Maloja to marka dostępna na naszym rynku stosunkowo od niedawna. Mieliśmy okazję testować już kilka produktów tego producenta, zazwyczaj z wynikiem pozytywnym, a nawet bardzo pozytywnym, jak w przypadku kurtki softshellowej Emeritam, której test zamieściliśmy w 13. numerze naszego czasopisma. Tym razem sprawdzamy jakość i właściwości koszulki z kolekcji rowerowej tego niemieckiego producenta – oto test Maloja Schwarzerle.
***
Technologie
Koszulkę wykonano z tkaniny Airdry, produkowanej w 100 procentach z poliestru. W jej skład wchodzą również antybakteryjne włókna Polygiene®. Materiał dobrze odprowadza wilgoć, szybko wysycha, a także zapewnia ochronę przed wiatrem / pędem powietrza. Oczywiście w umiarkowanym zakresie (choć odczuwalnym), bo przecież to koszulka, a nie „windstoper”. Według producenta materiał zapewnia również ochronę przed promieniowaniem ultrafioletowym.
Krój
Krój jest dopasowany, z delikatnie wydłużonym tyłem podklejonym od wewnętrznej strony silikonową lamówką. Kołnierz ma niską stójkę, a niewidoczny zamek pozwala rozpiąć nieco koszulkę, co ułatwia zakładanie i ściąganie. Jak przystało na koszulkę rowerową na plecach znajdują się trzy kieszenie z elastyczną gumką.
Rozmiarówka marki Maloja wydaje się nieco zawyżona. Rozmiar M, który zazwyczaj noszę, jest dla mnie za duży – tak w przypadku testowanej koszulki (co widać na zdjęciach), jak i kilku innych elementów odzieży, które przymierzałem. Z drugiej strony, nie przepadam za obcisłymi ubraniami rowerowymi, więc może i dobrze…
Wrażenia
Lekko połyskliwy materiał, z którego wykonano koszulkę Maloja Schwarzerle jest bardzo przyjemny w dotyku. Podczas jazdy zapewnia poczucie komfortu, a nawet ciepła, gdy jest chłodniej. W cieplejszych warunkach zachowuje się dobrze, chociaż nie wybitnie lepiej niż inne koszulki dobrych marek rowerowych. Wszystkie szwy są płaskie, nic nie drapie, nie uwiera.
Podsumowanie
Wobec Schwarzerle trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Materiał, krój i jakość wykonania są na najwyższym poziomie. Nie jest to jednak produkt specjalnie skomplikowany, jego dodatkowym (a może i głównym?) atutem jest atrakcyjne wzornictwo (koszulka występuje też w kolorze szarym). Finalny efekt wizualny, zgodny z aktualnymi trendami mody, sprawi zapewne, że zainteresowanie tym i innymi produktami z rowerowej kolekcji marki Maloja będzie duże. Pytanie tylko ile osób będzie mogło sobie pozwolić na tego typu przyjemności. Koszulka Schwarzerle kosztuje w katalogu 399,99 zł. Znajdziemy ją co prawda w sklepach internetowych za około 270 zł, jednak to nadal całkiem sporo.
Aktualną kolekcję rowerową marki Maloja znajdziecie tutaj:
Michał Gurgul