Czołówki to bardzo przydatne urządzenia, pozwalają oświetlić drogę bez konieczności trzymania w ręku latarki. Na rynku jest mnóstwo modeli, w przeróżnych cenach, jednak Fenix Hp-25 wyróżnia się na ich tle. Co takiego wyjątkowego jest w tej lampce? Połączenie pozornie sprzecznych cech, czyli wąski strumień światła o dalekim zasięgu z dużą plamą światłą o mniejszym zasięgu.
Jakość wykonania
Fenixa wykonano z niezwykłą dbałością o szczegóły. Wszystko wykończone jest niezwykle precyzyjnie i estetycznie. Spasowanie elementów jest na najwyższym poziomie, nic nie odstaje, nie ma żadnych szczelin na łączeniach, a wszystko sprawia wyjątkowo solidne wrażenie. Chińskie pochodzenie producenta nie świadczy, że produkt należy szufladkować z tandetą. Jakość wykonania Fenixa w niczym nie ustępuje tak uznanym producentom jak Petzl, Black Diamond czy Princeton tec, jest to najwyższa półka.
Zasilanie
Czołówka jest zasilana z czterema bateriami AA, oczywiście współpracuje także z akumulatorkami oraz bateriami litowymi. Czasy działania na dobrych bateriach w większości przypadków pokrywają się z danymi producenta. Patrząc jednak na owe czasy działania wydają się one bardzo krótkie. Przykładowe 10h30min dla trybu 90lm, to wartość raczej mizerna. Mactronic HLS-K1-PLUS dla trybu 100lm podaje czas działania 21h i to przy zasilaniu 3xAAA, a nie 4xAA. Jest jednak pewna bardzo istotna różnica, a konkretnie stabilizacja napięcia. Oznacza to, że przez znaczną część czasu działania lampka ze stabilizacją świeci ze stałą ilością światłą. W lampkach bez stabilizacji ilość światła cały czas płynnie maleje i nawet jak ledwo co świeci to liczone jest to do czasu działania.
Kwestia zasilania może jednak budzić pewne kontrowersje. Hp-25 daje potężną ilość światłą, więc zrozumiałe jest, że układ zasilający musi swoje ważyć, jednak stosując zamiast czterech baterii AA dwa ogniwa Litowo-jonowe 18650 uzyskamy większą pojemność przy niższej wadze. Oczywiście za bateriami AA przemawia ich dostępność i olbrzymia popularność dzięki czemu możemy je dokupić w nawet w najmniejszej wiosce, ale można przecież zastosować wymienny zasobnik na baterie. W rowerowej lampce Fenix bt-20 producent dał użytkownikom możliwość wyboru zasilania, można korzystać zamiennie z zasobnika na cztery baterie AA, bądź 2×18650. Byłoby to znakomite ułatwienie gdyby to rozwiązanie znalazło zastosowanie w hp-25. Na długie trasy, czy wizyty w nieznanym terenie zabieramy zasobnik AA żeby w razie czego można było dokupić baterie, na krótsze biegi montujemy zasobnik na 18650 aby obniżyć wagę, przy okazji zwiększając czas działania.
To co się może podobać w obecnym zasobniku to brak elementów które można zgubić. W niektórych modelach klapka którą zamyka się baterie nie jest przymocowana do lampki więc podczas wymiany baterii w ciemnościach można je zgubić. Hp-25 posiada klapkę mocowaną do przewodu, więc mamy pewność, że jej nie zgubimy. Przykrywka baterii jest solidnie przykręcana śrubą do zasobnika więc nie ma obawy, że ułamie się jakiś zatrzask. Wymiana baterii trwa przez to nieco dłużej, ale przynajmniej po ciemku nic nie popsujemy. Jedyne co można uszkodzić podczas wymiany baterii to sprężynki trzymające baterie, które są stosowane w większości modeli. Blaszki są pod tym względem bardziej wytrzymałe, ale przy sprężynkach łatwiej rozpoznać bieguny.
Stabilność
Czołówka leży całkiem pewnie na głowie. Paski są bardzo wysokiej jakości dość szerokie i mięsiste, wiec całkiem przyzwoicie radzą sobie ze sporym ciężarem lampki i przy okazji nigdzie nie uciskają i nie ocierają. Wydaje się, jednak, że w tym modelu można by zastosować jeszcze nieco mocniejsze. W Primusie Primlite którego waga jest bardzo zbliżona (minimalnie mniejsza), zastosowano węższe paski ale mniej rozciągliwe i dzięki temu uzyskano podobną, a może nawet lepszą stabilność. Gdyby zastosować takie mniej rozciągliwe w feniksie to nawet na zbiegach nie było by zastrzeżeń, i wysoka masa nie byłaby w zasadzie odczuwalna. W lżejszych modelach jak choćby hl-30 te paski spisują się rewelacyjnie.
W wypadku hp-25 jednak czuć zasobnik. Oczywiście bez problemu można biegać, masa przesadnie nie przeszkadza, ale nieco mocniejsze paski sprawiłyby, że można by było zapomnieć nawet o tak dużej masie. Oczywiście w porównaniu do lekkich czołówek na baterie AAA, hp-25 wydaje się mało poręczną cegłą, ale bieganie z nią nie jest uciążliwe i może irytować głównie maniaków niskiej masy. Oczywiście kupowanie tak potężnego świecidełka do biegania po parku, czy ciemnych ulicach mija się z celem, nie ma sensu takie obciążania głowy, ale tam gdzie potrzebna jest duża ilość światła jak choćby na górskim zbiegu jest już to zasadne i będzie całkiem wygodnie.
Światło
Tutaj właśnie zastosowano najciekawsze rozwiązanie, bowiem w czołówce umieszczono dwie diody, w których zastosowano różną optykę, a konkretnie różne skupienie wiązki światła. Dzięki takiemu rozwiązaniu jedna dioda działa jak szperacz dając wiązkę bardzo skupioną o bardzo dalekim zasięgu. Druga dioda daje światło o małym zasięgu ale niezwykle rozproszone, dzięki czemu otrzymujemy olbrzymią plamę światła. Każda dioda posiada swoje oddzielne bardzo proste sterowanie. Każdą diodę obsługuje się jednym przyciskiem, przytrzymując wciśnięty przycisk włączamy lub wyłączamy światło, a pojedyncze wciśnięcie guzika zmienia tryb (dioda rozproszona posiada jeden tryb świecenia więcej niż skupiona).
Dodatkowo gdy złożona jest głowica plastikowy kołnierzyk zasłania przyciski co zapobiega przypadkowemu włączeniu gdy lampkę niesiemy np w plecaku. Obsługa lampki posiada jednak pewną wadę. Głowica jak w każdej lampce jest odchylania, i możemy sobie ustawić pod jakim kątem ma świecić, jednak gdy głowica jest złożona czy jak kto woli świeci na wprost ciężko jest złapać za jakiś element żeby zmienić kąt świecenia, szczególnie w rękawiczkach ciężko jest odciągnąć lampkę. Gdy już się odchyli i wskoczy na pierwszy ząbek, dalsze ustawienia są bezproblemowe, jednak pierwsze odchylenie jest nieco zbyt trudne, a w grubszych zimowych rękawicach bardzo trudne.
Przejdźmy jednak do samego światłą, a jest go bardzo dużo. W zasadzie to hp-25 można traktować jak dwie odrębne lampki. Do biegania z pewnością najczęściej używany będzie tryb rozproszony. Uzyskujemy wtedy naprawdę olbrzymi oświetlony obszar. Oświetlenie jest niezwykle równomierne, w zasadzie nie występuje coś takiego jak mocniejsze rozświetlenie środka, światło ma niemal w każdym punkcie taką samą jasność co jest bardzo rzadko spotykane.
Sprawia to, że lampka wydaje się dawać małą ilość światła, ale to pozory. W praktyce do bieganie w łatwiejszym terenie wystarcza tryb 45lm, choć komfortowy bieg jest w trybie 90lm, można wtedy nawet po bardzo ciemnym lesie całkiem szybko i sprawnie biegać, bez stresu o zawadzenie o korzenie, czy gałęzie. Szeroka na kilka metrów plama światłą sprawia, że bez problemu możemy sobie wybrać optymalną drogę pozbawioną przeszkód. 180Lm to już naprawdę znakomite oświetlenie, gdzie mamy olbrzymią przestrzeń przed sobą rozświetloną niezwykle równomiernie, i żadna przeszkoda nas nie zaskoczy, a duża plama światła sprawią że bez problemu możemy wybrać alternatywną drogę aby wyminąć jakieś powalone drzewo czy gałęzie, można zapomnieć o nocy, i po prostu biegać.
Osoby przyzwyczajone do klasycznych rozwiązań w których środek ma największą jasność mogą być zaskoczone sposobem świecenia Fenixa, bowiem duże pole nie jest aż tak mocno rozświetlone przez co pewnie często takie osoby wybiorą najmocniejszy tryb rozproszonego światła. Tryb rozproszony kompletnie nie nadaje się do wypatrywania oznakowania szlaków, bowiem za sprawą krótkiego zasięgu znak zobaczymy dopiero na kilka metrów przed sobą.
W łatwiejszym terenie albo w górach na podbiegu, czy podejściu gdy tempo jest niewielkie nawet tryb 45lm czy 90lm w większości przypadków całkowicie wystarcza. Sytuacja zmienia się na zbiegach kiedy to zdecydowanie przydaje się najmocniejszy tryb, ale nawet 180lm na szybkich technicznych zbiegach czasem nie daje wystarczającego zasięgu i wtedy właśnie przydaje się szperacz.
Tryb skupiony daje zdecydowanie większy zasięg dzięki czemu widzimy co znajduje się w dalszej odległości. Na zbiegach gdy tempo jest wysokie, jest to niezwykle istotne, bowiem daleka widoczność sprawia, że rzadziej należy zwalniać i łatwiej pokonywać przeszkody. Tryb rozproszony posiada niewielki zasięg, owszem oświetla duży obszar, plama światła ma dużą średnicę, ale w miarę skuteczny zasięg jest tylko kilku metrowy, w porywach w okolicach 10m. Tryb skupiony daje wąski strumień, ale potrafi rzucić światło na dobre kilkadziesiąt metrów, oświetlić teren znajdujący się przynajmniej 50m przed nami, co daje nam wystarczająco duży czasu na wybranie odpowiedniej trasy i ominięcie przeszkód.
Zasięg maksymalny jest oczywiście dużo większy, ale skuteczne oświetlenie można ocenić właśnie na okolice 50m. Duży zasięg bardzo się przydaje w nieznanym terenie gdzie trzeba wypatrywać oznakowań, z łatwością jesteśmy w stanie dostrzec nawet z odległości parudziesięciu metrów oznaczenia szlaków, czy tabliczki.
Dwie uzupełniające się diody okazują się więc świetnym rozwiązaniem, przez większość czasu używamy trybu rozproszonego który do biegania jest w sam raz bo mamy duża oświetloną przestrzeń i możemy sobie wybrać dobry tor i omijać przeszkody, a na zbiegi, czy też do wypatrywania oznaczeń na dużej odległości dołączamy tylko tryb dalekiego zasięgu, i to wszystko w jednej lampce. Sprawia to, że lampka jest niezwykle uniwersalna, nada się zarówno na ciężkie górskie trasy, nizinne lasy, czy zawody na orientację. Mimo, że nie jest to lampka typowo biegowa, to szczególnie na techniczne górskie trasy jest znakomita, daje dużo światła, i nawet na najtrudniejszych zbiegach można czuć się pewnie. Jedyną wadą jest brak czerwonej diody na zasobniku. Oczywiście do biegania nie jest to dodatek pierwszej potrzeby ale do działalności górskiej, szczególnie zimowej gdy idziemy w grupie bardzo się przydaje.
Podsumowanie
Do użytkowania tylko biegowego czołówka wydaje się dość ciężka, i z tego powodu pewnie nie każdemu przypadnie do gustu, szczególnie osobom które nie potrzebują dużej ilości światła. Dla osób które chcą mieć jedną uniwersalną czołówkę która sprawdzi się podczas biegania, na wyprawy w górach, rajdy przygodowe, czy na rower jest bardzo dobrym wyborem. Daję duże możliwości doboru światła w zależności od okoliczności i rozsądny czas działania jeśli weźmiemy pod uwagę, że lampka została wyposażona w stabilizację napięcia. W rzeczywistości już pojedyncza dioda wystarczy do sprawnego poruszania się w terenie, ale dwie dają w zasadzie pełny komfort jeśli chodzi o ilość światła i jego zasięg.
Cena: 349zł
Dystrybutor: Kolba
Opis producenta:
Fenix HP25 to najnowszy model w rodzinie oświetlenia czołowego firmy Fenix. Ta nowoczesna latarka posiada zwartą i wytrzymałą konstrukcję, dzięki wzmocnionej obudowie. Do tego należy dodać prosty w obsłudze system zmiany trybów i włączania/wyłączania latarki. HP25 oferuje dwa źródła światła. Obydwa z nich to diody XP-E, z których jedna daje światło rozproszone, a druga skupione. Kolejnym atutem HP25 to zasilanie 4-ema klasycznymi bateriami typu AA 1,5 V, zapewniającymi łączną moc 360 lumenów! Szczelna budowa latarki powoduje, że HP25 spełnia standard wodoodporności IPX-6.
Fenix HP25 oferuje 4 tryby światła stałego oraz jeden migający SOS w przypadku diody dającej światło rozproszone, a także 3 tryby światła stałego oraz jeden migający SOS w przypadku diody dającej światło skupione.
Latarka wyposażona jest w dwa elastyczne i oddychające paski, umożliwiające pewne trzymanie się czołówki na głowie, a także zasobnik na baterie, znajdujący się z tyłu. Wychylna głowica pozwala dostosować kąt padania światła (do 60 stopni) w zależności od potrzeby użytkownika.
UWAGA!
Jeżeli baterie zasilające HP25 mają zbyt wysokie napięcie, najsłabszy tryb będzie nieaktywny do momentu spadku napięcia do wartości nominalnej (po kilku minutach). Zalecamy używanie źródeł zasilania uznanych marek.
Dane techniczne:
- zasilanie: 4 x AA
- soczewki: ultra clear glas, chemicznie wzmocnione, z powłoką AR.
- korpus: wysokiej jakości tworzywo sztuczne, aluminium, dodatkowe ogumowanie
- tryby świecenia: maksymalna moc świecenia: 360 lumenów (wg standardu ANSI)
- stałe:
- turbo – 180 lumenów (4:30 godziny)
- wysoki – 90 lumeny (10:30 godziny)
- średni – 45 lumenów (24 godziny)
- niski – 4 lumeny (206 godzin)
- migające:
- SOS – 90 lumenów
- maksymalna moc świecenia: 360 lumenów (wg standardu ANSI)
- źródło światła: dioda Cree XP-E LED
- żywotność każdej diody: 50 000 godzin
- wymiary: 76×55,7×31,5 mm (długość x szerokość x wysokość)
- waga: 183,5 g bez baterii
- kolor: szary/stalowy lub żółty
- Gwarancja 24 miesiące
Jarosław Sekuła
Magazyn Bieganie