Kilkutygodniowa podróż z plecakiem wymaga dobrej organizacji. Szczególnie gdy plan wycieczki zakłada ciągłe przemieszczanie się i szeroki wachlarz aktywności na trasie. Z pomocą przychodzi plecak podróżny Cotopaxi Allpa 35 l, który w takich warunkach radzi sobie doskonale. Jestem pewna, sprawdziłam.
***
- Okoliczności testu: podróż do Japonii w ciągłym ruchu korzystając z komunikacji publicznej
- Czas trwania: 3 tygodnie
- Cena produktu: 1350 zł w momencie zakupu
Moja opinia
Cotopaxi Allpa to najlepszy plecak podróżny, jakiego używałam. Jest wygodny, świetnie przemyślany i doskonale sprawdza się nawet w trakcie dłuższej i wymagającej podróży.
Marka Cotopaxi
Lubię korzystać ze oferty marek, których zakres zainteresowań nie kończy się na jakości i funkcjonalności własnego sprzętu. Liczy się pochodzenie materiałów wykorzystywanych w produkcji oraz etyczne podejście do procesu projektowania i ludzi, których ręce tworzą dany produkt. Cotopaxi to jedna z tych marek – założona w Stanach Zjednoczonych, dziś zdobywa serca miłośników podróży na całym świecie. W szczególności tych, którzy chcą kupować świadomie i na lata.
Cotopaxi Allpa 35 l – co to za produkt?
Plecak podróżny Cotopaxi Allpa w rozmiarze 35 l został zaprojektowany z myślą o tygodniowych wyjazdach. Plecak stanowi alternatywę dla walizki oraz duffel baga – jest dość duży i pojemny, posiada wygodny system nośny i całą masę praktycznych kieszonek i przegródek, które ułatwiają organizację rzeczy osobistych. Nie jest to plecak, z którym poszłabym na trekking w góry, jednak nawet całodniowe zwiedzanie miasteczek jest możliwe i całkiem komfortowe.
Na powyższym zdjęciu po prawej widać drugi plecak, który towarzyszył nam w tej podróży. Test tego modelu znajdziecie tutaj:
W jaki sposób wykorzystywałam plecak?
Daleka i długa podróż wymaga minimalistycznego spojrzenia na listę sprzętu. Szczególnie, kiedy decydujemy się lecieć z bagażem podręcznym, którego waga nie powinna przekraczać 8 kg. Zdecydowałam, że zapakowany plecak nie może być cięższy niż 6 kg, aby wraz z butelką wody i prowiantem nie stanowił znacznego obciążenia.
Dlatego wybrałam pojemność 35 l. Kiedy zaczęłam pakować plecak, okazało się, że w zasadzie na każdą z moich rzeczy osobistych przewidziane jest określone miejsce. Zabrakło jedynie zewnętrznej kieszeni na butelkę wody i miejsca na telefon, co w tego typu podróży stało się utrudnieniem. Po pierwszym spakowaniu na lotnisko okazało się, że w ciągu kolejnych 3 tygodni nie potrzebowałam wprowadzać żadnych zmian w rozmieszczeniu bagażu. Wszystkie przedmioty były na swoim miejscu, łatwo dostępne, a przy tym bezpieczne.
System organizacji wnętrza
Właśnie to uważam za największy atut produktu. Plecak otwiera się jak walizka, a w środku znajdujemy system mniejszych kieszeni. Jest duża komora, do której spakowałam ubrania i dodatkową parę butów, a także kosmetyczkę. Oprócz niej w środku plecaka wydzielono trzy mniejsze kieszenie rozmieszczone w lewej, zewnętrznej części. Do największej schowałam apteczkę, przewodnik i drobiazgi, których nie potrzebowałam mieć w każdej chwili pod ręką. Dwie pozostałe kieszonki są zdecydowanie mniejsze – w jednej mieści się pokrowiec przeciwdeszczowy, w drugiej trzymałam ładowarkę do telefonu, adapter do gniazdka i dodatkowe baterie do aparatu. Dostęp do dwóch małych kieszonek wewnętrznych był bardzo łatwy, wystarczyło uchylić zamek od góry bez konieczności rozpinania całego plecaka.
Oprócz komory wewnętrznej, plecak posiada też górną kieszeń zewnętrzną, idealną by trzymać w niej aparat, portfel i przekąski. W trakcie zwiedzania wartościowe przedmioty były tu bezpieczne, bo plecak wyposażono w zamki błyskawiczne z funkcją antykradzieżową – tasiemki uniemożliwiają przypadkowe uchylenie zamka. Nie jest to rozwiązanie, które uchroni zawartość plecaka pozostawionego w hostelu bez opieki, ale z pewnością zminimalizuje ryzyko kradzieży kieszonkowej w metrze. Dodatkowo dla porządku w kieszeni górnej wydzielono kolejną, mniejszą kieszonkę zapinaną na zamek.
Ostatnią kieszeń stanowi wyściełana przegroda na laptopa albo tablet. Nie miałam ze sobą sprzętu elektronicznego, za to kieszeń okazała się bardzo pomocna podczas transportu arkusza z kaligrafią. Dzięki niej praca przyjechała ze mną do Polski w nienaruszonym stanie. Dodatkową funkcją plecaka jest dostęp do komory głównej od strony pleców. Znajduje się tam zamek, który po otwarciu umożliwia łatwe wyjęcie bluzy czy kurtki przeciwdeszczowej bez konieczności zdejmowania plecaka.
Brakowało mi: zewnętrznej kieszeni na butelkę z wodą; podręcznej kieszonki na telefon. Muszę zaznaczyć, że w najnowszej wersji plecaka Allpa producent przewidział wykonaną z siateczki mesh kieszonkę na napój.
Konstrukcja plecaka
Plecak został zaprojektowany z myślą o łatwym transporcie. Dowodem na to są: niskoprofilowy system nośny, możliwość odpięcia pasa biodrowego oraz schowania ramion. Nawet wypchany plecak bez problemu mieści się w ramy bagażu podręcznego większości linii lotniczych. W ostateczności możemy odpiąć pas biodrowy i schować go do środka.
Pas biodrowy jest wygodny i nie obciera skóry, a zapięcie solidne. Ramiona posiadają pasek piersiowy o regulowanej długości oraz położeniu. Z uwagi na wagę plecaka, większą część podróży chodziłam z zapiętymi oboma pasami, co dobrze wpływało na rozkład masy. Niemniej należy pamiętać, że jest to plecak podróżny, który stanowi praktyczną alternatywę dla duffel baga, ale nie zastąpi funkcji plecaka turystycznego. System nośny nie jest dedykowany pieszym wędrówkom pod górę i choć osobiście zdarzało mi się korzystać z produktu w ten sposób, nie było to najwygodniejsze rozwiązanie.
Warto zauważyć, że plecak sam w sobie nie jest sztywny, przez co najlepiej prezentuje się, kiedy porządnie go wypełnimy – o co nie trudno w trakcie tygodniowej (albo i dłuższej) wycieczki.
Materiały wykończeniowe
Już na pierwszy rzut oka plecak Allpa wygląda na solidny i dobrze wykonany. Materiały, z których został uszyty, to poliester 1000D z powłoką TPU i balistyczny nylon 840D. W praktyce oznacza to dużą wytrzymałość i efekt produktu przyjemnego w dotyku. Jako że wybrałam dość jasny wariant kolorystyczny, zastanawiałam się, jak 3-tygodniowa podróż środkami komunikacji publicznej odbije się na wyglądzie plecaka. Moja troska dotyczyła szczególnie powłoki zewnętrznej z logo marki, która wydawała się mało odporna na zarysowania. Po powrocie mogę z przyjemnością stwierdzić, że plecak wciąż wygląda bardzo dobrze. Powstałe w trakcie podróży zarysowania zniknęły po użyciu płynu do naczyń, a delikatne pocieranie nie spowodowało powstania żadnych zmatowień.
W trakcie szybko doceniłam materiał wykończenia pleców. Siateczka mesh nie nasiąka łatwo, a jeśli się to zdarzy – wilgoć szybko odparowuje. Dzięki temu nawet w trakcie upałów nie czułam się nieprzyjemnie „przyklejona” do plecaka. Materiał, którym wykończono pasy ramienne, również szybko wysycha, a przy tym jest miły w kontakcie ze skórą. Do tego dochodzi komfortowy kształt ramion, ważny w trakcie wielogodzinnego przemieszczania się z plecakiem.
Detale
W Allpa wykorzystano płynnie działające zamki YKK wyposażone w sztywne tasiemki. Każdy z nich jest w innym kolorze, co ułatwia komunikację ze współtowarzyszem podróży, kiedy chcemy, by ten wyciągnął coś z naszego bagażu. Praktycznym rozwiązaniem są trzy wzmocnione uchwyty do przenoszenia w dłoni. Korzystałam z nich wielokrotnie podczas szybkiego wysiadania z pociągu czy umieszczania plecaka na półce nad głową.
W zestawie otrzymujemy nieprzemakalny pokrowiec, który osobiście użyłam tylko raz w trakcie deszczu. Dopóki opad był niewielki, pokrowiec dobrze osłaniał plecak, jednak gdy deszcz się wzmógł, wolałam zarzucić na siebie dodatkową pelerynę. Po pierwsze nie chciałam, aby materiał nasiąkł w miejscu łączenia z ramionami. Po drugie zamki nie są wodoodporne, przez co woda mogłaby łatwo dostać się tędy do wnętrza.
Największe zalety produktu
Do najważniejszych atutów plecaka należą:
- system organizacji wewnętrznej z doskonale przemyślanym układem i wielkością komór i kieszonek; siateczka sprawia, że łatwo zobaczyć, co znajduje się w której przegródce, a my nie musimy przeszukiwać całego plecaka,
- wysokiej jakości materiały, co widać i czuć za każdym razem, gdy zakładamy plecak na plecy,
- niska waga (około 1600 g), co w przypadku sprzętu z tak dużą liczbą kieszonek, zamków i wzmocnień wydaje się satysfakcjonujące,
- wygodny system nośny adekwatny do zastosowania jako plecak podróżny – bez dużego obciążenia, podczas spacerów w łagodnym terenie i po miasteczkach,
- efektowny design, którego nie da się przeoczyć.
Słabe strony
3-tygodniowa podróż pozwoliła mi zauważyć kilka mankamentów:
- brak zewnętrznej kieszonki na butelkę z wodą; musiałam wpychać napój do środka, w przestrzeń między komorą główną, a otwieraną zewnętrzną stroną plecaka,
- brak mniejszej kieszonki w obrębie pasa biodrowego lub ramion, w której można byłoby trzymać telefon.
Czy kupiłabym Cotopaxi Allpa jeszcze raz?
Zdecydowanie tak. Jest to niewątpliwie najlepsze rozwiązanie podróżne, jakie posiadam w swojej szafie. Plecak sprawdził się podczas wakacyjnej przygody, ale jestem pewna, że spakuję się do niego także jadąc na wyjazd służbowy albo city break. Jest bardzo uniwersalny, jeśli myślimy o nim jak o towarzyszu podróży, a nie plecaku na górski szlak. Bez dwóch zdań nie zastąpi on plecaka górskiego z odpowiednim systemem nośnym.
Model jest zdecydowanie wygodniejszy niż znane mi duffel bagi (sztywne i gwarantujące stały bałagan w rzeczach osobistych) czy tradycyjne plecaki otwierane górą (z utrudnionym dostępem do wszystkiego, co nie jest spakowane jako ostatnie). Chociaż producent proponuje 3 różne wielkości plecaka, myślę, że pojemność 35 l jest w tym przypadku najbardziej uniwersalna i zapewniająca odpowiednią przestrzeń nawet podczas dłuższej przygody.
Wiola Imiolczyk
***
W OM zależy nam, aby publikowane przez nas recenzje sprzętu były rzetelne i niezależne. Chcemy podzielić się z wami naszą opinią na temat funkcjonalności, jakości wykonania i ogólnych wrażeń odnośnie produktu. Mamy nadzieję, że materiały są pomocne – zachęcamy do zostawienia komentarza, jeśli któraś kwestia dotycząca recenzowanego sprzętu pozostaje niejasna.