Sukcesem zakończył się atak szczytowy wyjątkowego wspinacza. 75-letni Carlosa Soria dzisiaj o 9:05 czasu lokalnego stanął na wierzchołku Kanczendzongi, trzeciej góry Ziemi. To już dwunasty ośmiotysięczny szczyt tego wspinacza.
Soria zdobywał Kanczendzongę drogą normalną od południa. Akcja szczytowa rozpoczęła się 13 maja. Następne dwa dni zespół spędził w obozie pierwszym. Ze względu na złą pogodę postępy były wolniejsze od zaplanowanych i kolejne noce Soria z towarzyszami spędził w niższych obozach. Wreszcie poprawa pogody pozwoliła na poważną i zakończoną sukcesem akcję szczytową. Dzisiaj rano, 18 maja o godz. 9:05 Soria stanął na wierzchołku Kanczendzongi.
Dla Carlosa to już dwunasty ośmiotysięcznik:
- 1990 – Nanga Parbat (8125 m) – 51 lat;
- 1994 – Gasherbrum II (8035 m) – 55 lat;
- 1999 – Cho Oyu (8201 m) – 60 lat;
- 2000 – Mount Everest (8848 m) – 61;
- 2004 – K2 (8611) – 65 lat;
- 2005 – Shishapangma Central (8008 m) – 66 lat (to boczny szczyt, którego zdobycie nie gwarantuje tytułu Korony Himalajów, należy wejść na wierzchołek główny, w ubiegłym roku Soria próbował zdobyć właśnie ten wierzchołek)
- 2007 – Broad Peak (8047 m) – 68 lat;
- 2008 – Makalu (8465 m) – 69 lat;
- 2009 – Gasherbrum I (8068 m) – 70 lat;
- 2010 – Manaslu (8156 m) – 71 lat;
- 2011 – Lhotse (8516 m) – 72 lata;
- 2014 – Kanczendzonga (8586 m) – 75 lat.
Jak widać Soria, jeżeli chce zdobyć Koronę Himalajów musi wejść jeszcze na trzy ośmiotysięczniki: Shishapangmę, Dhaulagiri i Annapurnę. Ale teraz trzymamy kciuki przede wszystkim za szczęśliwy powrót do bazy.
Wojciech Słowakiewicz
Comments 2