Wystartowali! W niedzielę 7 lipca rozpoczęła się 10. jubileuszowa edycja paralotniarsko-wspinaczkowego wyścigu Red Bull X-Alps. 31 zawodników wyruszyło z zatłocznego placu Mozarta w samym sercu Salzburga, rozpoczynając wyjątkową przygodę. Wśród nich reprezentant Polski — Paweł Faron przemierzy 1 031 km w stronę Monako, pieszo lub na paralotni.
Na linii startu pojawiło się 31 zawodników (choć zakwalifikowało się 32) z 21 krajów. Na krótko przed rozpoczęciem Red Bull X-Alps 2013, Michael Gebert (Niemcy1) ogłosił, że wycofuje się z wyścigu ze względu na uporczywą kontuzję kostki.
7 lipca uczestnicy przebiegli przez starą dzielnicę miasta Salzburg, a następnie przekroczyli rzekę Salzach i wspięli się na mierzącą 1 287m górę Gaisberg. Po godzinie pierwszy na szczycie pojawił się słynący z niezwykłej wytrzymałości Toma Coconea (Rumunia). Powitały go wiwaty kibiców, którzy przyjechali wraz z nim. Jednak komitet wyścigu odkrył, że zboczył on z wyznaczonej trasy, w związku z czym nie otrzymał trofeum Gaisberg za zdobycie szczytu. Powędruje ono w ręce Thomasa Hofbauera (Austria3). Na trzecim miejscu uplasował się Michal Krysta (Czechy). Faworyt wyścigu Christian Maurer (Szwajcaria) dotarł na szczyt jako czwarty, ale jako pierwszy rozłożył swoją paralotnię i odleciał.
W niedzielne popołudnie zawodnicy starali się pokonać jak największy dystans, maksymalnie zbliżając się do kolejnego punktu kontrolnego – góry Dachstein (2 995 m), która leży 55 km w linii prostej od Salzburga. Pogoda sprzyjała lataniu; wiał umiarkowany północno-wschodni wiatr i większość zawodników przemierzyła sporą odległość. Drugi punkt kontrolny minęli dzisiaj rano.
Paweł Faron, mistrz paralotniarstwa z Żywca, pokonał wczoraj znaczny odcinek trasy na paralotni i dotarł do schroniska na wysokości 2200 metrów późnym wieczorem. Dziś już od 5:00 nad ranem ruszył w trasę.
Już dwa dni po zakończeniu ostatnich zawodów Red Bull X-Alps chciałem tu wrócić. Czułem niedosyt, bo wiedziałem, że niektóre rzeczy mogłem zrobić lepiej. Przez dwa lata ciężko trenowałem, teraz jestem gotowy. Na początku wyścigu staram się wycisnąć z organizmu tyle ile się da. Wstaję wcześnie, by ruszyć o piątej. Walczę do ostatnich minut. Ciężko przyzwyczaić organizm do takiego wysiłku. Będę szczęśliwy, jeśli uda mi się dotrzeć do Mount Blanc – komentuje Faron.
Według systemu Red Bull Mobile Live Tracking, który umożliwia śledzenie zawodników w czasie rzeczywistym na redbullxalps.com, Paweł Faron zajmuje obecnie 10 pozycję w rankingu na 31 startujących.
Minionej nocy dwóch zawodników – Christian Maurer (SUI1) i Thomas Hofbauer (AUT3) – skorzystało z opcji Night Pass, która pozwala na nocną wędrówkę. Polak woli nocną przepustkę zostawic sobie na czarną godzinę.
Co 48h ostatni zawodnik w stawce odpada z wyścigu i to może być właśnie dobry moment na uratowanie sytuacji – tłumaczy Faron.
O RED BULL X-ALPS
Szósta edycja najbardziej ekstremalnego wyścigu przygodowego świata — Red Bull X-Alps 2013 rozpoczyna się 7 lipca i będzie to. 31 uczestników z 21 krajów spróbuje pokonać mierzącą ponad
1 000 km trasę, prowadzącą przez Alpy z Salzburga do Monako, zaliczając 10 obowiązkowych punktów kontrolnych w jak najkrótszym czasie. Każdy kilometr musi zostać pokonany albo pieszo albo na paralotni.
To nadzwyczajne przedsięwzięcie odbywa się w jednym z najbardziej spektakularnych i jednocześnie najbardziej wymagających środowisk. Każdy zespół składa się z zawodnika i maksymalnie dwóch pomocników. Nie wolno korzystać z zewnętrznej ani technicznej pomocy. Zawodnicy mogą się ścigać od 5:00 rano do 22:30. Aby rywalizacja w 2013 roku była jeszcze ciekawsza, zawodnicy będą mogli jednorazowo skorzystać z opcji „Night Pass”, która umożliwi im pieszą wędrówkę nocą, kosztem odpoczynku.
Do udziału w wyścigu wymagane jest doświadczenie paralotniarskie oraz niezwykła wytrzymałość
i forma fizyczna – zawodnicy zwykle przemierzają nawet do 100 km dziennie. W 2011 roku rywalizację wygrał Christian Maurer (Szwajcaria), który pokonał trasę w 11 dni, 4 godziny i 22 minuty.
Poniżej obowiązkowe punkty kontrolne, które zawodnicy muszą zaliczyć na trasie. Część z nich to szczyty górskie, na które należy się wspiąć, obok pozostałych muszą po prostu przelecieć.
Start: Salzburg
1. Gaisberg 1,287m
2. Dachstein 2,995m
3. Wildkogel 2,224m
4. Zugspitze/Garmisch–‐Partenkirchen 2,962m
5. Ortler/Sulden 1,906m
6. Interlaken 568m
7. Matterhorn 4,478m
8. Mont Blanc 4,810m
9. Saint Hilaire 995m
10. Peille 600m
Meta: Monaco
Informacja prasowa marki Red Bull