W sobotę poznaliśmy laureata Nagrody im. Waldka Muchy za najciekawsze osiągnięcie w eksploracji jaskiń. Został nim Krzysztof Starnawski za projekt „Hranicka Propast – step beyond 400 m”.
Swoją przygodę z Hranicką Krzysztof rozpoczął już w 1998 roku od nurkowań sportowych, ale na poważnie od 2012 roku. Badania geologiczne wykazały, że potencjalna głębokość tej jaskini wynosi nawet 600 m. Jest duża szansa, aby jaskinia ta była najgłębszą zalaną jaskinią świata.
Jest to trudny projekt wymagający wielokrotnych nurkowań na głębokość poniżej 200 m, przechodzeniu zacisków. Obecnie zakończył się pierwszy etapu przygotowujący do opuszczenia sonarów. Drugi etap rozpocznie się w lutym. Krzysiek ma nadzieję, że wtedy uda się pokazać, że jest to najgłębsza zalana jaskinia – w tym momencie brakuje tylko 8 m. W 2014 roku National Geografic objął projekt patronatem oraz przyznał grant dla bardzo ciekawego przedsięwzięcia eksploracyjnego, realizowanego przez międzynarodowy zespół, głównie polsko-czeski.
Sprzęt używany do eksploracji jaskini Hranicka Propast wymaga współpracy wielu specjalistów. Jest szansa, że w tym roku do ekipy dołączy Bill Stone ze swoją technologią i łatwiej będzie pokazać, że jest to najgłębsza jaskinia na świecie.
W Hranickiej Propasti ekipa walczy o głębokość jaskini. W czasie eksploracji dojdzie zapewne do głębokich nurkowań, możliwe, że nawet będą to najgłębsze nurkowania jaskiniowe, jednak nie one są to najważniejszym celem.
Równolegle Krzysiek prowadzi kilka innych projektów. Najpoważniejszy z nich – w Meksyku – polega na próbie połączenia dwóch bardzo długich jaskiń zalanych jaskiń – Sac Actun (ponad 245 km długości) oraz Dos Ojos (ponad 83 km długości), które po połączeniu będą miały ponad 300 km długości i będzie to najdłuższa zalana jaskinia na świecie, a druga w ogóle po Mamouth Cave. Projekt trwa już kilka lat i co roku jest posuwa się do przodu. Jest on dość trudny choć płytszy niż Hranice (głębokość ok. 100 m) i woda też cieplejsza. Problemem jest odległość, zaciski i zawaliska, które Krzysztof musi przechodzić pod wodą, co jest trudne logistycznie i wymaga dużych przeróbek w sprzęcie. Trzymamy kciuki za powodzenie choć jak mówi sam Krzysztof: „nie ma znaczenia wynik końcowy, ważna jest eksploracja sama w sobie”.
W imieniu laureata przebywającego w Meksyku nagrodę, wręczoną przez żonę Waldka -Danusię Muchę – odebrał wybitny grotołaz Marcin Gala.
Obecnym na Gali bardzo podobała się wygłoszona przez Marcina prezentacja o eksploracji systemów Cheve i J2 (Meksyk, Sierra Juarez) w międzynarodowym zespole kierowanym przez Billa Stone’a. Przypomnę, że Marcin wraz z Brytyjczykiem Philem Shortem, przenurkowali położony na głębokości 1222 m od otworu syfon nr 4 o długości prawie 600 metrów.
Podczas świetnie przygotowanej prezentacji, składającej się krótkich filmów oraz zdjęć Marcin mówił o swoich nadziejach, o bardzo ważnych w eksploracji relacjach międzyludzkich. Także o tym, że porażka, którą w J2 był brak możliwości połączenia z systemem Cheve, w rzeczywistości oznacza początek czegoś nowego, co może przerodzić się w sukces.
Relacji z Gali będzie można wysłuchać w audycji Radia Katowice „Za horyzontem” dzisiaj o godz. 19:15.
Serdecznie zapraszamy.
Magdalena Słupińska
Fundacja Speleologia Polska