W przypadku marki Patagonia, wiosna i lato 2014 roku będą stały przede wszystkim pod hasłem „lifestyle” – 60 proc. nowej kolekcji należy właśnie do tej szerokiej kategorii produktowej. Nie zabraknie jednak także ciekawych propozycji dla fanów bardziej technicznego outdooru – amerykańska marka wróciła do alpinistycznych plecaków.
Mowa tu o kolekcji Ascensionist Pack – plecaki występują w kilku opcjach litrażowych. 25 litrów producent proponuje wziąć na granitowe szczyty Bugaboos i na jednodniowe wspinaczki na El Capitanie, a w naszych warunkach na letnią, tatrzańską wspinaczkę. Plecak 35 litrowy jest już przeznaczony na szybkie wyjście na Fitz Roy’a lub wspinaczki w rejonie Chamonix oraz na naszym podwórku – jednodniowe wspinaczki zimowe. 45 litrów można już bez obaw zabrać na kilkudniowe przejścia, np. na Denali w Karakorum, czy wspinanie w Tatrach z biwakami.
Tworząc Ascensionist, projektanci mieli na uwadze przede wszystkim maksymalną prostotę, funkcjonalność i wytrzymałość plecaka – czyli to co wspinacze lubią najbardziej.
W projektowaniu plecaków uczestniczyli ambasadorzy marki, w tym przede wszystkim wybitny wspinacz i alpinista – Steve House. Jak przyznał, prace nad kolekcją Ascensionist Pack trwały kilka ostatnich lat: Chcieliśmy stworzyć plecak, który byłby wszechstronny i prosty, przeznaczony do wspinaczki, a przy tym w pięknej estetyce Patagonii – mówi Steve House.
Plecak posiada zintegrowany, asymetryczny komin, szeroko otwierany dla łatwego pakowania. Dzięki systemowi taśm, można go szybko zamknąć jedną ręką. Ascensionist ma system do mocowania czekanów, narty można troczyć po bokach. Dla obniżenia wagi, pas biodrowy można zdemontować.
25 litrowy plecak waży 349 g, 35 l – 850 g, a 45 l 1020 g. I odpowiednio sugerowany ceny detaliczne: 419 zł, 589 zł i 669 zł.
Korpus plecaka został uszyty z materiału 6.25 oz 210 den nylon double-ripstop oraz 400 den nylon ripstop. Podszewka: 1.8 oz 40 den silikonowy nylon double-ripstop z poliuretanowym wykończeniem oraz 200 den poliester.