W weekend 17-18 grudnia odbyły się cztery biegi CITY TRAIL z Nationale-Nederlanden kończące rok 2022. W sobotę startowali biegacze z Poznania i Lublina, a w niedzielę – z Łodzi i ze Szczecina. Wśród nich nie brakowało takich, którzy strojem zaakcentowali przedświąteczny czas. Kolejne biegi tego przełajowego cyklu odbędą się 7-8 stycznia 2023. Jako pierwsi w nowym roku pobiegną zawodnicy z Lublina, Olsztyna, Łodzi i Trójmiasta.
***
Mróz i szybka nawierzchnia w Poznaniu
Trasa nad Rusałką bywa bardzo błotnista, w zimie zdarza się lód, a dzisiaj mieliśmy po prostu zmrożone ścieżki, co faktycznie sprzyja szybkiemu bieganiu. Nie oznacza to, że było idealnie. Temperatura – szczególnie ta odczuwalna – była dla mnie zbyt niska, by pobiec na 100%, co nie zmienia faktu, że to moje drugie, pewne zwycięstwo w CITY TRAIL w trwającej edycji. Aktualnie jestem w okresie przejściowym pomiędzy sezonem 2022 i przygotowaniami do wiosennych startów 2023. Moje cele na pierwszą część roku to bieg na 5 km – za granicą i oraz na 10 km – już w Polsce.
Lublin w iście zimowej aurze
Rafał Gontarczyk, zwycięzca sobotniego biegu w Lublinie:
Muszę przyznać, że nigdy nie startowałem jeszcze w takich warunkach. W ubiegłym sezonie mieliśmy bieg na bardzo śliskiej nawierzchni, ale wtedy wystarczyło założyć kolce i można było biegać. Dzisiaj momentami miałem wątpliwości, czy jeszcze biegnę. Głęboki śnieg to jest jednak największy spowalniacz. Biegłem pierwszy, więc przecierałem szlak. Czułem się bezradny, bo biegłem jak najszybciej mogłem, a zegarek wybijał tempo o grubo ponad minutę wolniejszy niż normalnie, gdy startuję na tej trasie. Muszę przyznać, że to było ciekawe przeżycie.
Śnieg spowalniał także w Łodzi
Szybko przyszła ta wygrana, mimo że nie jestem do końca zadowolona z dwóch ostatnich startów. Troszkę szkoda, że stawka w Łodzi w tym i zeszłym roku nieco okrojona w porównaniu do zeszłych sezonów, ale nie ma co narzekać, jak się wygrywa. Starty w CITY TRAIL są dla mnie zawsze elementem przygotowań do nowego sezonu, wyznacznikiem obecnej formy, więc mam nadzieję, że wyniki w styczniu i marcu będą potwierdzeniem tego, że przygotowania idą w dobrym kierunku. Pierwszy z ważnych startów w biegach ulicznych planuję już na luty – będzie to Półmaraton Wiązowski, na którym chcę powalczyć o rekord życiowy.
Świąteczna atmosfera w Szczecinie
To już mój czwarty raz na CITY TRAIL w świątecznym stroju. Regularnie startuję w przebraniach także w innych biegach, jeśli tylko jest ku temu okazja. Takie łączenie przyjemnego z pożytecznym. Czy było ciężko na trasie? Inaczej niż zwykle. Na plecach kilkukilogramowy worek ze słodyczami, a na brzuchu dodatkowe ogrzewanie, co w sumie w dzisiejszych warunkach nie było takie złe. Przyznaję, że na tych najbardziej stromych fragmentach przechodziłem do marszu, ale większą część trasy przebiegłem.
Bezpłatny udział w biegu
Ogólnopolskie podsumowanie sezonu