Simone i Davis wyszli z C1, z zamiarem dojścia bezpośrednio do C3. Są tam karimaty i śpiwory. Mieli też ominąć C2. Jednak w związku z tym, że w nocy spadło około dziewięciu centymetrów śniegu i jest bardzo zimno, idą wolniej i są teraz w C2, gdzie od wczoraj znajduje się również Paweł. Jest też tam Jacek Teler, który doszedł trochę później.
C2 jest dobrym schronieniem, jest założony w szczelinie, ale problem stanowi brak wystarczającej ilości rzeczy potrzebnych na noc. Mówię, tu o śpiworze i karimacie.
Simon, Paweł i Jacek zastaną na noc w C2, gdzie w szczelinie i w kurtkach puchowych będą mieli stosunkowo ciepło. David, wkrótce będzie próbował wspiąć się do C2a (to jest namiot Polaków, w połowie drogi między C2 i C3, gdzie jest karimata i śpiwór), można tam spać w miarę komfortowych warunkach.
Jutro, pogoda ma się poprawić. Dojście do C3 wydaje się dzisiaj być niemożliwe. Niebo nadal jest zachmurzone i wieje wiatr.
Tomasz z C3 donosi, że wiatr nadal jest bardzo silny, ale sytuacja jakby się poprawia. Nawet w BC, słońce wyjrzało zza chmur na kilka minut.
Emilio Previtali
Tłumaczyła Małgorzata Klamra/Himalaje.com.pl