Fotografia outdoorowa, fotografia sportów ekstremalnych lub action photography to od kilku dobrych lat synonimy bardzo dobrze rozwijającej się tematyki w szeroko pojętej sztuce fotografii. Trudno sobie wyobrazić, aby w dzisiejszych czasach jakieś przełomowe wydarzenie sportowe nie było dobrze udokumentowane.
Sportowcy zapraszają na swoje wyprawy po kilku fotografów oraz ekipy filmowe, które towarzyszą im podczas zdobywania szczytów, przechodzenia highlinów, zjazdów na rowerach, nartach lub snowboardach. Aby osiągnąć satysfakcjonujące efekty trzeba cierpliwości i poświęcenia sporo czasu.
Zrobienie jednego dobrego zdjęcia może zająć nawet kilka dni… Wymagania sprzętowe indukują również koszty i mimo tego, że nie trzeba kupować filmów, fotografia to ciągle drogie hobby.
Jak zacząć? Po pierwsze musimy mieć podstawowe narzędzie, czyli aparat oraz obiektyw. Jeżeli chcemy podejść poważnie do tematu, to warto zainwestować w lustrzankę cyfrową. Moim zdaniem lepiej kupić tańszy korpus i połączyć z dobrym obiektywem, bo tak naprawdę body starzeje się najszybciej.
Na rynku jest ogromny wybór sprzętu, jednak musimy pamiętać o tym, że fotografując sporty ekstremalne będziemy narażać nasz aparat na kontakt z wodą, wiatrem, pyłem, skokami temperatury oraz wieloma szkodliwymi czynnikami.
Najlepszym rozwiązaniem jest kupno uszczelnionej lustrzanki, odpornej na wszystkie niesprzyjające warunki atmosferyczne. Dodatkowo sprzęt ten powinien być szybki oraz wygodnie leżeć w ręce. Z własnego doświadczenia polecam korpusy dwóch największych producentów czyli firm Canon oraz Nikon. Są one w dużej mierze niezawodne, a firmy te mają najbardziej rozbudowany asortyment przydatnych akcesoriów.
Będąc szczęśliwym posiadaczem body stajemy przed kolejnym bardzo trudnym dylematem, czyli kupnem obiektywu. Jest to ważna decyzja gdyż szkło tak naprawdę w dużej mierze odpowiada za jakość zdjęć. Jednak jaki jest najlepszy na początek? Zoom czy może stało ogniskowy? Szeroki kąt czy może długa ogniskowa?
Niestety w tym przypadku nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Najlepiej jednak jest mieć zestaw jasnych obiektywów, pokrywających ogniskowe od 8mm do 300mm. Wtedy mamy pewność, że będziemy mogli zrobić zdjęcie w prawie każdych warunkach. Jednak taki zestaw to bardzo duży koszt na początek przygody z fotografią. Warto się więc zastanowić, jak w większości wyglądają zdjęcia outdoorowe.
Nie są to tylko obrazki pokazujące człowieka uprawiającego daną dyscyplinę, lecz zdjęcia na których widać cały majestat miejsca w którym uprawia się sport. Tak więc najprostszym wyborem wydaje się być obiektyw szerokokątny w przedziale ogniskowej od 16mm do 35mm.
Najlepiej kupić obiektyw tej samej firmy co body, gdyż mamy wtedy pewność, że wszystko będzie działać idealnie. Nie możemy także zapomnieć o filtrze UV, który oprócz blokowania promieni UV spełnia funkcję zabezpieczającą przednią soczewkę przed uszkodzeniami mechanicznymi.
Zaopatrzeni w podstawowy zestaw możemy zacząć robić zdjęcia. Metodą prób i błędów doskonalić warsztat, technikę i styl. Cierpliwie samemu dochodzić do coraz lepszych efektów w końcowym obrazie. Pamiętajcie, obraz powstaje w głowie, a próby wymagają wytrwałości…
Adam Kokot