Przy granicy szwajarsko-włoskiej w niewielkim miasteczku Montespluga powstał w pełni darmowy ośrodek narciarski. Jak to możliwe? W Homeland nie ma w nim ani jednego wyciągu, za to jest ogrom terenu off-piste. W górę wychodzi się o własnych siłach jednym z jedenastu oznakowanych szlaków, a w dół zjeżdża którędy tylko dusza zapragnie.
***
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że w Montespluga czas stanął w miejscu. Kilka starych domów zbudowanych w tradycyjnym alpejskim stylu, hotel, jedna restauracja. A jednak to właśnie tu natrafiamy na żywe świadectwo zmian, jakie zachodzą dziś w świecie sportu i turystyki. Powstały w tym roku ośrodek Homeland to wyraz nowego podejścia do tego, w jaki sposób można korzystać z przyrody. Cel jest jeden: zmniejszyć negatywny wpływ człowieka na środowisko.
Homeland działa w niespotykanym w Europie modelu. Ośrodek jest dostępny dla wszystkich i w pełni darmowy. Nie ma tu wyciągów, więc narciarze muszą polegać na sile własnych nóg i dobrym przygotowaniu fizycznym. Kiedy już pokonają jeden ze szlaków prowadzących na szczyt, otwiera się przed nimi obszar o powierzchni 9 tysięcy akrów. Nie ma tutaj przygotowanych tras – każdy może założyć swój ślad w dowolnym miejscu.
Patrząc w stronę Kolorado
Homeland to pomysł Tommasa Luzzana i Paola Pichielo, właścicieli agencji eventowej z Mediolanu. Dyskusje dwóch zagorzałych narciarzy podczas długich miesięcy pandemicznego lock downu skutkowały projektem zbudowanym według zupełnie nowego spojrzenia na zimową turystykę. Jako inspiracja posłużył im niedziałający już dziś resort Bluebird Backcountry w Kolorado, w którym narciarze mogli jeździć wyłącznie off-piste. Bluebird działał przez trzy lata, później został zamknięty. Czy Homeland, jego następca, utrzyma się dłużej?
Sport versus przyroda
Dzisiejsze narciarstwo staje twarzą w twarz ze skutkami postępującego ocieplenia klimatu – śniegu jest coraz mniej i wszystko wskazuje na to, że będzie tylko gorzej. Coraz więcej europejskich ośrodków narciarskich wprowadza ekologiczne rozwiązania, takie jak wykorzystanie odnawialnych źródeł energii do obsługi wyciągów czy inwestycje w infrastrukturę, umożliwiające podróż do ośrodka bez samochodu. W proekologicznych innowacjach przodują resorty w Austrii czy Francji. Kompleksy takie jak francuski Grand Massif mogą pochwalić się 100% wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii. Podobne zmiany zachodzą też w innych miejscach na świecie – kanadyjskim ośrodku Sun Peaks albo amerykańskim Big Sky. Oba ośrodki zobowiązały się do osiągnięcia neutralności węglowej do 2030 roku.
Mimo postępującej reorientacji dużych kompleksów sportów zimowych, uprawianie narciarstwa w dalszym ciągu związane jest z ogromnymi szkodami wyrządzanymi przyrodzie. Mając tego świadomość, Luzzana i Pichielo, zamiast inwestować w panele solarne i darmowe skibusy, postawili na skituring. To właśnie połączenie turystyki i zjazdów stanowi według nich najbardziej zrównoważony sposób na korzystanie z dobrodziejstw zimowego, górskiego krajobrazu. Obszar Homelandu wydaje się idealny do realizacji projektu – zarówno ukształtowanie terenu, jak i (wciąż jeszcze) silne opady śniegu zimą sprawiają, że realizacja pomysłu stała się możliwa.
Narty w sercu Alp za 0 euro
Homeland jest otwarty i darmowy dla wszystkich. Nawet jeśli nie mamy swojego sprzętu, możemy wypożyczyć na miejscu narty, buty i foki za 55 euro. W droższym pakiecie dostępny jest także zestaw lawinowy. Ci, którzy czują się niepewnie poza trasami, mogą odbyć specjalne szkolenie. Z kolei dla zupełnie zielonych organizowane są tury z przewodnikiem, który zapewnia bezpieczeństwo i opiekę. Będąc na miejscu, warto zatrzymać się w działającym w miasteczku hotelu Albergo della Posta – przytulne wnętrza leciwego obiektu czekają na turystów przez całą zimę.
Red.
źródła: SnowBrains, Financial Times