Test Fresh Foam X Hierro v8, modelu przeznaczonego do biegania w terenie, na średnich i długich dystansach marki New Balance. To jedne z najlepszych butów trailowych, jakie miałem okazję testować w ostatnich latach.
***
New Balance Fresh Foam X Hierro v8 – podstawowe cechy:
- podeszwa środkowa z pianki Fresh Foam X zapewnia bardzo dobrą amortyzację,
- cholewka nie posiada membrany, za to dobrze „oddycha”,
- bardzo dobra przyczepność dzięki podeszwie zewnętrznej Vibram,
- niezła stabilizacja, jak na tak miękki i dobrze amortyzowany model,
- dobre dopasowanie do średnio szerokiej stopy,
- przeznaczenie: biegania w terenie wyżynnym i górskim, na średnich i długich dystansach, treningi na utwardzonych i mieszanych nawierzchniach, wędrówki i inne aktywności outdoorowe,
- niska waga: 318 g,
- cena katalogowa: 699,99 zł.

Śródpodeszwa – amortyzacja, profil, drop, czucie terenu
Charakterystyczną cechą serii Fresh Foam X Hierro jest tytułowa, gruba śródpodeszwa z lekkiej pianki. To właśnie ze względu na nią zdecydowałem się przetestować ten model – byłem ciekawy, jak wypada na tle materiałów wykorzystywanych przez innych czołowych producentów.

Z przyjemnością donoszę, że różnica jest odczuwalna, choć mówimy tu oczywiście o niuansach, istotnych dla pasjonatów. Nie da się jednoznacznie określić, która z dostępnych pianek/śródpodeszw jest najlepsza (porównuję do marek Hoka, TNF, Salomon, HH, Columbia). Są po prostu inne, dzięki czemu każdy może dobrać model odpowiedni do indywidualnych preferencji.


Śródpodeszwa modelu Fresh Foam X Hierro v8 jest w moim odczuciu bardzo miękka, sprężysta, niemal puszysta. Sama pianka w najgrubszym miejscu ma 42 mm, podeszwa zewnętrzna – z gumy marki Vibram (również miękkiej) – dodatkowe 5 mm. To sporo, ale nie za dużo, na szczęście nie ma odczucia, że stoi się zbyt wysoko „na bucie”.

Drop 6 mm – jak podaje producent – czyli w dolnej granicy kategorii „drop średni”, odczuwam jako nawet ciut niższy, może ze względu na miękkość i głęboką amortyzację pod piętą. Podeszwa ma profil raczej płaski, z tylko nieznacznie zarysowaną kołyską, teoretycznie ułatwiającą przetaczanie stopy, choć raczej niewyczuwalną podczas biegania, ze względu na miękkość podeszwy. W śródpodeszwie nie ma płytek usztywniających, buty przetaczają się miękko i naturalnie, a odbicie wspomaga delikatnie sama sprężystość pianki.
Te 47 mm podeszwy o fantastycznej gęstości i sprężystości zapewnia bardzo wysoki poziom komfortu, co jest według mnie największym atutem tego modelu. Miękkość docenimy na twardych nawierzchniach, podczas szybszego biegu, a także na szybkich zbiegach (amortyzacja pod piętą). Oczywiście, taka specyfika śródpodeszwy to klasyczny przypadek „coś za coś”.
Duża miękkości podeszwy i jej wysokość sprawiają, że Fresh Foam X Hierro v8 troszkę „pływają”. Na nierównościach i pochyłych twardych powierzchniach czuć odkształcanie się pianki i lekkie ujeżdżanie stopy względem podeszwy zewnętrznej. Podobnie w zakrętach pokonywanych w szybkim tempie. Nie jest to jednak zbyt wieki problem, przynajmniej dopóki nie biegniemy w trudnym technicznie i eksponowanym terenie.
Siłą rzeczy przy tak grubej podeszwie czucie podłoża nie jest na najwyższym poziomie. Nieuniknione skutki zastosowania tak dobrej amortyzacji łagodzą na szczęście dwa kolejne walory tego modelu – cholewka i podeszwa zewnętrzna – i przyjęty tutaj kompromis uważam za adekwatny do przeznaczenia tego modelu.

Podeszwa zewnętrzna – przyczepność
Dość minimalistyczny (a więc lekki) bieżnik marki Vibram został wykonany z opornej na ścieranie mieszanki gumy, przeznaczonej głównie do twardych nawierzchni, i ma grubość około 5 mm. Guma jest elastyczna i miękka – wbrew temu, co możemy przeczytać w opisie producenta. Przy tym jest trwała, Vibram nie może sobie pozwolić na wpadki w tym aspekcie. Bieżnik składa się głównie z płaskich bolców w środkowej części i rzędu nieco ostrzejszych „klocków” po obrysie.

Efekt zastosowania takiej mieszanki gumy i rzeźby bieżnika jest doskonały, zwłaszcza na twardych powierzchniach: od asfaltu, po granitowe płyty na górskim szlaku. Podeszwa dosłownie klei się do nawierzchni. To, w połączeniu z miękką śródpodeszwą sprawia, że dobrze dopasowuje się do drobnych nierówności terenu, świetnie działa na skałach i kamieniach. Guma bardzo dobrze trzyma również na mokrym i nieźle na miękkim podłożu. Dopiero w błocie ujeżdża – bieżnik nie jest dość głęboki i agresywny.

Cholewka – stabilizacja i przewiewność
Lekka cholewka z mieszanki materiałów tekstylnych i syntetycznych z dodatkowym wzmocnieniem czubka Toe Protect bardzo dobrze trzyma stopę. To zazwyczaj bolączka miękkich i lekkich butów. W Fresh Foam X Hierro v8 rozwiązano to bardzo dobrze. Cholewka nie jest tak miękka, jak siateczkowe cholewki w niektórych super przewiewnych butach biegowych, dzięki czemu stopa nie przemieszcza się na boki względem podeszwy. Projektanci New Balance spisali się na medal – mając świadomość, że podeszwa jest miękka, postarali się zadbać o stabilizację, projektując dobrze dopasowaną i może nie sztywną, ale nie super elastyczną cholewkę. Bardzo dobrze działa też usztywniona część cholewki otaczająca piętę. Utrzymanie stopy na miejscu wspomaga również odpowiednie zagłębienie stopy w śródpodeszwie, kluczowa sprawa w butach trailowych – rancik, o który stopa opiera się zwłaszcza w tylnej i środkowej części buta.


Są cholewki bardziej przewiewne niż ta zastosowana w Fresh Foam X Hierro v8, jednak uważam, że ten kompromis ma sens. Cholewka z nieco mniej przewiewnego, ale za to mocniejszego materiału, odpowiednio stabilizuje stopę. Prawdopodobnie, gdyby była to jeszcze lżejsza siateczka, stopa ujeżdżałaby na boki podczas biegu. Zresztą z oddychalnnością nie ma problemu – jest zupełnie OK: dopóki temperatury nie sięgają ponad 25 st. Celsjusza, stop nie pocą się nadmiernie.

Brak membrany (Fresh Foam X Hierro v8 są przemakalne) uważam za plus, choć oczywiście kwestia ta w dużej mierze zależy od indywidualnych preferencji i obszaru zastosowania.
Na wagę też nie można narzekać: 318 g to przyzwoity wynik.
Kopyto – kształt, komfort, dopasowanie
Używałem w przeszłości streetowych modeli marki New Balance i spodziewałem się, że Fresh Foam X Hierro v8 będą szersze. Może nie są wąskie, ale są dość dobrze dopasowane do mojej szczupłej i średnio szerokiej stopy. Jak zawsze: trzeba mierzyć!. Jednak nie obstawiałbym w ciemno, że będą idealne na szeroką stopę – możliwe, że trzeba będzie pójść o pół numeru w górę. Z drugiej strony zauważyłem, że po pewnym czasie cholewka troszkę się rozbiła, puściła właśnie na boki, po kilkudziesięciu kilometrach buty dopasowały się do kształtu stóp. Bez straty dla stabilności.
O wygodzie nie chcę zbyt wiele pisać, bo to kwestia bardzo indywidualna, jednak nie przewiduję w tym zakresie problemów, niezależnie od budowy i kształtu stopy. Tego typu buty są zazwyczaj o niebo wygodniejsze od butów trekkingowych, hikingowych, a nawet podejściówek – dobór idealnego kopyta nie ma aż tak dużego znaczenia, ponieważ są po prostu dużo bardziej miękkie i elastyczne.

Jest natomiast jednak kwestia, na którą warto zwrócić uwagę. Nie są to pierwsze buty, w których mam podobny problem i wiem, że nie jestem jedyny. Niektórzy mają niżej osadzone kostki i niektóre modele butów mogą ich uwierać po zewnętrznej stronie u dołu kostki. Tak właśnie było początkowo w moim przypadku w Fresh Foam X Hierro v8. Na szczęście po pewnym czasie (3-4 przebieżkach), cholewka w tym miejscu ustąpiła. W tej chwili uważam, że śmiało można założyć, że buty się dopasują, chyba, że początkowy dyskomfort jest bardzo duży.
Rozmiarówka mnie nie zaskoczyła. Zazwyczaj noszę rozmiar 42,5 i Hierro w takim rozmiarze mi pasują. Osobom o pełniejszej lub szerszej stopie radziłbym jednak przymierzenie rozmiaru o pół większego niż zazwyczaj.
Jakość wykonania, dodatki
Materiały, szwy i klejenia są na bardzo wysokim poziomie. Po piance śródpodeszwy dość szybko widać pierwsze oznaki zużycia, ale to samo dzieje się z każdą śródpodeszwą tego typu (głównie w miejscu zginania stopy). Nic niepokojącego. Materiał cholewki jest wytrzymały i dość odporny na zabrudzenia (śliski).

Buty posiadają wygodny, dość duży język, który nie przemieszcza się zbytnio podczas biegania, trzeba go tylko dobrze ułożyć wiążąc buty (słyszałem jednak wręcz przeciwną opinię od osoby o wysokim podbiciu). Zakładanie ułatwia szlufka z tyłu, zresztą duży otwór i śliskie sznurówki, sprawiają, że zakładanie w ogóle nie sprawia problemu. Sznurówki są rzeczywiście śliskie, ale miękkie, więc łatwo je zaciągnąć (dopasować cholewkę), ale równocześnie wcale się nie rozwiązują w trakcie biegania.

Fresh Foam X Hierro v8 – podsumowanie testu
Nowa odsłona flagowego modelu butów trailowych marki New Balance spełniła moje oczekiwania. Obiecująca wysoki poziom komfortu śródpodeszwa z Fresh Foam X stanęła na wysokości zadania. Buty zapewniają bardzo dobrą amortyzację i komfort, bez wielkich strat w obszarze stabilności i czucia terenu. Może z tym drugim mogłoby być ciut lepiej, ale jak zawsze, coś za coś.
Bieżnik doskonale spisuje się w większości warunków, jego skuteczność podupada jedynie na mokrym, błotnistym i kamienistym szlaku, głównie podczas zbiegania.
Fresh Foam X Hierro v8 przypadną do gustu osobom ceniącym komfort i dobrą amortyzację. Sprawdzą się na większości szlaków wyżynnych w suchych warunkach i na wielu umiarkowanych szlakach w warunkach mokrych. Poza biegami w technicznym terenie w górach skalistych, czucie terenu i stabilność są wystarczające.
Hierro to również buty dość uniwersalne. Można w nich z powodzeniem biegać na wymagających trasach, jak i pójść na rower, pojechać w podróż, czy wyjść do miasta. Nie mam wątpliwości, że będą dobrym wyborem dla większości początkujących i średniozaawansowanych biegaczy górskich, a także pasjonatów wielu innych aktywności outdoorowych. Z powodzeniem mogą też zająć miejsce w szafce biegowej niejednego zawodnika, czy to na treningi, czy na trasy nieco mniej wymagające, a długie i w określonych warunkach. Nie będziemy z nich raczej korzystać na zawodach, ultra dystansach, w terenie bardzo technicznym i w warunkach mokrych i zimnych.

Podsumowując: dobre materiały, świetna jakość wykończenia, świetna amortyzacja, przemyślany dobór na linii podeszwa-cholewka, rozsądny kompromis pomiędzy miękkością a stabilnością, a także pomiędzy sztywnością cholewki i przewiewnością. Fresh Foam X Hierro v8 to bardzo udany model.
Michał Gurgul
***
Nasze testy butów biegowych, outdoorowych i górskich:
Posiadam ten model butów z wcześniejszej edycji, dwukrotnie, latem, przeszedłem w nich Beskid Żywiecki, z plecakiem, nocując w schroniskach. Od tego modelu różnią sie tylko podeszwą – moje buty maja Vibram Megagrip.
Obok Brooks Cascadia, są to najwygodniejsze buty do letnigo łażenia po gorach o takim charakterze. Są stabilne, maja świetną przyczepność. Moje stopy mocno się pocą, także bardzo sobie chwalę ich oddychalność. Kompromis jest taki, że jak zmokną, to zmokną, jednak nie powoduje to obtarć. W letnich warunkach szybko wyschną.
Natomiast nie jest tak, że wszystko jest pięknie – podczas bigania, chodzenia z psami po lesie łatwo jest uszkodzić wierzchni materiał o wystające patyki. Po dwóch latach posiadają dwie solidne dziury, które „szkodzą” estetyce, funkcjonalności – mniej :-)
W starszych modelach jest dość dluga „płetwa” w tylnej części podeszwy – potrafi się zaklinować podczas schodzenia po kamiennych schodach na gorskich szlakach. Natomiast w piaszczystym terenie stanowia bardzo efektywną łopatkę, która przez cholewę precyzyjnie wsypuje spore ilości piachu do wnetrza buta :-)
Ze względu na powyższe nie zdecydowałbym się zapłacić za nie regularnej ceny. Na szczęście starsze modele można kupić po dobrych zniżkach czy to w internetowym sklepie NB albo nawet stacjonarnych outletach. Córce kupiłem bodajże za jakies 260 zł.
Pomimo relatywnie niskiej trwałości kupie sobie nowszy model ponownie, ale bede polował na cenę w okolicach 400 zł. Niestety nie warto za nie płacić więcej.