W sobotę, 8 marca odbędzie się pierwsza edycja Zimowego Ultramaratonu Karkonoskiego im. Tomka Kowalskiego. Trasa liczy 52 km i przebiegać będzie przez cały grzbiet Karkonoszy. Bieg będzie upamiętnieniem życia i dokonań Tomka Kowalskiego, który był nie tylko alpinistą, ale również ultramaratończykiem.
Trasa
155 zawodników wyruszy z Karpacza, wbiegnie na Śnieżkę, przebiegnie przez Śnieżne Kotły, Szrenicę. Meta zawodów ulokowana jest na Polanie Jakuszyckiej.
Dystans całkowity: 52 km
Limit czasowy: 13 godzin
Start: Deptak w Karpaczu -> Krucze Skały -> Szeroki Most -> zielony szlak pieszy -> Budniki -> szlak żółty -> Jedlinki -> szlak zielony, potem żółty przez Jedlickie Kaskady -> Przełęcz Okraj -> Kowarski Grzbiet (czerwony szlak) -> Sowia Przełęcz -> Jelenka -> Czarny Grzbiet (czerwony szlak) -> Śnieżka -> Schronisko Dom Śląski -> czerwony szlak -> Odrodzenie -> Przełęcz Karkonoska -> Śnieżne Kotły -> Hala Szrenicka -> zielony szlak z obejściem -> Meta: Polana Jakuszycka
Punkty odżywcze:
- Przełęcz Okraj
- Schronisko Śląski Dom – ciepły posiłek
- Schronisko Odrodzenie
- Schronisko na Hali Szrenickiej
- Meta – ciepły posiłek
Oprócz tego na mecie dostępne będą sanitariaty, prysznic oraz depozyty, które zawodnicy zdadzą wcześniej organizatorom.
Z mety do Karpacza zawodnicy będą odjeżdżać specjalnie podstawionymi busami, które będą kursować w wyznaczonych odstępach czasu.
Na Starcie będzie możliwość zostawienia jakiejś części odzieży (kurtki, polara), której zawodnik nie będzie potrzebował na trasie biegu. Obiór – w biurze zawodów, po biegu.
Znakowanie trasy
Poniżej zdjęcie dwóch rodzajów taśm, które będą prowadziły zawodników na trasie biegu. Żółty to kolor, za którym należy podążać, czerwony znaczy, że tam nie można biec. Cała trasa będzie otaśmowana. W strategicznych miejscach (np. na rozstajach dróg, na których nie będzie nikogo z obsługi) kolorem czerwonym oznaczone będą miejsca zabronione.
Po skręcie trasy od razu będzie kilka żółtych tasiemek – to znak, że zawodnik biegnie dobrze. Jeśli pojawią się czerwone tasiemki to znak, że podąża w złym kierunku. Dodatkowo w wielu punktach będą pomocnicy, którzy będą kierowali zawodników we właściwym kierunku.
Limity czasowe
Na trasie obowiązują 4 limity czasowe. Po ich przekroczeniu zawodnicy nie mogą kontynuować zawodów i są zobowiązani do oddania numeru startowego sędziemu.
a) Przełęcz Okraj: 8:00
b) Śląski dom: 11:00
c) Odrodzenie: 13:00
d) Hala Szrenicka: 15:00
Program:
Piątek 07.03.14:
Biuro zawodów otwarte od godz.: 13 – 22.00
Odprawa techniczna – godz. 19.00 (OBOWIĄZKOWA)
(do biura zawodów należy przynieść depozyt, z którego zawodnik będzie chciał korzystać na mecie)
Godz. 20.30 – pokaz filmu o Tomku
Sobota 08.03.14:
START: godz. 5:00 – Deptak w Karpaczu, przed Urzędem Miejskim
sprawdzanie sprzętu obowiązkowego – od godz. 4:00 w DW Mieszko
18:00 – Oficjalny limit czasu na Polanie Jakuszyckiej
od godz 14 – 18.30 transport zawodników z Polany Jakuszyckiej do Karpacza
19:00 Zakończenie, wręczenie nagród
Impreza integracyjna
Niedziela 09.03.14:
Dzień rezerwowy
Zawodnicy
Na liście startowej biegu znajduje się 155 zawodników z całej Polski. Wśród nich nie zabrakło utytułowanych nazwisk oraz przedstawicieli społeczności wspinaczkowej.
Ze względu na dystans i na ciężkie warunki, z którymi będą musieli zmierzyć się zawodnicy kryteria kwalifikacyjne były wysokie. W biegu mogą wziąć udział tylko osoby doświadczone, wymagane jest ukończenie minimum dwóch biegów górskich na dystansie nie krótszym od maratońskiego.
Będzie prowadzona osobna klasyfikacja OPEN Kobiet i Mężczyzn. Łączna kwota nagród przeznaczona dla najlepszych zawodników w kategorii kobiet i mężczyzn wynosi ok 10.000 zł. Nagradzanych będzie 9 pierwszych osób w kategorii mężczyzn oraz 6 w kategorii kobiet.
Wyposażenie obowiązkowe
Każdy uczestnik, podczas całego biegu, zobowiązany jest do posiadania wyposażenia obowiązkowego, które obejmuje:
– Potwierdzenie posiadania opłaconego ubezpieczenia obejmującego akcję ratowniczą na terenie Czech w terminie 8 i 9 03.2014 r.
– Wypełnione i podpisane zaświadczenie lekarskie (oddane w biurze zawodów)
– Ubiór dostosowany do zimowych warunków pogodowych
– Bluza typu polar
– Kurtka wodoszczelna, wiatroodporna z długim rękawem
– 2 pary rękawiczek (w tym m.in. jedna wodoszczelna, wiatroodporna)
– Czapka
– Plecak lub nerka biegowa mieszcząca CAŁY SPRZĘT OBOWIĄZKOWY
– Czołówka z naładowanymi bateriami
– Para ogrzewaczy chemicznych (zapakowanych)
– Pojemnik na wodę o pojemności przynajmniej 1 litra
– Włączony i naładowany telefonu komórkowego (z roamingiem) oraz wgranymi numerami telefonu alarmowego i do organizatora
– Dowód osobisty lub ważny paszport
– Folii NRC o wymiarach przynajmniej 140 x 200cm
– Gotówka w wysokości 20zł
– Gwizdek
– Bandaż elastyczny i opatrunek jałowy
– Czerwone światło migające (przyczepione do plecaka, nerki lub elementu ubioru na plecach)
– Numer startowy (przypięty w widocznym miejscu- dostarczony przez organizatora)
– Mapa trasy – dostarczona przez organizatora
BRAK którejkolwiek rzeczy z listy obowiązkowej w trakcie zawodów (od startu do mety) skutkuje dyskwalifikacją zawodnika lub przyznaniem kary czasowej. Wyjątek stanowi wydanie gotówki na trasie.
Wyposażenie zalecane:
– rakiety śnieżne
– odbiornik GPS z wgraną trasą biegu
– raki
– raczki
– buty z kolcami
– buty z membraną Gore-tex
– stuptuty
– wodoodporne, wiatroodporne spodnie
– kije trekkingowe
Na godzinę przed startem rozpocznie się kontrola sprzętu obowiązkowego każdego zawodnika. Sprzęt może być także sprawdzany na trasie.
Tomek Kowalski – himalaista, ultramaratończyk
Bieg jest upamiętnieniem życia i dokonań Tomka Kowalskiego, który był nie tylko alpinistą, ale również ultramaratończykiem.
Chcemy, żeby pamięć o Tomku nigdy nie zaginęła. Jego wysiłek i determinacja w dążeniu do realizacji marzeń mogą być dowodem dla innych, że wszystko jest możliwe. Trzeba tylko bardzo chcieć. Organizujemy bieg, który będzie trudny i wymagający, tak jak cele, które stawiał sobie Tomek. Kochał wyzwania, to one napędzały jego życie i pozwalały mu dokonywać rzeczy wyjątkowych. Jak mawiał „ No risk, no fun” – mówią organizatorzy biegu.
Jak piszą organizatorzy na stronie biegu:
Tomek w swoim krótkim życiu zdziałał tyle, że można by tymi doświadczeniami wypełnić życia kilku osób. Był ultramaratończykiem, alpinistą, podróżnikiem. Zawsze niesamowicie zmotywowany do wykorzystywania każdej chwili i możliwości w życiu. Inspirował nas każdego dnia, a przede wszystkim sprawiał, że wierzyliśmy w to, że wszystkie marzenia można zrealizować – wystarczy chcieć i działać. Dał nam wiarę w to, że nie ma rzeczy niemożliwych. Ciągle stawiał sobie nowe cele i co raz trudniejsze wyzwania; od kiedy go znaliśmy – cały czas coś planował. Pasjonowały go podróże, ale uważał, że każdej z nich musi przyświecać określony cel. Jeździł po całym świecie, odwiedził łącznie ponad 30 krajów na 6 kontynentach. W latach 2009-2010 odbył półtoraroczną podróż dookoła świata.
Tomek był zapalonym sportowcem, ultramaratończykiem, ścigał się na wielu polskich imprezach. Brał udział m.in. w Kieracie, Biegu Rzeźnika, Biegu 7 Dolin, Harpaganie, Nocnej Masakrze. Startował też zagranicą: Stormy 50miler (Kanada), Waldo 100km (USA), Mt. Kinabalu International Climbathon Race (Borneo).
Uwielbiał i wygrywał rajdy przygodowe m.in. Bergson Winter Challenge, TNF Adventure Trophy, Wertepy Trail, On Sight Adventure Race, Mountain Touch Challenge, Lycian Challenge (Turcja).
Największą pasją Tomka były jednak góry i wspinanie. Był świetnym alpinistą. Marzył o zdobyciu Korony Ziemi – udało mu się wejść na 6 z 9 szczytów: Mount Blanc, Elbrus, Kilimandżaro, Aconcague, Górę Kościuszki. Wspinał się w skałkach Jury Krakowsko-Częstochowskiej, w Sokolikach, w Tatrach latem i zimą, w Alpach, Andach, górach Alaski, Kanady, Afryki, w Kaukazie, Tienszanie oraz Pamirze.
Do swoich największych osiągnięć zaliczał wyprawę w Andy, trawers Denali oraz próbę zdobycia Śnieżnej Pantery. W Andy wyjechał w 2009 roku. Wówczas samotnie jako pierwszy Polak wspiął się podczas jednej wyprawy na trzy najwyższe szczyty Ameryki Południowej – Aconcagua (6961 m n.p.m.), Ojos del Salado (6893 m. n.p.m.), Monte Pissis (6793 m n.p.m.).
Trawers Denali zrobił w 2010 roku razem z Szymonem Kałużą. Celem ich wyjazdu na Alaskę było zdobycie najwyższego szczytu Am. Północnej. Ponieważ Tomek do wszystkich swoich projektów podchodzili bardzo ambitnie to tym razem postanowił nie tylko wejść na Mt Mc Kinley, ale zrobić trawers całego jej masywu. W sezonie 2010 Tomek i Szymon byli jedynymi wspinaczami, którzy pokonali tą ponad 100 km trasę.
Po powrocie z podróży dookoła świata w 2011 roku Tomek miał już osiąść w Poznaniu i zająć się pracą, ale nieoczekiwanie został wyróżniony Nagrodą im. A.Zawady. Zgłosił projekt pobicia rekordu Denisa Urubko na Śnieżnej Panterze, czyli zdobycia pięciu najwyższych siedmiotysięczników byłego ZSRR w czasie poniżej 42 dni. Nie udało się, ale i tak osiągnął niesamowity wynik – w ciągu zaledwie 24 dni zdobył cztery szczyty: Pik Lenina (7134 m. n.p.m), Pik Korżeniewskiej – solo (7105 m. n.p.m), Pik Ismaila Somoniego (7495 m n.p.m. ) oraz Chan Tengri – solo (7010 m n.p.m.). Pozostał Pik Pobiedy, na którym warunki były na tyle ciężkie, że Tomek nie chciał ryzykować wspinaczki bez żadnego partnera, choć czasu do pobicia rekordu było jeszcze sporo. Za ten wyczyn otrzymał wyróżnienie na Festiwalu Kolosy w 2011 roku.
Tomek miał duszę odkrywcy, jego największym marzeniem było zapisanie się w historii świata, chciał zrobić coś czego nikt wcześniej nie dokonał. Spełnił swoje największe pragnienie – jako pierwszy człowiek na świecie zdobył ośmiotysięcznik Broad Peak zimą (razem z Maciejem Berbeką, Adamem Bieleckim i Arturem Małkiem).
Źródło: Zimowy Ultramaraton Karkonoski im. Tomka Kowalskiego
***
Podczas zejścia ze szczytu Broad Peaku Tomek Kowalski zginął wraz z Maciejem Berbeką.
***
Organizatorem biegu jest Stowarzyszenie Mundi: Agnieszka Korpal, Anna Kautz i Grzegorz Łuczko.
Link do strony biegu: ultramaratonkarkonoski.pl
Link do strony na FB: https://www.facebook.com/zimowyultramaraton