Tegoroczna edycja Biegu Rzeźnika była pod wieloma względami ciekawa. Po burzy związanej z przebiegiem trasy, ostatecznie zawodnicy ruszyli zmodyfikowaną, przygotowaną kilka dni przed startem. Mimo to nie zabrakło wielkich emocji i wielkich finiszów.
Rzeźnicki Festiwal Biegowy był dla organizatorów dużym wyzwaniem, któremu starali się podołać. Logistyka nowych tras była dla nas nie lada wyzwaniem. Uczymy się, chociaż mamy nadzieję powrócić na stare trasy.
Bieg Rzeźnika Ultra wystartował 21 maja o godzinie 22 z Cisnej. Zawodnicy mieli do pokonania odpowiednio 100 i 140 kilometrów po częściowo zmienionej, podobnie jednak trudnej trasie. Z biegnących na dłuższy dystans 282 osób ostatecznie na mecie zameldowało się 47 zawodników. Najszybszym okazał się Tomek Komisarz z fenomenalnym czasem 18:16:15! Większość zawodników zdecydowała się na finisz na setnym kilometrze. Tu jako pierwszy nieoczekiwanie finiszował biegnący na 140 kilometrów Sebastian Białobrzeski z czasem 13:01:53. Sebastian, zgłoszony na dłuższy dystans, skorzystał z zapisu regulaminowego o możliwości wcześniejszego zakończenia biegu na mecie setki. Tym bardziej jest to niesamowite, iż jako Ultra 140 km zameldował się na mecie blisko 40 minut przed następnym biegaczem Łukaszem Hryniów.
W poniedziałek 23 maja o godzinie 5:00 startem w Komańczy rozpoczął się cykl Rzeźnik na Raty – etapówka, podczas której przez kolejne trzy dni zawodnicy pokonywali trasę klasycznego Biegu Rzeźnika. Spośród 100 zawodników najszybszymi byli Artur Kaliński oraz Agnieszka Fogiel-Pawłowska. Był to jedyny bieg festiwalu przebiegający po tradycyjnej trasie przez Połoniny.
27 maja o godzinie 3 rano wystartował XIII Bieg Rzeźnika, InterRisk dla Aktywnych. Trasa wiodła przez Przełęcz Żebrak do Cisnej, stamtąd przez Jasło, Fereczatą czerwonym szlakiem do Drogi Mirka. Tu biegacze trafiali na zmienioną część biegnąc przez Paportną, Rabią Skałę szlakiem granicznym do Okrąglika i w dół do Przełęczy nad Roztokami, gdzie był zlokalizowany punkt kontrolny na 66. kilometrze. Napełniwszy bukłaki wyruszyli na ostatni etap pasmem granicznym przez Czeremin do Żubraczego, gdzie była zlokalizowana meta.
Duetem, który naszybciej pokonał całą trasę byli Piotr Hercog i Miłosz Szcześniewski, Salomon Suunto Team (8:45:24). Po nich jako drudzy wbiegli na metę Kamil Grudzień i Ilya Markov, Banda Grudnia i Markova (9:01:18), a trzeci Piotr Biernawski i Piotr Huzior, Attiq Fake Runners (9:04:07). Wśród damskich teamów najszybsze były Anna Kącka i Ewelina Matuła, Salco Sport Team (10:21:57), drugie zaś Agata Matejczuk i Ewa Ochmańska, Everrun/Spartez/Alaska (11:34:41) a trzecie Marzena Andrzejczuk i Ewa Hofman, Nie próbuj wyprzedzać (12:21:12).
W mieszanych parach Agnieszka Łęcka i Tomasz Stroiński, Crossfit & Pasterka Running Team (9:45:45). Kolejne zaś: Staniewska Agnieszka i Sebastian Borowczyk, Lej mi pół (10:35:14), Sylwia Bondara i Jacek Gardener, Dżabegabega Running Team (10:54:51).
W tym roku rekordowa liczba osób zapisała się także na wersję wydłużoną – HardCore. Trasa wiodła przez Hyrlatą i Worwosokę do mety w Cisnej. Tu finiszowało 91 osób (w tym 5 par MIX oraz 1 para KK).
Najszybsi:
- MM Tomasz Korzeniowski i Marcin Olek 12:49:42
- MIX Agnieszka Łęcka i Daniel Stroinski 13:23:18
- KK Małgorzata Czeczott i Joanna Kramer 16:57:12
- MM (drużyna skompletowana na mecie wersji podstawowej): Wojciech Probst i Piotr Brzoza 11:54:53
W sobotę rano, Bieszczadzką Kolejką Leśną ze stacji Cisna odjechało 985 biegaczy i biegaczek na strat Rzeźniczka.
Bieg ukończyło 977 osób. Pierwszy na mecie był faworyt zawodów Bartek Gorczyca kończąc bieg z czasem 2:13:19. Najszybszą kobietą była zaś Ewa Majer z czasem 2:47:30.
Podczas całego Rzeźnickiego Festiwalu Biegowego miał miejsce także Mały Szlem Rzeźnicki – Krzysztof Mańkowski postanowił pójść w ślady Marty Barcewicz i podobnie jak ona to zrobiła w zeszłym roku przebiec wszystkie rzeźnickie biegi. Wystartował więc w Biegu Rzeźnika Ultra (kończąc go na mecie setki), Rzeźniku na Raty, XIII Biegu Rzeźnika (wersja podstawowa) i kończącym cały cykl Rzeźniczku. Poza Mańkowskim wszystkie rzeźnickie biegi zaliczyli także Robert Karpiński i Rafał Kruzel.
W sobotę odbyły się także biegi dla dzieci – Rzeźniczątko, w których udział wzięło ponad 400 dzieci.
W sumie we wszystkich biegach wystartowało prawie 3500 osób, które przebiegły w sumie prawie 200 000 kilometrów, czyli biegnąc w sztafecie okrążyliby 5-krotnie kulę ziemską.
Warto dodać, że Rzeźnicki Festiwal Biegowy dołączył do akcji „Zabiegam o czyste góry”. Wspólnie sprzątnęliśmy bieszczadzkie szlaki. W tym roku zrezygnowaliśmy także z plastikowych kubeczków i małych opakowań na napoje. Ilość plastiku, który „produkuje” każdy bieg, jest przerażająca! Dlatego na punktach żywieniowych nie było plastikowych kubeczków. Każdy biegacz musiał mieć przy sobie swój własny, wielorazowy kubeczek do napojów.
Dziękujemy wszystkim, którzy przyjechali do Cisnej, gratulujemy finisherom i zapraszamy na kolejne nasze biegi – jeszcze w tym roku w sierpniu na Bieg Polesie na pograniczu polsko-ukraińskim, jesienny ultra Maraton Bieszczadzki i Półmaraton Gliwicki. Do zobaczenia!
ad