogość kieszeni
Boczne kieszenie są bardzo obszerne, bez trudu mieści się w nich duży termos, a nawet 2-litrowa butelka. Resistor posiada zewnętrzną kieszeń z laminowanym zamkiem na drobiazgi (raczej płaskie), a pod nią kieszeń niezamykaną, na coś mokrego lub coś, do czego chcemy mieć łatwy i szybki dostęp. Mieści się w niej na przykład kurtka przeciwdeszczowa (mokrą chowamy w to samo miejsce, bez obawy, że zamoczy inne rzeczy). W kapie kieszeń górna i dolna, standardowo z karabinkiem na klucze. Dostęp do głównej komory tylko od góry, za to plecak posiada sprytny, szybki i wygodny system zaciągania sznurka i otwierania. Dodatkowo na pasie biodrowym z obu stron znajdują się bardzo wygodne kieszenie na podręczne drobiazgi, pomieszczą portfel, telefon, okulary słoneczne itp. We wnętrzu jest też specjalny rękaw na system hydracyjny.
Plecak posiada cztery troki boczne, umożliwiające również kompresję. Trok pod klapą umożliwia przytroczenie liny. Są dodatkowe pętle i uchwyty do przytroczenia kijków trekkingowych lub czekanów.
Zima
Nie miałem jeszcze okazji testować tego modelu w warunkach zimowych. Wydaje się jednak, że materiały będą znosiły mróz dobrze, a wszystkie klamry i zamki bezproblemowo obsłużymy w rękawiczkach. To z całą pewnością model czterosezonowy.
Nie tylko zimą, ale zwłaszcza zimą potencjalnych użytkowników skusić może wszyty na stałe pasywny reflektor systemu RECCO®.
Podsumowanie
Przede wszystkim wygoda. Wygoda na każdym poziomie: system nośny, później obsługa pasków i zamków, do tego rozmieszczenie i mnogość kieszeni. Przyjemne w dotyku i wytrzymałe materiały, wysoki poziom wodoodporności, poza jednym newralgicznym miejscem. Rozsądna waga. Cena (1000 zł w katalogu) adekwatna. Plecak Resistor Backpack Recco® marki Helly Hansen to produkt na bardzo wysokim poziomie, dobrze zaprojektowany i dopracowany. Ten model wygonił inne plecaki z mojej szafy, będę z niego korzystał w większości sytuacji, wymagających pojemności 35-45 litrów, o każdej porze roku.
Michał Gurgul